Dodge Charger znany jest z tego, że nie ma w nim mowy o odstępstwach. Tutaj liczy się jak najwięcej mocy, która robi z tego auta prawdziwego ryczącego potwora. Model oferowany w sprzedaży niedługo odejdzie do historii, a producent już szykuje następcę, choć dla wielu może to być samochód, który nie dorówna poprzednikowi, bo będzie w pełni elektryczny.
Koncepcyjny elektryk zadebiutował w sierpniu i już wtedy zaskoczył swoim specjalnym systemem układu wydechowego Fratzonic Chambered. W trakcie targów SEMA koncept został zaprezentowany po raz kolejny, a producent przekazał kilka dodatkowych informacji na temat swojego elektryka.
Dodge Charger Daytona SRT. Wersje podstawowe i dodatkowe poziomy wzmacniające
Powiedziano co nieco na temat mocy, jaką auto będzie mogło osiągać w zależności od wybranej wersji. Nazywane są one od liczby w kilowatach. I tak, najsłabsza to 340, która ma mieć 455 KM, kolejna to 440, mająca 590 KM. Auta działają na układzie o mocy 400 V.
Jeśli byłoby to za mało, w obu modelach możliwe jest powiększenie mocy za pomocą dwóch poziomów poprawy osiągów Dodge Direct Connection – eStage 1 i eStage 2. Ich moce prezentują się następująco:
Wersja podstawowa - 340 kW (455 KM)
- eStage 1 – 370 kW (495 KM);
- eStage 2 – 400 kW (535 KM).
Wersja podstawowa - 440 kW (590 KM)
- eStage 1 – 470 kW (630 KM);
- eStage 2 – 500 kW (670 KM).
Najmocniejsza wersja ma jednak nosić nazwę SRT Banshee, a jej instalacja elektryczna będzie miała 800 V. Firma jednak nie zdradza, jaką moc może mieć ta wersja. Nie wiadomo także w ile silników elektrycznych wyposażony będzie Charger Daytona SRT.
- Przeczytaj także: Jazda od ładowarki do ładowarki? Sprawdziliśmy zasięg aut elektrycznych na autostradzie
Dodge Charger Daytona SRT. To koncept, ale mógłby wyjechać na drogi
Samochód zaprezentowany na targach SEMA został polakierowany na czerwony kolor Stryker Red i ma 18-calowe koła z włókna węglowego z oponami o bardzo wysokim profilu. Dodge udział w targach wykorzysta również, by uzyskać opinie uczestników o swoim autorskim układzie wydechowym.
Cały czas jest to auto koncepcyjne, jednak biorąc pod uwagę to, jak mocno Dodge skupia się na tym modelu i ile już pracy w niego włożył, te zapowiedzi mogą mieć swoje odzwierciedlenie w aucie produkcyjnym. Oczywiście ten koncept pokazuje, jakie możliwości ma producent i jak poważnie podchodzi do elektrycznej przemiany.