Na opublikowanym na Tik Toku nagraniu widać samochód jadący, jak podpisał autor, po węgierskiej autostradzie. Nagranie ma setki tysięcy reakcji. Pojazd najeżdża prawym kołem na linie oznaczające krawędź wyznaczonego pasa ruchu. Wtedy słyszymy melodyjkę.

Melodia nie jest przypadkowa. Na odcinku drogi nr 67 usłyszeć można usłyszeć kawałek utworu... "Droga 67" węgierskiego zespołu Republic. Nagranie z muzycznej drogi krążyło już w internecie w 2020 r. Jak pisał wówczas portal Konkret24, grająca droga powstała "w ramach renowacji arterii między miastami Kaposfüred i Látrány, oddanej do użytku w drugiej połowie grudnia 2019".

"Grająca droga" do rozbiórki

Grające drogi budowano już między innymi w Stanach Zjednoczonych czy Holandii. W Holandii był wygrywany hymn prowincji, ponieważ urzędnicy stwierdzili, że grająca droga, która łączy miasta Stiens i Leeuwarden, będzie bawić i uczyć. Rozwiązanie to, choć zapewne ciekawe dla turystów, denerwowało mieszkańców okolicy. Ostatecznie utopiono 80 tys. euro - tyle kosztowała budowa, a później rozbiórka oznaczeń.

Próbę czasu przetrwała za to "muzyczna droga" w amerykańskim mieście Lancaster, gdzie wygrywana jest uwertura do Wilhelma Tella.

W Krakowie - hejnał

Podobne pomysły były rozważane w Polsce kilka lat temu. Pierwszy taki pas miał powstać w Krakowie. Mieszkańcy stolicy Małopolskiej zaproponowali w ramach budżetu obywatelskiego stworzenie na ulicy Trzeciego Maja muzycznej jezdni. Kierowcy, jadąc z odpowiednią prędkością, mieli odtwarzać Hejnał Mariacki. Ostatecznie pomysł przepadł w głosowaniu.