• Standardem jest to, że w taksówce możemy zgubić ważne dla nas przedmioty, choć to, co znajdują kierowcy, czasem może wystraszyć
  • Pasażerowie potrafią zapomnieć o sprzętach, zwierzętach, a także stracić przedmioty bardzo osobiste
  • Najwięcej zgłoszeń dotyczących zostawionych przedmiotów przypada na dwa dni kwietnia

Jadąc taksówką, często jesteśmy zamyśleni, rozkojarzeni, zajęci rozmową lub podróżujemy późną porą po imprezie. To wszystko może powoduje, że gubimy przeróżne przedmioty.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Oczywiście najczęściej są to telefony i inne sprzęty elektroniczne, biżuteria, elementy odzieży, klucze i portfele. Zresztą, gdyby spytać pasażerów, czy zgubili coś w taksówce, wielu z nich powiedziałoby, że chociaż raz czegoś nie wzięli z auta. Mnie również się to zdarzyło i w zasadzie większości moich znajomych.

Tych rzeczy jest tak dużo, że Uber już po raz siódmy stworzył listę przedmiotów najczęściej gubionych, ale także najbardziej unikalnych. I o ile najczęściej gubi się te rzeczy, o których już wspomniałem, tak te najciekawsze i najdziwniejsze rzeczywiście mogą nam nigdy nie wpaść do głowy. Na liście umieszczono 50 rzeczy zgubionych na całym świecie w samochodach Ubera. Ja wspomnę o tych najciekawszych

Telefon to pestka, pasażerowie zostawiają zęby

I tak w rankingu możemy znaleźć na przykład maszynę do wytwarzania dymu, a nawet monocykl! To są dziwne rzeczy, ale przy "dwóch paznokciach", pułapkach na szczury, bidecie, nadajniku na kostkę (nie wiadomo, czy chodzi o skazanego z nadzorem elektronicznym), czy ważnym teście ciążowym wydają się dość normalne.

Jednak to jeszcze nic. Kierowcy Ubera znajdują czasem sztuczne zęby, a nawet szczęki, choć według tego dość zabawnego raportu liczba białych zębów się zwiększa, z kolei diamentowych, tzw. grilli, spada.

Psy, dziewczyna i cewnik

Byli jednak też biedacy, którzy stracili coś więcej niż martwe przedmioty. Uber przekazał, że jeden z pasażerów utracił "przede wszystkim szacunek do siebie", a inny stracił dziewczynę. Jak widać, nawet takie sytuacje mogą się zdarzyć.

Skoro już mowa o żywych stworzeniach, oczywiście zdarza się, że roztrzepany pasażer zapomni o swoim pupilu. Kierowcy musieli więc już odwozić psa. Zdarzyły się też pozostawione żółwie, chomiki, a nawet szczur. Uber przy okazji zaznacza, że wszystkie zwierzaki wróciły do swoich właścicieli bez szwanku.

Czasem jednak i kierowcy mogą się wystraszyć, co niektórzy pasażerowie zostawiają. Na tylnym siedzeniu mogli ujrzeć na przykład zestaw cewników albo krew. Konkretnie 16 uncji, na szczęście sztucznej. A jeśli w czasie przerwy kierowca Ubera nie miał co czytać, mógł zagłębić się w broszury pogrzebowe. Tak, to też zostawił jeden z pasażerów, a później to zgłosił.

Był też kopciuszek, choć zamiast ładnego bucika, pozostawił jeden mokasyn Gucci. Z kolei fan "Star Wars" kiedyś zostawił miecz świetlny, miejmy nadzieję, że nie był prawdziwy. Trafiały się też zabawki erotyczne, Uber jednak nie wspomina, ilu właścicieli odważyło się potem po nie zgłosić.

Najgorszy dzień na gubienie? Jest w kwietniu

I jeśli boisz się, że coś zgubisz, jadąc taksówką, możesz trochę odetchnąć, bo dzień, kiedy najczęściej gubiono przedmioty, już minął. To 5 kwietnia. W ogóle kwiecień jest dla zapominalskich najgorszy, bo drugim dniem, gdy pasażerowie gubili rzeczy, był 9 kwietnia. Bądź jedynie ostrożny w nowy rok, ponieważ to trzeci dzień, gdy najczęściej zostawiamy swoje rzeczy w taksówce. A chyba nikt nie chce wejść w nowy rok bez ważnych dla siebie rzeczy, tym bardziej że okazuje się, że można zgubić szacunek do siebie.