Cały świat wciąż mówi o SUV-ach. Nędzne vany nikogo już dzisiaj nie interesują i smutno stoją w salonach, czekając bezskutecznie na nabywców. Jak tak dalej pójdzie, to już niedługo aktorami drugiego planu zaczną się też robić kompaktowe kombi.
O tym, że dzieje się tak zupełnie niesłusznie, przypomniał nam Peugeot. Odkąd francuski producent wydłużył model 308, do jego nazwy dodał litery SW i ubrał go w pokaźne nadwozie, wiadomo było, że ten samochód jest skazany na sukces. Peugeot przekonuje atrakcyjną stylistyką, a także mocnymi zaletami. Ma duży bagażnik, jest funkcjonalny i praktyczny, a napędza go oszczędny silnik o ciekawym brzmieniu.
À propos jednostki napędowej należy się pewne wyjaśnienie. Obecnie w Polsce oferowany jest diesel o mocy 115 KM. Tymczasem w naszym teście Peugeot 308 występuje ze 120-konnym silnikiem. W takiej wersji model ten pojawi się u nas po Nowym Roku. Postanowiliśmy jednak już teraz sprawdzić ten francuski samochód, i to pod względem nie tylko walorów jezdnych czy ładunkowych, lecz także ceny i wyposażenia.
W tym celu do kosztu zakupu 115-konnej odmiany dodaliśmy 1700 zł. Skąd ta kwota? Ponieważ z naszych doświadczeń wynika, że mniej więcej tyle kosztuje dodatkowe 5 KM. Trzej pozostali uczestnicy naszego porównania planują dotrzymać kroku swemu rywalowi i nie pozwolą francuskiemu lwu, żeby łatwo ich pożarł.
Z Francji do rywalizacji z krajanem stanęło przypominające coupé Renault Mégane ze swym elastycznym dieslem o mocy 130 KM. Z Korei przybył przestronny Hyundai i30, wyposażony w groźny oręż w postaci 5-letniej gwarancji. Pod maską tego modelu pracuje jednostka o mocy 128 KM. Stawkę uzupełnia Opel Astra Sports Tourer napędzany nowym 1,6-litrowym dieslem o mocy 136 KM.
Nasi bohaterowie występują w najbogatszych wersjach wyposażeniowych. Wiemy, że to oznacza wysokie ceny, ale z drugiej strony obecnie nawet kompakty, a tym bardziej rodzinne kombi z mocnymi silnikami, są przez wielu kierowców wybierane właśnie w topowych specyfikacjach.
Ci, którzy nie potrzebują na pokładzie aż tylu nowoczesnych gadżetów, decydują się zwykle na słabsze wersje silnikowe, w dodatku przeważnie są to benzyniaki. Bagażniki są tu najważniejsze Jednak silniki to nie wszystko.
W kombi ważniejsze są możliwości transportowe, a pod tym względem niekwestionowanym liderem jest Peugeot, w którego kufrze mieści się 610-1660 l. Jego przewaga nad kolejnym autem jest ogromna, bo bagażnik Hyundaia ma pojemność 528-1642 l.
Minimalnie gorsze okazuje się Renault Mégane – część ładunkowa ma 524-1595 l. Kierowców potrzebujących dużego bagażnika najmniej zadowoli Opel – można załadować do niego 500-1550 l bagażu. Oczywiście, pojemności to nie wszystko. Ważne są też równa powierzchnia ładunkowa i foremność kufra, ale takie szczegóły i wyniki naszego testu opisaliśmy w galerii przy każdym z samochodów.
Galeria zdjęć
Kompaktowe kombi cenimy przede wszystkim za duże możliwości transportowe. Jednak w przypadku testowanych aut można się również cieszyć z atrakcyjnej stylistyki nadwozia.
Cały świat wciąż mówi o SUV-ach. Nędzne vany nikogo już dzisiaj nie interesują i smutno stoją w salonach, czekając bezskutecznie na nabywców. Jak tak dalej pójdzie, to już niedługo aktorami drugiego planu zaczną się też robić kompaktowe kombi. O tym, że dzieje się tak zupełnie niesłusznie, przypomniał nam Peugeot. Odkąd francuski producent wydłużył model 308, do jego nazwy dodał litery SW i ubrał go w pokaźne nadwozie, wiadomo było, że ten samochód jest skazany na sukces.
Nowe kombi ze znakiem lwa wiele potrafi. Jest nieszablonowe, eleganckie i praktyczne. Czy to cechy wizerunku zwycięzcy? Czas na starcie z rywalami
Powrót do czystych linii. Brzuchaty poprzednik modelu 308 SW mógłby z powodzeniem udawać vana – jego następca na szczęście jest normalnym kombi. Ale za to jakim! Auto mierzy o 33 cm więcej niż odmiana pięciodrzwiowa i ma o 11 cm większy rozstaw osi. O dziwo, z tyłu nie przybyło z racji tego wiele miejsca, a oparcia tylnych siedzeń są zadziwiająco stromo ustawione. To jednak chyba jedyne słowa naszej krytyki. No bo do czego jeszcze można by się przyczepić, skoro samochód jest urządzony z dużym wdziękiem, ma charakterystyczną małą kierownicę, bardzo przejrzysty kokpit oraz przepastny bagażnik o pojemności od 610 do 1660 l? Z tyłu, na bocznej ściance, zamontowano mechanizm zwalniający tylne oparcie (w serii), który umożliwia łatwe złożenie kanapy. Przy okazji obniża się siedzisko i za jednym ruchem ręki powstaje całkowicie płaska podłoga. Znalazły się na niej szyny (standard), dzięki którym można regulować ustawienie przegrody zabezpieczającej mniejsze przedmioty. Udana jest również jednostka napędowa – 1,6-litrowy diesel o mocy 120 KM – która spełnia normy czystości spalin Euro 6. Silnik jest pełen wigoru, cicho pracuje i zadowala się rewelacyjnie niską ilością oleju napędowego (4,3 l/100 km). Na 6. biegu nieco wyhamowuje go ekstremalnie długie przełożenie. Z wagą 1365 kg Peugeot 308 jest najlżejszym samochodem w tym towarzystwie, lekko, poręcznie i sprężyście jeżdżącym. Układ kierowniczy przyjemnie bezpośrednio funkcjonuje. Efekt? Pierwsze miejsce na równi z Hyundaiem i30 w porównaniu. Peugeot 308 to kombi, ale za to jakie!
Nadwozie tego kombi nie zostało zrobione na siłę, a mimo to kufer jest wyjątkowo duży.
Mała kierownica oraz odsunięte od siebie zegary wymagają przyzwyczajenia. Obsługa okazuje się łatwa.
Z tyłu jest na tyle wystarczająco przestrzeni, że wysokie osoby wygodnie podróżują
Pojemność bagażnika Peugeota 309 SW wynosi od 610 do 1660 l
Kompaktowe kombi Hyundaia jest zgrabnie wystylizowane. Bez cienia przesady można powiedzieć, że samochód wygląda wręcz elegancko. Pomysłu nie zabrakło również podczas projektowania wnętrza. Deska rozdzielcza okazuje się przejrzysta i wykonano ją z materiałów dobrej jakości, a wskaźniki są czytelne. Ważniejsze jest jednak to, że pasażerowie podróżują w przestronnym wnętrzu – docenią to przede wszystkim osoby siedzące na tylnej kanapie. Przy okazji warto pochwalić siedzenia, gdyż ich wyprofilowanie zapewnia wysoki komfort także w trakcie dalekich podróży. Przedział bagażowy również wykonano z rozmachem – pod podłogą są dodatkowe schowki, mniejsze przedmioty można unieruchomić dzięki instalowanym seryjnie uchwytom, a po złożeniu kanapy uzyskuje się idealnie równą powierzchnię. Silnik o mocy 128 KM nie jest demonem szybkości. Owszem, przyspieszenia od 0 do 100 km/h nie można uznać za zły wynik, ale w porównaniu z konkurentami i30 traci pod tym względem co najmniej równą sekundę. W kwestii elastyczności pojazd również musi uznać wyższość większości rywali. Zastrzeżeń nie mieliśmy natomiast do głośności jednostki napędowej. Cieszy też wysoki komfort jazdy – zawieszenie poprawnie wybiera wszelkie nierówności nawierzchni. Mocnym punktem auta są hamulce. Ich działanie doceniliśmy przede wszystkim po rozgrzaniu tarcz – z wynikiem 35 m Hyundai był najlepszy w tym zestawieniu. Mniej dobrego powiemy natomiast o układzie kierowniczym, gdyż nie daje on należytego wyczucia nawierzchni.
Zgrabna sylwetka skrywa wnętrze z dużą ilością miejsca oraz pakowną część ładunkową
Kokpit wygląda nowocześnie, a obsługa urządzeń pokładowych okazuje się nieskomplikowana .
