Już pierwsze badanie wykazało 2 promile alkoholu u kierowcy ciężarowego Mana. Kolejnego badania alkomatem nie dało się już wykonać. 36-letni kierujący okazał się tak pijany, że nie udało mu się poprawnie dmuchnąć w alkomat po raz drugi. Stąd podjęto decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala w celu pobrania krwi na zawartość alkoholu.

Kompletnie pijany kierowca ciężarówki tłumaczył się, że dzień wcześniej wypił kilka sztuk piwa o wysokiej zawartości alkoholu. W kabinie pojazdu policjanci z Lubina znaleźli jednak nie tylko puszkę z otwartym piwem, ale także pustą butelkę po wódce. Na dodatek okazało się, że kierowca ciężarówki nie miał przy sobie blankietu prawa jazdy. W trakcie kontroli ustalono, że mężczyzna już kilka miesięcy wcześniej stracił prawo jazdy (także za jazdę pod wpływem alkoholu).

Kolejnego pijanego kierowcę udało się także zatrzymać policjantom z brzeskiej grupy Speed. Za kierownicą dostawczego busa siedział 35-letni mężczyzna, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, że kierujący miał ponad 3,5 promila alkoholu. Na dodatek mężczyzna nie miał prawa jazdy (według policyjnych ustaleń nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania).