- BMW 430i Gran Coupé pozostawiło po sobie dobre wrażenie. Można liczyć na stylowy wygląd, zaawansowaną techniką i szeroko pojętą radość z jazdy.
- 245-konny silnik zaskoczył nas rozsądnym spalaniem (8,3 l/100 km na odcinku pomiarowym) i dobrą dynamiką – w teście 6,1 s do setki
- Wysoko oceniamy jakość wykończenia i solidność montażu kabiny
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
To już druga odsłona „czwórki” coupé z dodatkową parą drzwi. Pierwszą jazdę tym modelem odbyliśmy jesienią poprzedniego roku, teraz przyszedł czas na test w polskich warunkach. Prześwietlamy 245-konną wersję benzynową 430i, która wg danych fabrycznych przyspiesza do setki w 6,2 s. Jest mocniejsza od bazowej odmiany 420i o 61 KM (0-100 km/h po 7,9 s), ale słabsza od kolejnej w hierarchii M440i, rozwijającej imponujące już 374 KM (4,7 s do setki).
Różnica w cenie? W porównaniu z mocniejszą „czwórką” – duża, bo testowana „430-ka” jest tańsza o prawie 100 000 zł, natomiast od 420i okazuje się droższa o ok. 20 000 zł. Czyżby więc wersja stanowiąca złoty środek dla osób celujących w benzyniaka – dość szybka, oferowana w rozsądnej cenie, a w wariancie Model M Sport i z kilkoma rasowymi dodatkami wyglądająca tak zadziornie, jak M440i?
Przeczytaj też:
- Skoda Kodiaq 2.0 TDI Sportline – niedźwiedzie zdolności
- Mazda CX-5 po face liftingu – szlifowanie formy
- Niedrogie, oszczędne i pakowne - szukamy kombi za 20-30 tys. zł!
BMW 430i Gran Coupe – stylowo i wygodnie
Właśnie – wygląd. Zupełną nowością są duże pionowe „nerki”, które miały dodać indywidualnego charakteru, a także wyraźnie odróżnić „czwórkę” od „trójki” (na której przecież technicznie bazuje). Nowa twarz „czwórki” nie każdemu przypadła do gustu, ale... ten samochód na żywo prezentuje się naprawdę dobrze. Nadwozie ma świetnie dobrane proporcje, sylwetka sprawia wrażenie zwartej, a agresywnie wyglądająca przednia część i zadziorna tylna nie pozwalają przejść obojętnie obok tego auta. Spora w tym zasługa i opcjonalnej wersji Model M Sport (z wieloma detalami uwypuklającymi sportowy sznyt nadwozia), i czerwonego lakieru Aventurine (ma coś w sobie oraz świetnie gra z czarnymi wstawkami), i alufelg M Y-spoke 859 Bicolor 19”, przez które świecą czerwone zaciski sportowego układu hamulcowego (wchodzą w skład pakietu M Pro). Wszystko wygląda tak, jakby stąd było, ale... nie jest to wyposażenie seryjne – za te pakiety/dodatki zapłacicie ok. 40 000 zł. Kolejne ok. 17 000 zł trzeba dorzucić za pakiet Innowacji (m.in. z reflektorami laserowymi). Robią się już duże pieniądze, ale efekt jest, i to się liczy!
