- Nowe Audi A6 Avant zaprojektowane przez Polaka. Powstało na nowej platformie PPC, a na pokładzie pracują silniki spalinowe
- W środku kierowcę witają wirtualny kokpit i dwa ekrany na desce rozdzielczej
- Audi nie rezygnuje z diesla – wersja 2.0 TDI
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Audi A6 Avant zbudowano na nowej platformie PPC (Premium Platform Combustion), auto zyskało na długości 60 mm, ale tę różnicę trudno zauważyć na pierwszy rzut oka. Można natomiast zauważyć wprowadzone na zewnątrz zmiany – inny kształt reflektorów, a co za tym idzie zmieniony przedni zderzak, inny grill i boczne wloty powietrza.
Przeczytaj także: Jeździłem Porsche 911, po które ustawiają się kolejki. To ten wariant najczęściej trafia na drogi
Z tyłu zauważymy inny kształt świateł – są węższe, bardziej rozciągnięte, w każdym są cztery punkty świetlne. Klapa bagażnika jest w dolnej części bardziej zaokrąglona i tworzy „daszek” nad przetłoczeniem poniżej. Pod lampami tylnymi dodano pas świetlny na całą szerokość auta. Dwie owalne końcówki wydechowe to teraz nie atrapy.
Patrząc z boku zauważymy inne klamki – tworzą one jedną płaszczyznę z powierzchnią drzwi, przy otwieraniu nie odchylają się. Z danych technicznych wynika, że zwiększył się rozstaw osi, ale tej różnicy nie zauważymy, bo wynosi ona zaledwie 3 mm.
Nowe Audi A6 Avant zaprojektował Polak
Przy opisie karoserii warto wspomnieć o polskim akcencie w nowym Audi A6 Avant. Otóż stylistą, który opracował nowy kształt auta i jego detale jest Polak, Kamil Łabanowicz – urodzony w Tychach, absolwent Politechniki Śląskiej i mediolańskiej Scuola Politecnica di Design, od kilkunastu lat pracujący w dziale projektowym Audi.
O tym, że Audi A6 Avant jest nowym modelem przekonamy się również po zajęciu miejsca w kabinie. Kierowca ma przed sobą kierownicę spłaszczona na dole i u góry oraz lekko zakrzywiony panel z dwoma ekranami – za kierownicą jest wirtualny kokpit o przekątnej 11,9 cala, a po prawej stronie 14,5-calowy ekran dotykowy służący do sterowania większością funkcji w aucie i multimediami.
Ale to jeszcze nie koniec z ekranami w kokpicie nowego A6 Avant – w opcji dostępny jest też ekran o przekątnej 9,5 cala dla pasażera na prawym przednim siedzeniu. Na tym ekranie pasażer może korzystać z internetu, oglądać filmy, śledzić nawigację. Również w opcji jest wyświetlacz HUD na przedniej szybie.
Nowe Audi A6 Avant – eleganckie, komfortowe wnętrze
Wnętrze jest dopracowane, bardzo eleganckie, materiały wykończeniowe wysokiej jakości, elementy dokładnie spasowane, nie ma tu twardego plastiku. Kierowca i pasażerowie mogą się poczuć komfortowo tuż po zajęciu swoich miejsc. Większością funkcji steruje się na środkowym ekranie dotykowym, dlatego najlepiej to zrobić przed ruszeniem, aby w trakcie jazdy nie odrywać wzroku od tego co przed autem. Młodsi kierowcy z pokolenia smartfonowego będą zachwyceni możliwościami, jakie stwarza A6 Avant, a obsługa licznych aplikacji na ekranie nie będzie dla nich problemem. Starsi użytkownicy mogą narzekać na brak pokręteł np. do sterowania radiem, klimatyzacją i nawiewami. Natomiast nikt nie powinien narzekać na wygodę foteli czy brak miejsca – zarówno na przednich fotelach, jak też na kanapie miejsca jest wystarczająco, także dla wysokich pasażerów.
Na uznanie zasługuje też wysokiej klasy sprzęt audio. W zależności od wersji A6 Avant ma 16 lub 18 głośników. W najwyższych wersjach są także głośniki w zagłówkach przednich foteli. Komunikaty potrzebne tylko kierowcy, np. informacje nawigacji lub rozmowa telefoniczna kierowane są tylko do głośników w fotelu kierowcy. Początkowo trzeba się do tego przyzwyczaić, bo nie bardzo wiadomo skąd dociera do nas dźwięk, ale po chwili okazuje się, że jest to rozwiązanie wygodne, nie przeszkadza pasażerom, a kierowcy zapewnia dyskrecję podczas rozmów telefonicznych.
