Wszystkie są (a przynajmniej mogą być) świetnie wyposażone
Zobacz także
- Skoda Fabia, Fiat Punto, VW Polo, Toyota Yaris - Kareta asów?
- Volkswagen Polo IV
- Zobacz więcej
ABS? Oczywiście. Airbag kierowcy i pasażera? Nie ma sprawy. Wspomaganie kierownicy? Co za pytanie! Regulacja wysokości kierownicy? Pewnie! Regulacja oświetlenia deski rozdzielczej, brzęczyk ostrzegający o nie wyłączonych światłach, dziesiątki schowków, regulacja wysokości fotela kierowcy i kotwiczenia pasów - wszystko to, co niegdyś stanowiło najdroższe dodatki w klasie wyższej, jest tu rzeczą normalną i nikogo nie powinno to dziwić.
Wielkie pochwały także dla designerów wnętrz: oczywiste stało się (choćby ze względów bezpieczeństwa), że cała pokrywa poduszki powietrznej w kierownicy stanowi przycisk klaksonu, a oko cieszy brak gołej blachy w kokpitach.
Różnice pojawiają się najwyraźniej podczas dokładnego porównywania wyposażenia
Boczne poduszki powietrzne w Volkswagenie są wyłącznie za dopłatą, za to elektryczne sterowanie szyb przednich u wszystkich konkurentów są seryjne, podobnie jak centralny zamek. A jednak? Jeśliby się ktoś spodziewał w tej klasie atmosfery ubóstwa we wnętrzu, srogo się zawiedzie.
Jak się postarać, można bez większego trudu znaleźć mniejsze lub większe detale ułatwiające użytkowanie "maluchów" w codziennym życiu (jak na przykład sprytny uchwyt na długopis w Fabii). W tym segmencie aut już dawno nie powinno się szukać typowego "drugiego" samochodu w rodzinie.
Wszyscy z prezentowanych tu czterech konkurentów potrafią dziś o wiele więcej niż tylko stanowić łącznik typowego SSP (szkoła-supermarket-przedszkole) przysłowiowej gospodyni domowej
Listy dodatków są jednak wciąż długie, jakże bogate! Można spokojnie przyjąć, że bez wysiłku sprawią, iż można uzyskać pełnowartościowy pojazd nr 1 z auta klasy B. Na przykład Skoda po zamówieniu opcjonalnej klimatyzacji będzie chłodzić nawet schowek, a w ogóle jest chyba pierwszym samochodem z kieszeniami w przednich fotelach, ale po bokach, które stają się znakomitym miejscem na przewożenie choćby telefonu komórkowego.
A taka Toyota dzięki patentowemu systemowi składania i przesuwania tylnej kanapy prezentuje wręcz cechy sporego kombi. Jeszcze czym innym imponuje Fiat: dzięki zastosowanej w produkcji reflektorów technologii DE światła są fantastyczne, a w dodatku w ogóle nie powodują samooślepiania, gdyż długo poprowadzona maska likwiduje w zarodku wszelkie "narowy" systemu oświetleniowego.
Krótko mówiąc: te samochody stanowią jeżdżące dowody na to, że myślenie innymi kategoriami, nie "po szynach", może dać w efekcie znakomite rezultaty - jak choćby wspaniałe samochody dostępne już w segmencie B
Statystyka twierdzi, że pojazdy tej kategorii są niezbyt przeciążane, jako że przeciętnie korzysta z nich 1,6 osoby. Ale skoro już, to najwygodniej podróżować będą z przodu Polo. Fotele Yarisa słabo wspierają bocznie, w Skodzie są zbyt płaskie i za twarde, z kolei w Fiacie tak miękkie, że co ciężsi pasażerowie są w stanie wyczuć nawet elementy metalowe ich szkieletu.
Gdyby jednak wyjątkowo (biorąc pod uwagę przeciętną) trzeba było wykorzystać wszystkie pięć miejsc, to w Toyocie usłyszelibyśmy najwięcej narzekań na twardą tylną kanapę. Na pochwałę zasługują natomiast osiągi testowego Yarisa. 14,2 s od zera do 100 km/h to w klasie jednolitrowych silników wynik godny niemal miana Ferrari. Trochę gorzej wypada tutaj mająca identyczną (na papierze) moc Fabia.
Do "setki" potrzebuje o sekundę więcej, nadrabia za to podczas przyśpieszania dalej, po 130 km/h - wyraźny efekt wyższego momentu obrotowego. Słabiej na tym polu wypada Punto - 37 sekund do prędkości 130 km/h to nie jest wynik, do którego przyzwyczaiły nas bardzo poza tym żwawe Fiaty. Inna sprawa, że tę ociężałość przyjemnie wynagradza on pod dystrybutorem, gdzie z wynikiem 5,9 l/100 km pozostawia w pobitym polu całą resztę stawki.