Połączenie za pomocą Bluetootha (wyposażenie standardowe) jest łatwe
Pojemność bagażnika Hyundaia i30 wynosi od 528 do1642 l
Ten samochód to całkiem okazały pojazd. Ma największą długość wśród testowanej czwórki, bo sięga ona 4,7 m – niegdyś takie gabaryty były bardziej charakterystyczne dla pojazdów klasy średniej. Trzeba niestety przyznać, że całą przestrzeń kryjącą się pod nadwoziem Sports Tourera Opel roztrwonił wprost genialnie. Wprawdzie z przodu pasażerowie mają do dyspozycji rzeczywiście dużo miejsca, jednak z tyłu jest już ciasno, a bagażnik, choć wystarczająco pojemny, okazał się najmniejszy w porównaniu. Dobrze chociaż, że ma on foremne kształty i po powiększeniu uzyskuje się idealnie równą podłogę, a do tego nie zabrakło okienka do przewożenia długich przedmiotów. Mimo tych plusów prawdziwych zalet Astry należy szukać gdzie indziej. Są nimi m.in. wzorowe siedzenia – w żadnym z pozostałych konkurentów nie ma tak dobrze wyprofilowanych foteli. Dochodzi do tego zawieszenie, które nie tylko perfekcyjnie przeprowadza auto przez wyboiste drogi, lecz także umożliwia dynamiczną jazdę na zakrętach. Równie wysoko należy ocenić „świeżynkę”, jaką jest mocny, cichy i jedwabiście pracujący 1,6-litrowy diesel. Moc 136 KM rozpędza Astrę do „setki” w bardzo dobrym czasie 10,1 s (lepsze jest tylko Renault). Wynik Opla tym bardziej zasługuje na uwagę, że jest on najcięższy w tej stawce. Niestety, za dobre osiągi płaci się wysokim zużyciem paliwa – 6 l/100 km to najgorszy wynik w porównaniu. Hamulce to element Astry, któremu należą się pochwały. Pod względem skuteczności plasują się w czołówce tego porównania.
Nadwozie o sportowych cechach wygląda efektownie, ale wnętrze nie jest dość przestronne .
Obsługa to słaba strona deski rozdzielczej. Przede wszystkim jest to wina mnóstwa niewielkich przycisków.
Z tyłu nad klapą bagażnika umieszczono spoiler – ten element pasuje do stylistyki
Pojemność bagażnika Astry kombi wynosi od 500 do 1550 l
Nie da się ukryć, że Renault Mégane ma już swoje lata. Zadebiutowało w 2008 r., a rok później wjechał na rynek model kombi. Dziś życie toczy się bardzo szybko, więc nie boimy się stwierdzić, że Mégane w tej odmianie to leciwy samochód. Jest jednak i dobra wiadomość – na „renówce” jeszcze nie widać zmarszczek. Samochód ma elegancką sylwetkę i wcale nie wygląda na nudny pojazd transportowy. Jego kokpit jest interesujący, ale dawno już stracił młodzieńczą świeżość. To niestety wada tego miłego dla oka pojazdu. Mégane nie należy również do wzorców przestronności. Z przodu miejsca jest mało, a skromniejszy przedział bagażowy ma jedynie Opel. W dodatku po powiększeniu na podłodze powstaje pochyłość. Za to zastosowana jednostka napędowa pozwala poczuć, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z nowoczesnym modelem. Mimo że nie jest to najmocniejszy napęd w porównaniu, okazuje się znacznie dynamiczniejszy od jednostek konkurentów zarówno w sprincie do „setki”, jak i w badaniu elastyczności. Dodatkowym atutem motoru jest niskie spalanie – tylko Peugeot okazuje się oszczędniejszy. Natomiast jeżeli chodzi o charakter pracy, to konkurenci są lepsi – jednostka napędowa Renault jest bowiem głośniejsza zarówno podczas spokojnej, jak i dynamicznej jazdy. Renault wyposażono w znacznie gorsze niż u rywali zawieszenie. Samochód nerwowo przejeżdża wyboje, a układowi kierowniczemu brakuje precyzji i bezpośredniości. Także pod względem skuteczności układu hamulcowego Mégane powinien spisywać się lepiej.
Mimo upływu lat wciąż prezentuje się atrakcyjnie, a jego silnik zapewnia świetne osiągi.
Wnętrze urządzono ze smakiem, ale obsługę utrudniają małe przyciski. Pozycja za kierownicą – wygodna.
Przestronność z tyłu na tle testowanych rywali jest zadowalająca
Pojemność bagażnika Renault Megane kombi wynosi od 524 do 1595 l
Koreańczycy potwierdzili, że robią świetne kompaktowe kombi. Hyundai spełnia się w roli auta rodzinnego – ma pojemny kufer i oferuje dużą ilość miejsca na tylnej kanapie. Jednak nie jest samotnym liderem, bo dorównał mu Peugeot – ba, ze swym og- romnym bagażnikiem nawet przewyższył pod względem możliwości transportowych.
Poza tym ma dynamiczniejszy i bardziej oszczędny silnik. Z kolei Opel i Renault to propozycje dla kierowców, którzy mniejszą wagę przykładają do funkcjonalności czy wielkości bagażnika, a bardziej zależy im na sportowym stylu (Opel) i dynamicznym silniku, który przy tym mało pali (Renault). Wspólną cechą wszystkich samochodów jest, niestety, wysoka cena.