Auto Świat Testy Jeździłem Denzą Z9 GT. Potrafi to, czego nie umieją Audi, BMW, Mercedes i Porsche

Jeździłem Denzą Z9 GT. Potrafi to, czego nie umieją Audi, BMW, Mercedes i Porsche

Ociekająca luksusem i przytłaczająca gadżetami Denza Z9 GT to nie "Porsche z Temu". Poza atletyczną sylwetką i dużą mocą efektowne kombi z Chin nie ma nic wspólnego z produktami z Zuffenhausen. Bliżej mu do zupełnie innej dzielnicy Stuttgartu, ale to już dla Chińczyków zamknięty temat. Denza znalazła nietypowy sposób, żeby wyróżnić się w zdominowanym przez Niemców segmencie premium – jeśli jeszcze go nie znasz, zapytaj... swoje dziecko.

Jeździłem "autem z TikToka". Pierwszy test chińskiej Denzy Z9 GTŻródło: Auto Świat
  • Za sprawą sztuczek parkingowych Denza Z9 GT została wiralem. Audi, BMW, Mercedes i Porsche ich nie opanowały
  • Podczas pierwszych jazd w Europie "chińskie Porsche" okazało się bardziej "chińskim Mercedesem"
  • Denza Z9 GT bierze na celownik auta segmentu premium, ale ma na wyposażeniu dwa elementy z Maybacha i Rolls-Royce'a
  • Luksusowe kombi koncernu BYD Auto będzie oferowane jako hybryda plug-in i elektryk. Obie wersje generują blisko 1000 KM i osiągają "setkę" w ok. 3,5 s
  • Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst

Przed Denzą Z9 GT stoi karkołomne zadanie – musi nie tylko zaistnieć w świadomości dość konserwatywnej klienteli w Europie, ale jeszcze przekonać ją do porzucenia planu zakupu kolejnego Audi, BMW, Mercedesa, Lexusa czy Volvo. Jaki to wyczyn, pokazują przykłady innych azjatyckich marek klasy premium, które próbowały wykroić sobie kawałek europejskiego tortu: Infiniti i Genesisa. Chińczyków to jednak nie zniechęca. "To niewykonalna misja, którą Denzie uda się wykonać" – usłyszałem podczas premiery w stolicy mody i designu. Potem wsiadłem za kierownicę i... zdębiałem.

Denzie ma się udać to, co nie wyszło Infiniti i Genesisowi
Denzie ma się udać to, co nie wyszło Infiniti i GenesisowiŻródło: Auto Świat / Krzysztof Grabek

Denzą Z9 GT przyćmisz nowego Mercedesa twojego sąsiada

Koncern BYD Auto (Denza to jego luksusowa submarka) wie, że walka o klientów na Starym Kontynencie będzie wyzwaniem, dlatego zadbał o wyróżniki – coś, czego nie dostaniesz nigdzie indziej. To efekciarskie bajery, które rozeszły się wiralem po sieci, jeszcze zanim ogłoszono debiut Denzy w Europie. Nie wiesz o czym mowa? Zapytaj swoje potomstwo o "magicznie parkujący samochód" z TikToka. Denza Z9 GT oczarowała widzów trzema sztuczkami: automatycznym dociąganiem tyłu do krawężnika podczas parkowania równoległego, "chodem kraba" i zawracaniem w miejscu.

Te czynności nie byłyby możliwe bez niezależnie skręcających się tylnych kół i dwóch zamontowanych z tyłu silników elektrycznych. Korzystanie z tych funkcji jest banalnie proste – wystarczy wybrać na 17,3-calowym ekranie żądaną akcję, a Denza odpowiednio obróci koła (maksymalnie o 15 st.) i będzie nimi "mielić asfalt" (na marginesie: producenci opon już zacierają ręce!). Gwarantuję, że sąsiadom opadną szczęki, gdy zobaczą te manewry na osiedlu. O ile wcześniej się nie znudzą, bo akcja... toczy się w ślimaczym tempie. Dzięki skrętnym tylnym kołom zwrotność Denzy Z9 GT jest nieprawdopodobna także podczas powolnej jazdy – przy rozstawie osi przekraczającym 3,1 m promień skrętu jest mniejszy niż w wielu miejskich "toczydełkach" segmentu A (zaledwie 4,62 m!).

Denza Z9 GT zachwyciła mnie czymś innym niż sztuczkami

Sztuczki, sztuczkami, ale same gadżety nie sprzedadzą samochodu klasy premium. Skutecznie ściągną uwagę, jednak później auto będzie musiało się jakoś "obronić". I Denza Z9 GT dokładnie to robi. Można zawiesić na niej oko, a zdaniem autora projektu nadwozia – Wolfganga Eggera, spod którego ręki wyszły takie arcydzieła jak Alfy Romeo 156 i 8C Competizione czy Audi Quattro Concept – dostrzec w niej "lekkość przezwyciężającej grawitację jedwabnej chusty". Mówiąc mniej pompatycznie: Denza Z9 GT jest całkiem zgrabna. To duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że karoseria chińskiego flagowca ma blisko 5,2 m długości.