Są też szyby bez ramek, niski współczynnik oporu aerodynamicznego nadwozia i oczywiście, dwoje dodatkowych drzwi, które zostały udanie wkomponowane w tylną część karoserii. Sprawiają, że coupé staje się bardziej użyteczne, bo dostęp do 2. rzędu siedzeń okazuje się łatwiejszy, choć podczas wsiadania trzeba nisko pochylić głowę. Kolejna niespodzianka czeka po zajęciu miejsca na kanapie – przestrzeni nad głową nie ma zbyt wiele. Zagłówki są w zasadzie zbędne, bo głowa po odchyleniu zapiera się o dach (mój wzrost to 180 cm). Poza tym nie mam poważnych zastrzeżeń. Spora ilość miejsca na szerokość, przyzwoita na wysokości kolan (nieco więcej niż w poprzedniku). Tak czy inaczej, trzeba przyjąć, że z tyłu w dość komfortowych warunkach będą podróżować dzieci lub dorosłe osoby o średniej budowie ciała i wzroście nieprzekraczającym 175 cm.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZ przodu sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Przestrzeni nie brakuje, każdy powinien odnaleźć wygodną pozycję za kierownicą. Do tego jakość wykończenia i montażu jest naprawdę na wysokim poziomie, a obsługa zaawansowanych multimediów – intuicyjna. Kabina została też świetnie wyciszona, co szczególnie docenicie, słuchając muzyki z audio Harman Kardon Surround (warte dopłaty 2500 zł). Niezłą użyteczność potwierdza bagażnik o poj. 470 l (po złożeniu oparcia ma 1290 l). Jednak należy traktować to jako drobny bonus, bo przecież potencjalny nabywca stylowej „czwórki” Gran Coupé, owszem, oczekuje nieco lepszej praktyczności niż w zwykłym coupé, ale liczy też na bardzo dobre osiągi i frajdę z jazdy. Czy wersja 430i, pod której maską pracuje 245-konna 2-litrówka R4 z turbo ją zapewnia?
BMW 430i Gran Coupe – dobra dynamika, skuteczne hamulce
Owszem, żałuję, że to nie 3-litrowe R6 (tak jak w M440i), ale efektywność i wydajność tego silnika miło zaskakuje. Podczas pomiarów przyspieszenia od 0 do 100 km/h uzyskałem 6,1 s (lepiej o 0,1 s od obietnic BMW). Także subiektywne odczucia podczas testu były dobre – w zasadzie nieodczuwalna turbodziura, minimalna zwłoka po dodaniu gazu w czasie wyprzedzania. I jeszcze to spalanie! Średnie na odcinku pomiarowym wyniosło 8,3 l/100 km, a podczas codziennych jazd testowych notowaliśmy wartości 6,4-7,2 l przy spokojnej jeździe poza terenem zabudowanym i 9,4-10,7 l/100 km w warunkach miejskich. Testowana „430-ka” szybko wytracała też prędkość. Wyposażona we wspomniane wcześniej sportowe hamulce, ze 100 km/h po rozgrzaniu układu zatrzymała się po 31,5 m. Świetny wynik!
Wysoko oceniam też zachowanie auta na drodze. Jest poręczne i dobrze zbalansowane, a jego charakter można zmienić jednym ruchem palca – tryby: Sport, Comfort, Eco Pro i Adaptive. Ustawienia da się też dostosować do własnych preferencji. Tylny napęd (w ofercie także wersja 430i xDrive) pozwalał na odrobinę szaleństwa (oczywiście, po dezaktywacji DTC), tym bardziej że testowany egzemplarz został wzbogacony w sportowy (samoblokujący) dyferencjał M. Ale nawet częściowe wyłączenie DTC powodowało zalotne „merdanie ogonem” podczas dynamicznego przyspieszania. Trudno zarzucić też cokolwiek automatycznej przekładni (w trybie Comfort zmieniała biegi miękko i przyjemnie, w trybie Sport – szybko i agresywnie), pochwalić musimy precyzję pracy sportowego układu kierowniczego (składowa pakietu M Pro) i adaptacyjnego zawieszenia M. W obliczu tylu zalet można przymknąć oko na drobne niedociągnięcia, jak np. sztuczny dźwięk imitujący pracę silnika w rasowych ustawieniach. Generalnie 430i Gran Coupé pozostawiło po sobie dobre wrażenie.
BMW 430i Gran Coupe – dane techniczne
Dane techniczne | BMW 430i Gran Coupé |
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa | 1998 cm3 |
Moc maksymalna | 245 KM/4500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 400 Nm/1600-4000 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 8/tylny |
0-100 km/h; prędkość maks. | 6,2 s; 250 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 7,2 l/100 km |
Emisja CO2 | 163 g/km |
Poj. bagażnika/zbior. paliwa | 470-1290/59 l |
Masa przyczepy z hamulcem/bez | 1600/750 kg |
Marka i model opon test. auta | Pirelli P Zero |
Rozmiar opon (przód | tył) | 245/40 R 19 | 255/40 R 19 |
BMW 430i Gran Coupe – wyniki testu
Wyniki testu | BMW 430i Gran Coupé |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,4 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,1 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 9,8 s |
Przyspieszenie 0-160 km/h | 15,2 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 3,2 s (aut.) |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 4,0 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1733/467 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 48/52 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,7/11,9 m |
Hamowanie ze 100 km/h – zimne | 32,7 |
Hamowanie ze 100 km/h – gorące | 31,5 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 62 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 66 dB (A) |
Średnie zużycie paliwa (95 okt.) | 8,3 l/100 km |
Zasięg | 710 km |
BMW 430i Gran Coupe – wyposażenie
Wersja | 430i |
Klimatyzacja automatyczna | S |
Radio cyfrowe DAB+ | S |
Asyst. parkowania z syst. kamer | 2500 zł |
Zawieszenie Adaptive M | 2800 zł |
Audio Harman Kardon Surround | 2500 zł |
Sportowy dyferencjał M | 6400 zł |
Tapicerka: skórzana/skóra ekol. | 6600/700 zł |
Lakier czerwony Aventurine | 9100 zł |
BMW 430i Gran Coupe – gwarancja/cena
Cena podstawowa test. wersji | 226 600 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 2 lata/12 lat |
Przeglądy | wg wskazań lub co 30 tys. km |
Cena testowanego auta | 341 700 zł |
BMW 430i Gran Coupe – naszym zadniem
Nie jestem zwolennikiem półśrodków, ale to auto w tej wersji ma sens. Owszem, trzeba się liczyć z tym, że za 430i Gran Coupé zapłacicie nie ok. 230 000, tylko ok. 300 000 zł, ale wszystkie wymienione dodatki i pakiety są niezbędne, by cieszyć się i stylowym wyglądem, i bogatym wyposażeniem, i zaawansowaną techniką, i szeroko pojętą radością z jazdy.
Galeria zdjęć
Pewne zachowanie na drodze, komunikatywny układ kierowniczy, dobre wyważenie i ogólne czucie auta podczas jazdy – to zalety testowanej wersji.
Świetnie wygląda z przodu i... jeszcze lepiej z tyłu!
Zupełną nowością są duże pionowe „nerki” grilla.
Jeśli oczekujecie sportowego sznytu, obowiązkowo wybierzcie z listy opcji wariant Model M Sport.
Rozsądne spalanie (8,3 l/100 km na odcinku pomiarowym) i dobra dynamika – w teście 6,1 s do setki.
Testowy egzemplarz wyposażono w alufelgi M Y-spoke 859 Bicolor 19”.
Nadwozie ma świetnie dobrane proporcje, sylwetka sprawia wrażenie zwartej.
Dobra pozycja za kierownicą, świetna ergonomia, wysoka jakość wykończenia. Dopłata za skórzaną tapicerkę Vernasca Oyster wynosi 6600 zł, a za listwy ozdobne (dąb słojowany) – 700 zł. Oba dodatki w testowanym aucie.
Fotele są wygodne, trudno też wytknąć niedostatki jakościowe.
Przydałoby się kilka centymetrów więcej przestrzeni z tyłu nad głową.
Bagażnik ma o 10 l mniejszą pojemność niż wcześniej (nie 480, tylko 470 l), ale i tak, jak na coupé klasy średniej, wypada dość dobrze.
2-litrówka R4 jest ustawiona wzdłużnie, ma wtrysk bezpośredni i łańcuchowy napęd rozrządu.
Wysoko oceniamy działania 8-biegowej automatycznej przekładni. Zależnie od trybu jazdy nasza „czwórka” przyjmowała różny charakter. Najczęściej korzystaliśmy z trybu... Sport.
Asystent parkowania Plus z systemem kamer 360˚ działał bez zarzutu
Elektroniczne zegary są estetyczne i czytelne
Na wykresie spalania odcinki pokonane w danym trybie jazdy zaznaczone są kolorem
Liczba danych, które można odczytać z rozbudowanego systemu informacyjnego, robi wrażenie.
Wszystko jest czytelne, a do pracy systemów asystujących nie było uwag.