O szok na stacji benzynowej zadbała znów Skoda
7,7 l/100 km stanowi bądź co bądź już naprawdę poważny wynik. Było to podejrzane, i to mimo wyraźnie wyższej od innych masy własnej (1140 kg). Przejechaliśmy więc ponownie trasę testu paliwowego inną Fabią, ale z identycznym wynikiem. Powód takiego apetytu wydaje się oczywisty - aluminiowy silnik Fabii pochodzi jeszcze z własnych konstrukcji Skody. Najwyższy chyba więc czas, by pod maską Fabii pojawiła się nowoczesna jednostka napędowa Volkswagena.
Tym bardziej że Fabia bez dwóch zdań (poza silnikiem) może się ubiegać o miano najnowocześniejszego małego samochodu w koncernie. W końcu już dziś jeździ na płycie podłogowej A0, na którą nawet Polo musi jeszcze zaczekać dwa lata.
Wsiądźmy więc za kierownicę
Yaris wyraźnie lubi ciężką nogę, choć od 3000 obr./min staje się zbyt głośny. Za to ociężała skądinąd Fabia okazuje się cudownie elastyczna. Już od 1000 obr./min jest chętna do współpracy, włączenie piątego biegu przy 50 km/h nie stanowi dla tego silniczka problemu.
Ideał na miasto!
Także i Polo jest w stanie znieść takie traktowanie, choć zdecydowanie mniej entuzjastycznie. Za to Punto poniżej 1800 obr./min w ogóle jeszcze nie zauważa, że ktoś depcze gaz. Zupełnie inaczej zachowuje się układ kierowniczy Fiata.
Jego na pierwszy rzut oka masywna kierownica okazuje się dzięki elektrycznemu wspomaganiu niebywale precyzyjnym urządzeniem. A gdyby komuś się w mieście zdawało, że układ kierowniczy Punto pracuje zbyt ciężko, wystarczy nacisnąć przełącznik na tryb "City", by obracanie kierownicą możliwe było za pomocą jednego palca.
Niestety, Fiat rozczarowuje trochę jakością wykonania
Jeszcze w lecie nowe Punto podczas pierwszego testu asdc otrzymało 12 punktów na 15 możliwych, a już dziś ocena ta spadła o cały punkt. Zarówno zamki, jak przełączniki funkcjonują z oporami, układ jezdny jest za nerwowy, a karoseria wyraźnie przenosi drgania.
W dziedzinie bezpieczeństwa natomiast żadnemu z nich nie można nic zarzucić. Krytykę budzi dopiero rzut oka na cennik wyposażenia opcjonalnego. Niestety, Volkswagen tradycyjnie seryjnie oferuje astronomiczne ceny.
Podsumowanie
Małe samochody bardzo się zmieniły. Czasy Fiata 126 odeszły w niepamięć. Widok "gołej" blachy we wnętrzu auta jest po prostu niedopuszczalny, a takie rzeczy jak poduszka powietrzna kierowcy w standardzie nie podlega żadnej dyskusji.
Dwójka z konkurentów oferuje również ABS wyposażeniu podstawowym, u reszty system ten trzeba dokupić. Mimo małej masy wszystkie auta posiadają również wspomaganie kierownicy (Fiat i Skoda elektryczne). Zwycięzcą porównania został Volkswagen.Elastyczny silnik, najwyższa ładowność i niezłe wyposażenie zdecydowały o zwycięstwie.
Drugie miejsce zajęła Toyota Yaris. Ciekawe wnętrze, dobre warunki gwarancji i niestety najwyższa w tym teście cena. Różnica miedzy najtańszym Punto a najdroższym Yarisem wynosi jeden punkt. Można więc powiedzieć, że Fiat przegrał z Toyotą o... elektrycznie sterowane lusterka.
Dokładnie tyle punktów zabrakło najoszczędniejszemu w porównaniu Fiatowi do pokonania Yarisa. Ciekawym konkurentem będzie z pewnością Skoda. W Polsce Fabia będzie oferowana prawdopodobnie od połowy roku. O wyposażeniu na rynku polskim trudno na razie spekulować.
Galeria zdjęć
Skoda Fabia, Fiat Punto, VW Polo, Toyota Yaris - Kareta asów?
Skoda Fabia, Fiat Punto, VW Polo, Toyota Yaris - Kareta asów?
Skoda Fabia, Fiat Punto, VW Polo, Toyota Yaris - Kareta asów?