Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Celowo postarzyli legendarny model. Nowe auto wygląda jak z 1986 r.

Celowo postarzyli legendarny model. Nowe auto wygląda jak z 1986 r.

To żadna okrągła rocznica, ale ważny kamień milowy dla Mercedesa. Z linii produkcyjnej w austriackim Grazu zjechał właśnie 500-tysięczny egzemplarz Mercedesa Klasy G. I wygląda jak żaden inny, choć mocno nawiązuje do modelu 280 GE z 1986 r. To jednak pozory, bo pod postarzonym nadwoziem kryje się współczesna technika.

Wyjątkowy, 500-tysięczny egzemplarz Mercedesa Klasy G Zobacz galerię (3)
Wyjątkowy, 500-tysięczny egzemplarz Mercedesa Klasy GŹródło: Mercedes-Benz
  • Mercedes-Benz Klasy G ma już prawie 45 lat. W tym czasie fabrykę opuściło aż pół miliona samochodów
  • Wszystko zaczęło się w 1979 r. Wtedy "gelendy" nie kupowało się dla podkreślenia statusu społecznego, ale dla jej niesamowitych zdolności terenowych
  • Mercedes złożył hołd swojemu kultowemu modelowi, postarzając optycznie "jubileuszowy" egzemplarz. Zadbał o każdy szczegół

Mercedes Klasy G w przyszłym roku będzie obchodzić 45. urodziny. Niemcy wyprawili mu przyjęcie jednak już teraz, ale z zupełnie innej okazji – kilka dni temu liczba wyprodukowanych egzemplarzy "gelendy" przekroczyła magiczną barierę połowy miliona. By to uczcić, pracownicy Mercedesa postanowili postarzyć "rekordowy" egzemplarz. Dużo roboty nie mieli...

"Jubileuszową" Klasę G łatwo pomylić z autem z 1986 r.

Terenowy samochód Mercedesa ma już dziś status kultowego i nie trzeba go nikomu przedstawiać. A już na pewno nie wszelkiej maści celebrytom, którzy kupują Klasę G dla prestiżu i tłamszą ją w wielkich metropoliach... Historia off-roadowej "gwiazdy’ zaczęła się jednak zupełnie inaczej – w 1979 r. to nie była błyskotka dla majętnych, ale niezwykle proste i zaradne auto opracowane z myślą o eksploatacji w najtrudniejszych warunkach na świecie.

To właśnie do tego okresu w produkcji Klasy G nawiązuje "jubileuszowy" egzemplarz. Co ciekawe, jako wzór do modyfikacji współczesnego auta Niemcy wykorzystali jednak model 280 GE z 1986 r., a nie auto z samego początku produkcji. Elementami przeszczepionymi do 500-tysięcznej Klasy G są: klasyczny kolor Agave Green, czarne zderzaki, obudowy lusterek i atrapa chłodnicy, a także kultowe pomarańczowe "latarenki" na przednich błotnikach, czyli wystające z nadwozia kierunkowskazy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Sprawdź: Mercedes Klasy G Professional Line – jeszcze bardziej terenowa "gelenda"

To wszystko? Skądże! Aby samochód jeszcze bardziej przypominał auto z 1986 r., Mercedes zadbał o detale. Przykład? Koło zapasowe obciągnięte materiałowym pokrowcem z dużym logo (dziś Mercedes stosuje metalowo-plastikową obudowę z malutkim znaczkiem) i napis Mercedes-Benz z czcionką charakterystyczną dla tego okresu. Wisienką na torcie są pięcioramienne felgi o starym wzorze i off-roadowe akcesoria – drabinka, platforma na dachu i kratki ochronne na reflektorach.

Zobacz: "Gelenda" teraz także na prąd. Co wiemy o nadchodzącej wersji?

Mercedes Klasy G wchodzi w nową fazę życia

W przyszłym roku "gelenda" będzie hucznie obchodzić 45. urodziny, ale to nie wszystkie atrakcje, które przygotował Mercedes. Zbliża się też lifting obecnej generacji Klasy G i chyba najbardziej przełomowy moment w historii modelu – wprowadzenie na rynek elektrycznej wersji EQG. Tylko czy klienci pokochają ją tak samo oryginał?

Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków