- Mazda MX-30 R-EV ma ponad 600 km zasięgu
- Pierwszy raz w historii Mazdy silnik Wankla nie napędza kół
- Podstawowa cena nowej wersji jest taka sama jak podobnie wyposażonej odmiany Mazdy MX-30 zaopatrzonej wyłącznie w silnik elektryczny
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Ten SUV to dowód, że elektromobilność od czasu do czasu potrzebuje spalinowego wsparcia. 16 stycznia na polski rynek trafia nowa wersja Mazdy MX-30, czyli e-Skyactiv R-EV. W tej przydługiej nazwie najważniejsze jest "R".
Mazda MX-30 R-EV: powrót silnika Wankla
Najnowszy wariant Mazdy MX-30 to opcja dla tych, którzy potrzebują większego zasięgu niż 200 km, jakie w cyklu mieszanym oferuje bazowa elektryczna odmiana tego modelu. W wersji R-EV jest on ponad trzy razy większy!
To już trzecia odmiana napędowa kompaktowej Mazdy MX-30, po elektrycznej i spalinowej (nieznanej w Polsce, bo oferowanej na wybranych pozaeuropejskich rynkach). Wariant R-EV ma nie tylko silnik elektryczny, ale także spalinowy. I to zupełnie wyjątkowy, bo nie dość, że z tylko jednym tłokiem, to jeszcze w kształcie sferycznego trójkąta. I to trójkąta, który się obraca (po ang. rotate; stąd właśnie "R" w nazwie).
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
- Przeczytaj także: Samochody z najdziwniejszymi silnikami w historii
Tak, chodzi o silnik Wankla, w latach 60. XX w. wielką nadzieję motoryzacji, a potem jeszcze większe rozczarowanie. Ta konstrukcja zadebiutowała w modelu NSU Wankel Spider (1964-1967), a pierwszym producentem na świecie, który zaczął wytwarzać 2-cylindrowy (a dokładniej: 2-wirnikowy) silnik Wankla była właśnie Mazda. Wyposażone weń coupe Cosmo Sport (jedynie 1176 sztuk w latach 1967-1973) do dziś jest jednym z najwyżej cenionych japońskich klasyków.
Mazda jako jedyna firma nie zraziła się początkowymi problemami silnika Wankla. Konsekwentnie i z determinacją udoskonalała tę jednostkę, eliminując jej wczesne bolączki. Z czasem tłok w kształcie sferycznego trójkąta stał się jedną z wizytówek tego japońskiego producenta, który stosował go w wybranych, przeważnie sportowych modelach. Produkcja ostatniego z nich – Mazdy RX-8 – zakończyła się w 2012 r.
A potem zaczęła się najdłuższa przerwa w dziejach mazdowskiej przygody z Wanklem, która kończy się właśnie dziś.
Nie, tym razem silnik Wankla nie trafił do sportowego coupe. Na dodatek pierwszy raz w historii Mazdy nie napędza kół.
Mazda MX-30 R-EV: dlaczego silnika Wankla?
Choć producent określa Mazdę MX-30 R-EV mianem samochodu "hybrydowego typu plug-in", to w gruncie rzeczy nowość jest zwykłym elektrykiem, ponieważ tylko jednostka elektryczna ma kontakt z kołami. To ona je napędza, a spalinowy silnik Wankla pozostaje statystą. Ale za to jakim ważnym.
Jednostka z wirującym tłokiem zasila bowiem generator, który produkuje prąd. Sam akumulator trakcyjny o pojemności 17,8 kWh ma tyle energii, by pokonać 85 km w cyklu mieszanym lub 110 km w miejskim (wg WLTP). Potem do gry wchodzi właśnie zasilany Wanklem generator. Razem z 50-litrowym zbiornikiem paliwa daje to łączny zasięg ponad 600 km.
Silnik Wankla wybrano nie tylko dlatego, że to pupil Mazdy. Ta jednostka ma to do siebie, że z niewielkiej pojemności oferuje sporo mocy. Maździe MX-30 R-EV wystarczy więc jeden wirnik (bądź tłok) i 830 cm sześc.
Silnik elektryczny rozwija 170 KM, o 25 KM więcej niż elektryczna jednostka podstawowej wersji Mazdy MX-30, bez dodatkowego Wankla. R-EV ma przy tym prawie dwa razy mniejszy akumulator trakcyjny (17,8 vs. 35,5 kWh), ale od 0 do 100 km/h przyspiesza o 0,6 s krócej (9,1 vs. 9,7 s). Na dodatek podstawowe ceny obu wersji są identyczne.
Mazda MX-30 R-EV: cena i debiut na salonie w Brukseli
Mazda MX-30 R-EV kosztuje od 161,1 tys. zł, czyli tyle, ile porównywalnie wyposażona wersja tego modelu zaopatrzona wyłącznie w silnik elektryczny. R-EV ma w standardzie m.in. nawigację, adaptacyjny tempomat, LED-owe reflektory i 18-calowe obręcze kół. W Polsce zamówienia ruszają 16 stycznia 2023 r.
Powraca zresztą nie tylko silnik Wankla, ale też Brussels Motor Show. Po dwóch latach przerwy w stolicy Belgii znów odbywają się targi samochodowe, które tradycyjnie otwierają sezon na tego typu imprezy w Europie. Na dodatek to już setna edycja brukselskiego salonu. Tym razem w pięciu halach wystawia się ponad 50 firm. Jedną z nich jest właśnie Mazda, a jej MX-30 R-EV to najważniejsza nowość tegorocznego salonu w Brukseli, odbywającego się w dniach 14-22 stycznia 2023 r.
Pierwsza Mazda z Wanklem od ponad 10 lat na belgijskim stoisku pojawia się w specjalnej wersji Edition R. Słupki i krawędzie jej dachu polakierowano odcieniem Maroon Rouge Metallic, nawiązującym do jednego z kolorów Mazdy R360 z 1960 r., pierwszego seryjnego samochodu osobowego tego japońskiego producenta. Auto ważyło jedynie 380 kg i napędzał je 16-konny spalinowy silnik o pojemności 360 cm sześc. Nie, to jeszcze nie był Wankel.