- Najbardziej niesamowity radiowóz na Ziemi patroluje drogi na wyspie wielkości Warszawy
- Lamborghini przekazało włoskiej policji już cztery supersamochody
- W latach 60. XX w. Scotland Yard miał aż 26 roadsterów z V8
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Policyjnym radiowozem może być Kia Ceed, Skoda Octavia, nawet BMW serii 3, ale Lamborghini? Lamborghini z kogutem na dachu? Tak, zdarzyło się Lamborghini z kogutem na dachu. I to niejedno.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoMówimy o elicie radiowozów. O autach, które każda grupa pościgowa i patrol drogówki chciałyby widzieć w swoich szeregach. Oto osiem superradiowozów. Osiem niesamowicie szybkich samochodów, które wstąpiły do policji. Część z nich nadal gdzieś tam jest i wraz z funkcjonariuszami w zwykłych Kiach Ceed, Skodach Octaviach i BMW serii 3 czuwa nad naszym bezpieczeństwem.
- Przeczytaj także: Najodważniejsze samochody w historii. Czy warto było aż tak ryzykować?
Galeria zdjęć
To Lamborghini Huracan nie tylko ma V10, ale również dostęp do policyjnej bazy danych, wideorejestrator i defibrylator.
Lamborghini przekazało włoskiej policji dwa Huracany: pierwszy w 2014 r., drugi trzy lata później. Samochody trafiły do służby w patrolach na autostradach pod Rzymem i Bolonią.
Świetnie się do tego nadają, biorąc pod uwagę, że przyspieszają od 0 do 100 km/h w 3,2 s oraz rozwijają przeszło 325 km/h. Ich 5,2-litrowe V10 mają po 610 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 560 Nm. Mierzące zaledwie 116,5 cm wysokości nadwozie osadzono na ramach z aluminium i włókien węglowych. Obręcze kół są 20-calowe.
Lamborghini Huracany służą nie tylko do łapania piratów drogowych, ale też do udzielania pierwszej pomocy (stąd defibrylator) oraz transportu krwi i organów do transplantacji (stąd specjalna chłodnia zamiast bagażnika). Kto w końcu dotrze na miejsce szybciej?
O ile Lamborghini to wyjątki we flocie włoskiej policji, o tyle ten Ford F-150 jest standardowym wyposażeniem drogówki w Stanach Zjednoczonych.
"Standardowy" nie znaczy "przeciętny". 3,5-litrowy turbodoładowany silnik Forda F-150 Police Responder rozwija 678 Nm, a podczas testów policji stanowej Michigan ten pick-up przyspieszał od 0 do 60 mil/h (0-97 km/h) w zaledwie 5,4 s. To o 1,2 s lepiej od poprzednika opartego na wcześniejszej, czyli 13. generacji Forda serii F. Jednocześnie nowy Police Responder Forda wyraźnie lepiej radzi sobie z przyspieszaniem od 0 do 100 mil/h (0-161 km/h) – zajmuje mu to o 3,7 s krócej, czyli 13,1 s.
Wyspa Man ma zbliżoną powierzchnię do Warszawy, tyle że mieszka tam ponad 20 razy mniej osób, bo tylko ok. 90 tys. To właśnie tam, między Wielką Brytanią a Irlandią, drogi są patrolowane w najbardziej niesamowitym policyjnym radiowozie na Ziemi.
To BAC Mono, czyli 1-osobowy samochód z karbonowym nadwoziem o wysokości jedynie 111 cm. Auto przyspiesza od 0 do 60 mil/h w 2,8 s i wystarczy mu do tego 4-cylindrowy wolnossący silnik. 2,5-litrowa jednostka rozwija bowiem 305 KM, a do rozpędzenia ma zaledwie 580 kg.
BAC Mono to dzieło mieszczącej się w brytyjskim Liverpoolu firmy Briggs Automotive Company. Ta założona w 2011 r. spółka dostarczyła swoje superauto policji na Wyspie Man w 2017 r.
Drogowa wersja rajdowego samochodu jako policyjny radiowóz? A dlaczego nie?
Forda Escorta RS Cosworth w latach 90. kupił wydział kryminalny policji hrabstwa Humberside, położonego na północy Anglii. Jak widać, wybrano wersję z potężnym tylnym spoilerem – zresztą odmiana bez tego elementu należy dziś do rzadkości.
