- Na potrzeby rankingu rynek aut elektrycznych został, podzielony na trzy segmenty na podstawie ceny katalogowej netto
- KIA EV6 wygrała tę edycję w klasyfikacji generalnej. Pojazd elektryczny południowokoreańskiego producenta jest w stanie przyjąć aż 309 km zasięgu w 20 minut
- Stawkę zamyka Dacia Spring. Ten model osiągnął wynik na poziomie 0,20, co odpowiada tylko 59 km zasięgu w 20 minut
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Wskaźnik ładowania P3 został opracowany w celu porównania rzeczywistej prędkości ładowania się pojazdów elektrycznych. Tak naprawdę, to decydującym parametrem dla użytkownika nie jest liczba doładowanych kW, a czas potrzebny na uzupełnienie zasięgu. I właśnie to jest sprawdzane w poniższym rankingu. Idealna wartość wskaźnika wynosi 1,0 i odpowiada zdolności auta elektrycznego do naładowania 300 km zasięgu w ciągu 20 minut. W poprzednich edycjach żaden model nie był w stanie zbliżyć się do tej wartości. Wszystko zmieniło się w 2022 r. Jedno auto nie tylko przekroczyło wartość 1.0, ale pokonało przy tym dużo droższych rywali.
Obecny rynek aut elektrycznych został, na potrzeby rankingu, podzielony na trzy segmenty na podstawie ceny katalogowej netto:
- Klasa luksusowa (cena katalogowa powyżej 65 tys. euro)
- Klasa premium (cena katalogowa od 35 tys. euro do 65 tys. euro)
- Klasa kompaktowa (cena katalogowa do 35 tys. euro)
Klasa luksusowa
W klasie luksusowej trzy modele zbliżają się do 1,0. Najlepszą wartość uzyskał Mercedes EQS450+ i otrzymał wynik 0,92. W ciągu zaledwie 10 minut do akumulatora auta ze Stuttgartu trafiło aż 154 km zasięgu. Po dodatkowych 10 minutach samochód był gotowy przejechać kolejne 121 km. Łączne tempo to 275 km w zaledwie 20 minut. Tuż za nim jest BMW iX xDrive50 z wynikiem 0,91, które po 20 minutach naładowało się o 273 km ( 157 km w ciągu pierwszych 10 minut i kolejne 116 km w ciągu następnych 10 minut). Na trzecim miejscu plasuje się Porsche Taycan GTS. W Porsche zasięg wzrósł o 183 km po 10 minutach, jednak tempo spadło do 88 km w ciągu drugich 10 minut. Łącznie Taycan miał 271 km po 20 minutach, co dało wynik 0,90.
Zobacz także: Mercedes EQS — niby fajnie, ale tak szczerze, to nie jest fajnie
Klasa premium
W klasie premium niekwestionowanym zwycięzcą okazała się KIA EV6 z akumulatorem 77,4 kWh i napędem na tył. To pierwszy pojazd, który osiągnął wartość 1,0, a nawet nieznacznie więcej, bo 1,03. Tym samym KIA EV6 wygrała tę edycję w klasyfikacji generalnej. Pojazd elektryczny południowokoreańskiego producenta jest w stanie przyjąć aż 309 km zasięgu w 20 minut. Tuż za nim jest Hyundai IONIQ5. Ten samochód powstał na tej samej platformie E-GMP, co KIA i w zestawieniu utrzymał wynik 0,91 z 272 km zasięgu po 20 minutach. Trzecie miejsce przypadło BMW i4 eDrive40, które po 20 minutach miało 235 naładowanych kilometrów ze wskaźnikiem ładowania równym 0,78. Tuż za podium uplasowała się Tesla Model 3 Long Range. Jej wynik to 0,74 oraz 221 km po 20 minutach. Piąta pozycja to Polestar 2 Long Range (0,73 i 218 km w 20 minut). Ostatnie trzy pozycje to VW ID.4 (0,57 oraz 171 km), Mercedes Benz EQA (0,54 i 163 km w 20 minut) oraz Renault Mégane E-Tech EV60, które po 20 minutach ładowania przejedzie 160 km.
Klasa kompaktowa
W klasie kompaktowej liderem jest VW ID.3 (58 kWh) ze wskaźnikiem wynoszącym 0,51 oraz 154 km zasięgu w 20 minut. Na drugim miejscu jest Hyundai Kona z baterią 64 kWh. Jego wynik to 0,48, ponieważ może naładować około 144 km w 20 minut. Na ostatnim miejscu podium jest Peugeot e-208 GT z wynikiem 0,43. Na kolejnej pozycji jest MINI Cooper SE, który wykorzystuje leciwą technologię z BMW i3, przez co osiąga raptem 0,29. Stawkę zamyka Dacia Spring. Ten model osiągnął wynik na poziomie 0,20, co odpowiada tylko 59 km zasięgu w 20 minut.
Podsumowanie
Nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że im droższy samochód, tym szybciej się ładuje. Ta reguła dotyczy prawie wszystkich modeli w rankingu. Największym wyjątkiem od tej prawidłowości jest zwycięzca, czyli KIA EV6.
Koreańska maszyna ładuje się szybciej niż jakikolwiek inny pojazd na tej liście. Poza tym ranking pokazuje, jak diametralnie różne wyniki osiągają auta z końca stawki oraz te z podium — 309 km kontra 59 km. Jeszcze bardziej zaskakujące jest, że pobór prądu jest bardzo nierówny w testowanym, 20-minutowym oknie czasowym. Pierwsze 10 minut, czyli okres kiedy baterie aut są relatywnie puste, jest zdecydowanie bardziej wydajny niż drugie 10 min.