• Samochód elektryczny, który na ulicach jednego z chińskich miast zgubił baterię, to auto wyposażone w system szybkiej wymiany akumulatorów
  • Z ofertą aut, w których bateria może być wymieniona w ciągu kilkudziesięciu sekund, eksperymentuje kilka chińskich firm
  • Takie projekty już wiele lat temu pojawiały się także w Europie, ale na naszym rynku nie przyjęły się

Samochód, który robi właśnie międzynarodową karierę medialną – Cao Cao 60 – to całkiem nowy model, który korzysta z technologii, która w Europie na razie się nie przyjęła: ma wymienną baterię. Zamiast ładować samochód w domu czy na publicznej stacji ładowania, można po prostu wymienić pustą baterię na naładowaną. Operacja trwa dwie-trzy minuty, licząc razem z wjazdem na stanowisko serwisowe.

Cao Cao to marka należąca do koncernu Geely, a Cao Cao 60 EV to pierwszy pojazd tej marki zaprezentowany w marcu tego roku. Został zaprojektowany jako auto przeznaczone dla małego biznesu: taksówkarzy, kurierów, rozwozicieli jedzenia. Jego trwałość obliczono na 600 tys. km, a zasięg na jednej baterii to 415 km. To, co wyróżnia ten samochód, to sposób uzupełniania energii: aby nie tracić czasu na ładowanie baterii (jednym samochodem może jeździć kilku kierowców przez całą dobę), można ją wymienić na pełną w dedykowanym punkcie wymiany akumulatorów.

W Chinach jest zresztą wiele marek samochodów, które eksperymentują z tego typu usługą, a nawet traktują ją jako jeden z kolejnych modeli biznesowych. Co ważne, wymianą baterii nie zajmują się ludzie odkręcający i dokręcający duży i ciężki podzespół – to musi trwać szybko, odbywać się automatycznie na zasadzie "odpiąć-zapiąć". Wygląda to mniej więcej tak:

Cao Cao 60 EV to nowy model i najwyraźniej nie jest on jeszcze dopracowany – wystąpił jakiś problem związany z umocowaniem baterii. To zdarza się każdej marce bez względu na sposób zasilania pojazdu. W tym przypadku po prostu błąd okazał się dość medialny. W typowym samochodzie elektrycznym, w którym baterii nie wymienia się, lecz ładuje we własnym zakresie, wypadnięcie baterii jest nie tylko mało prawdopodobne, lecz wręcz niemożliwe.

Renault Fluence Z.E. był pierwszy – pamiętacie?

Renault Fluence Z.E. Foto: Onet
Renault Fluence Z.E.

Pierwszy na świecie samochód wyposażony w system szybkiej wymiany baterii to Renault Fluence Z.E. opracowany wspólnie przez firmy Renault i Samsung. Auto zaprezentowano w 2010 r. Był to kompaktowy sedan o dość skromnym wykończeniu i – z dzisiejszego punktu widzenia – o marnych osiągach. Jego 95-konny silnik elektryczny generował 226 Nm momentu obrotowego i miał maksymalną moc 95 KM. Mógł przejechać na jednym ładowaniu 150-170 km. Renault wyposażyło ten pojazd w system szybkiej wymiany baterii, która miała trwać trzy minuty. Zamierzano sprzedawać auto bez akumulatora, aby obniżyć jego cenę – klient kupował samochód w dość przystępnej cenie, później natomiast płacił miesięczną ratę za korzystanie z baterii. Renault Fluence można było oczywiście ładować także z gniazdka.

Niestety, liczba chętnych na ten samochód była bardzo niska, w ciągu trzech lat sprzedano ok. 3500 egzemplarzy. Pamiętajmy, że "ciśnienie" na wdrażanie elektromobilności było wówczas śladowe. Na problemy ze sprzedażą nałożyło się bankructwo dostawcy baterii, a w efekcie na początku 2014 r. Renault wycofało się z produkcji modelu Fluence. Auto było dostępne jeszcze przez parę lat na azjatyckim rynku pod innymi markami.