- Lexus ES w limitowanej wersji Final Edition to ostatnie egzemplarze obecnej generacji sedana klasy średniej
- Wersja Final Edition modelu ES Business Edition kosztuje 209 tys. zł, co daje 67,5 tys. zł rabatu względem ceny katalogowej
- Lexus ES300h wyróżnia się niskim zużyciem paliwa (5,5 l/100 km) i hybrydowym napędem o mocy 218 KM
Lexus umacnia swoją pozycję na polskim rynku, jednak odpowiadają za to SUV-y. W sumie w 2024 r. zarejestrowano 14 tys. 679 nowych samochodów tej marki, czyli aż o 39,9 proc. więcej niż rok wcześniej. To oznaczało 11,3 proc. udziału Lexusa w klasie premium (za Audi, Mercedesem, BMW i Volvo).
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNajchętniej wybierano model NX (5728 egz.), drugi był jeszcze większy SUV RX (2834), a trzeci miejski LBX (2366). Dla porównania Lexus ES zakończył miniony rok z wynikiem tylko 1337 rejestracji.
Zobacz też: Lexus LS zniknął z Wielkiej Brytanii. Przez rok zarejestrowano tylko trzy sztuki
Lexus ES — jedna hybryda i zjazd cenowy
Prawie pięciometrowy sedan w Europie występuje tylko w jednej wersji napędowej ES300h, która oznacza pełny układ hybrydowy (HEV) o mocy 218 KM z 2,5-litrowym silnikiem spalinowym. Osiągi nie są imponujące (8,9 s do 100 km na godz. i 180 km godz. prędkości maksymalnej). Za to Lexus ES odwdzięcza się niskim zużyciem paliwa, które wynosi ok. 5,5 l/100 km w cyklu mieszanym (dane producenta).
Dowiedz się więcej: W takim samochodzie oszczędzanie to przyjemność
Najwięcej można zyskać, decydując się na model ES w wersji Business Edition. W ofercie "Final Edition" samochód kosztuje 209 tys. zł, czyli aż 67,5 tys. zł mniej od ceny katalogowej. Wyposażenie obejmuje m.in.: elektrycznie regulowane i podgrzewane fotele oraz kierownicę, system multimedialny z 12-calowym ekranem dotykowym, wbudowaną nawigacją, automatyczną klimatyzację, 18-calowe felgi aluminiowe, aktywny tempomat, przednie i tylne czujniki parkowania, kamerę cofania, system monitorowania martwego pola oraz szyberdach z zasuwaną roletą.
Lexus ES zadebiutował siedem lat temu
Oferowany obecnie Lexus ES to siódma generacja tego modelu i pierwsza dostępna w Europie. Samochód został zaprezentowany w 2018 r., przechodząc w międzyczasie delikatny lifting. Przednionapędowy sedan segmentu E z napędem hybrydowym zajął miejsce wycofanego wcześniej Lexusa GS.
Sprawdź: Przetestowałem nową Toyotę Camry. Czy warto jeszcze dopłacać do Lexusa?
Samochód dzieli rozwiązania techniczne z Toyotą Camry, która w 2024 r. doczekała się następcy, m.in. zyskując mocniejszy napęd hybrydowy. To sprawia, że lepiej wykonany Lexus ES nie ma już tak dużej przewagi nad swoim mniej prestiżowym odpowiednikiem.