Wygląd to jednak kwestia gustu, ale trudno nie docenić rewelacyjnej kabiny tego auta. Projektując Z9 GT, Chińczycy musieli wyjść z założenia, że nie da się przesadzić z luksusem. Zadbali o wszystko – począwszy od eleganckiego, nieprzesadzonego egzotycznymi zdobieniami projektu deski rozdzielczej, przez świetne materiały wykończeniowe i spasowanie, a na wyposażeniu skończywszy. Nieco tanie wrażenie sprawiają tylko "kryształowe" przyciski i przełączniki – ale może po prostu nie są w moim guście?

Denza ma na pokładzie nie tylko tak oczywiste rzeczy, jak oświetlenie nastrojowe (128 kolorów), indywidualny ekran dla pasażera z przodu, kinowe nagłośnienie (20-głośnikowy zestaw audio francuskiej firmy Devialet), 4-strefowa klimatyzacja czy fotele z masażem (a nawet pompowanymi boczkami jak w Mercedesie).

Są tu też dwie chłodziarki działające w zakresie temperatur od -6 do 40 st. C i elektrycznie otwierane drzwi, a to już elementy rodem z Maybacha czy Rolls-Royce'a. No i ta ilość miejsca – wieziony z tyłu pasażer siedzi tak daleko od kierowcy, że ma wręcz wrażenie podróżowania innym autem. Na plus: szeroki zakres regulacji siedziska (to chyba pierwszy chiński samochód, w którym nie było dla mnie za krótkie) i europejska pozycja za kierownicą.

Denza Z9 GT wygląda na rywala Porsche, ale to nie z nim konkuruje

BYD niespecjalnie lubi wracać do czasów współpracy z Mercedesem, ale to właśnie z tym producentem Chińczycy założyli w 2010 r. markę Denza. Patrząc na dzisiejsze projekty tej firmy, aż trudno uwierzyć, że jej pierwszym modelem był pokraczny Mercedes Klasy B przerobiony na sedana (serio!). W 2024 r. Niemcy wycofali się z tej kooperacji, ale wystarczy wsiąść do Denzy Z9 GT i przejechać nią dosłownie kilkaset metrów, by odkryć, że celem Chińczyków było przebicie dawnego partnera.

DANE TECHNICZNE* Denza Z9 GT EV Denza Z9 GT PHEV
Wymiary (dł./szer./wys.) [mm] 5180/1990/1500 5195/1990/1500
Rozstaw osi [mm] 3125
Promień skrętu [m] 4,62
Moc silnika spalinowego [kW/Nm] - 152/325
Moc przedniego silnika elektrycznego [kW] 230 200
Moc silników tylnych [kW] 240 + 240 220 + 220
Przyspieszenie 0–100 km/h [s] 3,4 3,6
Zasięg elektryczny CLTC [km] 630 201
Całkowity zasięg CLTC [km] - 1101
Zużycie paliwa przy rozładowanym akumulatorze (NEDC) [l/100 km] - 7,6
Typ baterii BYD Blade (LFP) z technologią Cell-to-Body (CTB)
Pojemność znamionowa baterii [kWh] 100 38,5
*samochodów w chińskiej specyfikacji

Po pierwszej jeździe tym modelem nie mam wątpliwości, że to nie jest "chiński pogromca Taycana". Niby zbliża się do Porsche mocą (około 1000 KM) i przyspieszeniem (3,4-3,6 s do "setki"), ale podczas strojenia układu jezdnego priorytetem był komfort, a nie efekt przyssania do podłoża znany z Taycana. Świetne zawieszenie pneumatyczne Di-Sus-A wygładza niemal każdą nierówność na drodze, a to bardziej działka Mercedesa niż Porsche. Denzą Z9 GT lepiej nie prowokować kierowców Taycanów, bo przy wyższych prędkościach i zawieszenie, i układ kierowniczy okazują się miękkie.

Z9 GT będzie pierwszym modelem Denzy w Europie
Z9 GT będzie pierwszym modelem Denzy w EuropieŻródło: Auto Świat / Krzysztof Grabek

Niektórzy dziennikarze zgłaszali nerwowe zachowanie tyłu przy hamowaniu, ale to może być problem samochodów w chińskiej specyfikacji. Moim zdaniem Denza Z9 GT ma trochę za dużo elektronicznych wspomagaczy, które zaskakują kierowcę nienaturalnym wręcz zachowaniem auta w niektórych sytuacjach drogowych – to może wymagać przyzwyczajenia jak jazda autem ze skrętnymi kołami tylnej osi. Stella Li, wiceprezes wykonawcza BYD, zapewniła nas podczas sesji pytań, że egzemplarze przeznaczone na europejski rynek będą miały usztywnione zawieszenie i stawiający nieco większy opór układ kierowniczy. Chińczycy wolą obecną konfigurację, bo... nie lubią się siłować z autem.

Auta dostrojone pod europejskich kierowców zaczną do nas przypływać już pod koniec tego roku. Szczegóły techniczne i ceny poznamy bliżej tego momentu. Na razie wiemy, że klienci będą mieli do wyboru dwa napędy: w pełni elektryczny i hybrydę plug-in. Ile będą kosztować? W przeliczeniu z juanów w Chinach ceny Denzy Z9 GT wahają się od 173 tys. do 215 tys. zł, ale na to nie ma szans – obstawiam, że rozmawiamy o minimum 300 tys. zł. Czy ktoś skusi się na tak drogie chińskie auto? Szybko się dowiemy, bo na pewno wrzuci do mediów społecznościowych rolkę z "magicznym parkowaniem"!

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków