Fotorapid PRO, czyli nowy fotoradar śledzący, przeszedł właśnie testy Urzędu Miar. Na lotnisku w Borsku sprawdzano, czy urządzenie jest wystarczająco dokładne, a pomiary nie przekłamują rzeczywistych odległości. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, dlatego testy zakończyły się wydaniem pierwszego w Polsce świadectwa wzorcowania dla tego typu urządzenia pomiarowego.
Fotorapid PRO – urządzenie o wielu "talentach"
Nowy radar śledzący Zurad bazuje na rozwiązaniach z Integry 3D – urządzenia produkowanego w Polsce, ale na licencji rosyjskiej. Sprzęt ma głowicę, która potrafi analizować aż 64 cele w obrębie ok. 100 m. Inteligentna kamera rozpoznaje tablice rejestracyjne, dlatego pomiary wykonywane są pomiędzy przednimi tablicami rejestracyjnymi w przypadku, gdy urządzenie jest ustawione na auta zbliżające się do niego, lub tylnymi, jeśli mierzy samochody oddalające się. Fotoradar od początku projektowano pod kątem współpracy z systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, dlatego będzie mógł być umieszczany na bramownicach i przydrożnych słupach podpiętych do zasilania.
Co prawda, urządzenie nie wie jakiej długości są samochodu, ale tę kwestię już rozwiązano. Jak tłumaczy dziennikowi.pl Sebastian Margalski, odpowiedzialny za opracowanie i wdrożenie nowego fotoradaru, długość auta nie będzie odliczana od pomiaru. Zatem skorzystają z tego kierowcy, bo na ich korzyść system będzie zawyżał rzeczywistą odległość między pojazdami.
Kolejną funkcją urządzenia jest umiejętność rozpoznawania kategorii pojazdów, co oznacza, że jedno urządzenie rozróżni ciężarówkę i osobówkę oraz przypisze oddzielne limity dla każdego z pojazdów.
Uzyskane świadectwo oznacza, że urządzenie może być już stosowane na drogach. To kiedy i ile takich fotoradarów pojawi się na drogach, zależy już teraz od polityki zamówień Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który zawiaduje polskim systemem fotoradarów.
Co mówią przepisu na temat odstępów?
Od 1 czerwca 2021 r. obowiązują przepisy, które zakazują jazdy na zderzaku. Obowiązuje zasada niemiecka – minimalny odstęp pomiędzy pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych to "pół licznika". Jedziesz 140 km/h, zachowujesz odstęp co najmniej 70 metrów od poprzedzającego samochodu. Jedziesz 100 km/h, obowiązuje przynajmniej 50 metrów odstępu.
Według nowego taryfikatora za niezachowanie przez kierującego pojazdem wymaganego odstępu za poprzedzającym pojazdem grozi mandat w wysokości od 300 do 500 zł.