Na pochwałę zasługuje klimatyzacja. Jest 4-strefowa, dzięki czemu można precyzyjnie ustawić nawiew i temperaturę osobno dla przednich foteli i dla skrajnych siedzeń kanapy.
Do Audi A6 Avant pasuje powiedzenie z obszaru finansów: „duże pieniądze nie krzyczą, one szemrzą". A6 Avant nie jest autem, które „krzyczy”. Karoseria jest elegancka, stonowana, bez udziwnień i stylistycznych ekstrawagancji. Podobnie wnętrze – jak dobrze skrojony garnitur. „A6-tka” Avant nie kłuje w oczy, nie ryczy silnikiem, nie nadaje się do szpanu pod modną kawiarnią czy klubem.
Jazda wersją 2.0 TFSI
Do pierwszej jazdy testowej wybrałem wersję podstawową 2.0 TFSI. Podstawową nie znaczy słabą. 2-litrowy benzynowy silnik turbo ma moc 204 KM i wysoki moment obrotowy – 340 Nm. Jego maksymalną wartość silnik osiąga już przy 2 tyś. obr./min i „trzyma” do 4 tysięcy obrotów. Mówi się, że taki silnik ma płaski wykres momentu obrotowego, a to zapewnia elastyczność – podczas ruszania, a szczególnie podczas wyprzedzania na trasie nie trzeba silnika „kręcić” do wysokich obrotów, aby skutecznie przyspieszał. A6 Avant z silnikiem 2-litrowym to udane auto, 204 konie i wysoki moment obrotowy w zupełności wystarczają do dynamicznej jazdy. Skrzynia 7-biegowa, dwusprzęgłowa (S tronic) zmienia biegi miękko, niezauważalnie. Zaskoczeniem jest bardzo dobre wyciszenie auta, nawet przy wysokich prędkościach. Inżynierowie Audi chwalą się, że poprawili izolację akustyczną „A-szóstki” Avant i udało się to osiągnąć bez zwiększania masy materiałów izolacyjnych. Na zmniejszenie hałasu podczas jazdy wpłynął m.in. niski współczynnik oporu powietrza Cd. Wynosi on 0,25 – jest to najniższa wartość uzyskana przez Audi dla auta z silnikiem spalinowym. Na niezakłócone opływanie powietrza wokół karoserii mają też wpływ chowane klamki drzwi oraz pochłaniacze hałasu stosowane w wersjach z oponami w rozmiarze 19, 20 i 21 cali. Pochłaniacze hałasu to pierścienie piankowe umieszczone po wewnętrznej stronie opony, redukujące drgania powietrza.
Audi A6 Avant – cichy diesel 2.0 TDI
Co ciekawe, równie skutecznie udało się wyciszyć wersję 2.0 TDI. Tak, tak, Audi nie przyłączyło się do tych, którzy pogrzebali diesla i nadal oferuje wersje z silnikami wysokoprężnymi. 2-litrowy diesel ma moc taką samą jak „benzyna” – 204 KM, z tym że moment obrotowy jest tu wyższy – 400 Nm przy 1750-3250 obr./min. Do tego dochodzi 230 Nm dzięki tzw. miękkiej hybrydzie (MHEV). W zakresie 1500 obrotów moment obrotowy jest płaski, co w praktyce oznacza dużą elastyczność. Wyższy moment niż w wersji benzynowej zapewnia wersji z dieslem lepsze przyspieszenie – do „setki” auto potrzebuje 7,9 s (w 2.0 TFSI – 8,3 s). Prędkości maksymalne są praktycznie takie same – 240 km na godz..
Standardowo A6 Avant ma zawieszenie 5-wahaczowe z przodu i z tyłu oraz napęd na przednie koła. Są też wersje quattro (napęd na 4 koła) – wtedy montowane jest zawieszenie adaptacyjne, znacznie poprawiające komfort jazdy (lepsze tłumienie nierówności). Tylne koła są wówczas skrętne – do prędkości 60 km na godz. koła tylnej osi skręcają w kierunku przeciwnym do przednich (maksymalnie do 5 stopni). To rozwiązanie zmniejsza promień skrętu, sprawdza się w zakrętach i w ruchu miejskim. Przy prędkościach powyżej 60 km na godz. tylne koła skręcają w tę samą stronę co przednie, zapewnia to bardziej stabilne prowadzenie w zakrętach pokonywanych z dużymi prędkościami.
Ile kosztuje nowe Audi A6 Avant?
- 2.0 TFSI – 253 tys. 500 zł
- 2.0 TDI – 282 tys. 400 zł
- 2.0 TDI quattro – 294 tys. 900 zł
- 3.0 TFSI (367 KM) quattro – 353 tys. 100 zł.
Pierwsze egzemplarze nowego Audi A6 Avant trafią do klientów w maju.