Volvo Trucks, volkswagenowski Traton Group oraz Mercedes-Benz Daimler Truck utworzyły spółkę joint-venture, której celem jest budowa infrastruktury do ładowania samochodów ciężarowych. Wcześniej te trzy koncerny wprowadziły do swojej oferty elektryczne pojazdy ciężarowe.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

1700 punktów ładowania pojazdów ciężarowych w całej Europie

Nowo utworzona spółka planuje zbudować i obsługiwać minimum 1700 punktów ładowania, które będą rozlokowane przy głównych autostradach oraz centrach logistycznych w Europie. Stworzenie odpowiedniej infrastruktury umożliwi przejście na korzystanie z elektrycznych pojazdów ciężarowych na głównych europejskich trasach.

Całe przedsięwzięcie, jak informuje "Autoweek", pochłonie ok. 500 mln euro i prawdopodobnie będzie największą inwestycją w infrastrukturę ładowania przeznaczoną dla pojazdów ciężarowych. Tworzenie sieci ładowarek zbiega się w czasie z wprowadzaniem na rynek długodystansowych ciężarówek elektrycznych.

Volvo z najszerszą ofertą elektrycznych ciężarówek

Obecnie największą ofertą ciężarówek elektrycznych może pochwalić się Volvo. "Autoweek" podaje, że oprócz już obecnych pojazdów o średniej ładowności od kilku miesięcy można również zamawiać ciężkie samochody elektryczne z serii Volvo FH, Volvo FM oraz Volvo FMX. W trzech nowych modelach znajdą się baterie o pojemności 540 kWh.

Traton Group, w skład której wchodzą m.in. Scania i MAN, planuje wprowadzić model MAN eTruck dopiero od 2024 r., przy czym pojazd ten z w pełni naładowaną baterią ma przejechać nawet ok. 800 km.

W swojej ofercie pojazdy elektryczne ma także Mercedes, przy czym są to samochody o średniej ładowności. W 2024 r. Niemcy zamierzają wprowadzić do oferty także model eActros LongHaul, którego zasięg wyniesie ok. 500 km.

W przypadku długodystansowych pojazdów ciężarowych sieć ładowania pozostaje kluczowym czynnikiem, bo w przeciwieństwie do pokonujących krótsze odcinki samochodów dystrybucyjnych zazwyczaj nie mogą być ładowane nocą w swoich bazach. Dlatego też producenci ciężarówek mieli świadomość, że to na nich spocznie obowiązek stworzenia sieci ładowania oraz określenie wspólnych standardów sprzętu i oprogramowania do ładowania.