- Kokpit Alfy Romeo 155 to chyba najmniej interesująca deska rozdzielcza w historii tej firmy
- Tablica Mercedesa klasy A nie miała nic wspólnego z typowym dla tego producenta wyrafinowaniem
- Volvo 850 stylistyką kokpitu tkwiło w latach 80.
Design nadwozia jest ważny, kiedy kupujesz samochód, ale jak już nim zaczniesz jeździć, dużo bardziej liczy się wygląd deski rozdzielczej.
Oczywiście, ergonomia to podstawa, ale o ile przyjemniej wsiada się do auta, którego kokpit jest zwyczajnie miły dla oka. No cóż, te dziewięć modeli nie dawały takiego komfortu.
Zresztą rozczarowujący był nie tylko sam design deski rozdzielczej, ale też to, że z zewnątrz każdy z samochodów wyglądał co najmniej nieźle (Toyota RAV4 I, Lexus LS 400), bardzo dobrze (Alfa Romeo 155, Mercedes klasy A serii W 168) lub wręcz rewelacyjnie (Opel Omega B). Cieszyłeś oko nadwoziem, po czym otwierałeś drzwi i...
Podkreślamy, że nasz wybór jest czysto subiektywny.