Ford Escort RS Cosworth tylko pozornie był Escortem. Ta odmiana jest bardzo specyficzna: nadwozie Escorta osadzono bowiem na platformie większego o segment Forda Sierry. Ta niecodzienna "hybryda" miała 421,1 cm długości, 173,8 cm szerokości i 142,5 cm wysokości. Samochód wyposażono w 2-litrowy spalinowy turbodoładowany silnik o mocy 220 KM i maksymalnym momencie obrotowym 290 Nm. Prędkość maksymalna sięgała 232 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h trwało 6,1 s.
Ford Escort RS Cosworth cieszył się dużym powodzeniem. W latach 1992-1996 powstało ponad 7 tys. sztuk tego modelu, prawie trzy razy więcej niż pierwotnie zakładano. Jak na ironię produkcja samochodu zakończyła się w tym samym roku, w którym Humberside przestało być hrabstwem.
Przez dwa tygodnie 2011 r. autostrady w brytyjskim hrabstwie West Midlands patrolowano m.in. w 350-konnym coupe z silnikiem umieszczonym między kabiną a tylną osią – czyli Lotusem Evora S.
Lotus przekazał tamtejszej policji Evorę S na 2-tygodniowe testy. Oparty na aluminiowej strukturze nośnej samochód rozwijał 287 km/h i przyspieszał od 0 do 100 km/h w 4,7 s. V6 o pojemności 3456 cm sześc. potrafiło wygenerować 400 Nm momentu obrotowego. Jak to u Lotusa, całość była niewielka – Evora S mierzyła 434 cm długości i jedynie 122 cm wysokości. Produkcja tego modelu zakończyła się po 12 latach, w 2021 r.
Zanim w szeregach włoskiej policji pojawił się Huracan, służyły w nich dwa Lamborghini Gallardo.
Pierwszy z samochodów przekazano już rok po debiucie tego modelu, czyli w 2004 r. Drugi wstąpił do policji w 2008 r. Pierwszy miał jeszcze 520-konne V10 o pojemności 4961 cm sześc. i osiągał 100 km/h w 4 s. Drugie policyjne Lamborghini Gallardo było wersją poliftową o nazwie LP 560-4, również z V10, ale już 5,2-litrowym oraz 560-konnym. W parze z 540 Nm maksymalnego momentu obrotowego umożliwiało to rozwinięcie 325 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,7 s.
Lamborghini Gallardo polubili nie tylko włoscy policjanci. Tuż po debiucie auta od razu wykupiono jego całą produkcję na kolejne dwa lata. Duża jej część odbywała się w fabryce Audi w niemieckim Neckarsulm (Audi i Lamborghini są częścią koncernu VW).
Tym najbardziej luksusowym Ferrari swoich czasów policjanci przemierzyli prawie 2500 km po drogach Wielkiej Brytanii.
Do prowadzenia tego włoskiego gran turismo mógł się zgłosić każdy brytyjski policjant. Kroniki nie odnotowały, ilu było takich ochotników, ale ze skompletowaniem patrolu raczej nie było poważniejszych problemów.
Ferrari 612 Scaglietti w kolorze Blu Tour de France wyposażono w pakiet Handling GTS i przede wszystkim w 540-konne V12 o pojemności 5748 cm sześc. Oparte na aluminiowej ramie przestrzennej coupe mierzyło aż 490,2 cm długości, przyspieszało od 0 do 100 km/h w 4,2 s, rozwijając przeszło 315 km/h.
Niestety, Ferrari 612 Scaglietti HGTS nie zagrzało długo miejsca w szeregach brytyjskiej policji, ponieważ było jedynie częścią kawalkady aut tej firmy, która przemierzyła Wielką Brytanię w 2007 r. z okazji 60-lecia Ferrari.
Ten sportowy samochód też wstąpił do brytyjskiej policji, ale, w odróżnieniu od Ferrari 612 Scaglietti, został w niej na całe swoje mechaniczne życie.
Daimler SP250 nie wyglądał zbyt atrakcyjnie, ale to nie dlatego w latach 60. XX w. napawał strachem brytyjskich piratów drogowych. Po pierwsze, ten roadster miał 2,5-litrowe V8 pozwalające rozwijać mu 210 km/h. Po drugie, Scotland Yard kupił aż 26 takich superradiowozów.
140-konnego Daimlera SP250 produkowano w latach 1959-1964. W tym czasie powstało jedynie 2648 sztuk tego modelu z ekscentrycznym nadwoziem z włókien szklanych.