Upały przetaczające się przez duże miasta ożywiły dyskusje o tym, co można zrobić, by ulżyć trochę mieszkańcom miast. Dlaczego akurat im? Coraz mniej zieleni w aglomeracjach miejskich i coraz więcej obiektów z betonu i szkła czy asfaltu doprowadzają do pogłębiania zjawiska miejskiej wyspy ciepła (MWC), czyli kumulowania wysokiej temperatury na gęsto zaludnionych obszarach. Amerykanie testują właśnie w Kalifornii nowe rozwiązanie, które ma "schłodzić" takie miejsca.

"Magiczne" ulice "chłodzą" Los Angeles

Sekret tkwi w warstwie specjalnej, niewidzialnej substancji nakładanej na powierzchnie wykonane z asfaltu lub betonu. Opracowana przez należącą do koncernu GAF firmę Streetbond farba Invisible Shade (z ang. "niewiedzialny cień") odbija promienie słoneczne także w zakresie podczerwieni, dzięki czemu pokryta nią powierzchnia się nie nagrzewa.

Sprawdź: Holendrzy desperacko ratują swoje drogi przed upałami. Zaskoczyli wszystkich

Oczywiście, eksperci klimatyczni i sam koncern GAF mają świadomość, że farba nie rozwiąże problemów związanych z globalnym ociepleniem, ale przynajmniej może się przyczynić do polepszenia jakości życia mieszkańców miast. Zostały nawet opracowane kolorowe wersje specyfiku, za pomocą których artyści stworzyli murale na boiskach. Ulice Los Angeles nie są jednak tak barwne, bo mogłyby rozpraszać kierowców.

Wyniki eksperymentu dopiero za dwa lata

Eksperymentalne rozwiązanie zaprezentowane przez Amerykanów jest na razie testowane na jednym obszarze Los Angeles – w dzielnicy Pacoima. Firma Streetbond sprawdza wpływ tego produktu na funkcjonowanie lokalnych społeczności i mierzy za pomocą kamer zamontowanych w dronach temperaturę pomalowanych obiektów.

Już teraz pierwsze badania pokazują, że po nałożeniu farby udało się schłodzić te miejsca nawet o 10-12 stopni. Pełne wyniki doświadczenia i ewentualne następne kroki firmy i samorządów poznamy dopiero za dwa lata. Do tego czasu raczej trzeba pomyśleć o własnych sposobach na radzenie sobie ze zjawiskiem MWC.