Na kanale YouTube "Tygodnika Podhalańskiego" pojawiło się po weekendzie wideo pokazujące sierpniową sytuację na zakopiańskich drogach. Kilkusekundowe nagranie pokazuje sznur zaparkowanych samochodów na poboczu drogi Oswalda Balzera - prowadzącej z Zakopanego do Morskiego Oka.

Zaparkowane w ten sposób auta stwarzają zagrożenie nie tylko dla kierowców poruszających się po tej trasie. W niebezpieczeństwie znajduje się również każda osoba, która wysiada z zaparkowanego tu auta na jezdnię.

Podobne sytuacje miały w ciągu ostatnich kilku dni miejsce we wsi Murzasichle, gdzie zaparkowane w rowach i na poboczach wąskiej drogi auta blokowały ruch dużych i małych pojazdów. Podobny problem występował także w Brzezinach, gdzie rozpoczyna się oblegany szlak na Halę Gąsienicową.

Wraz ze wzrostem ruchu na drogach i ilości przyjezdnych aut na Podhalu, wzrosła też aktywność służb. Od piątku 11 sierpnia zaczęły sypać się mandaty, a wiele aut zostało odholowanych. Jak się okazało, nie zawsze chodziło o brak wolnych miejsc.

"Pomimo wolnych miejsc parkingowych i czytelnych znaków w tym rejonie, aż 138 kierowców postanowiło zaparkować na zakazie. Apelujemy do kierowców, aby parkowali w wyznaczonych do tego miejscach" - mówił cytowany przez TVN24 Biznes rzecznik policji w Zakopanem asp. sztab. Roman Wieczorek.

Za nieprawidłowe parkowanie grozi mandat w wysokości od 100 zł i 1 punkt karny. Dodatkowo mogą dojść dosyć wysokie koszty holowania pojazdu (400 zł) oraz opłata za parking policyjny (40 zł za dobę).

Źródło: innpoland.pl, "Tygodnik Podhalański"