- Te kolosy mają osiągi kompaktów GTI z lat 90. ubiegłego wieku
- Oba samochody urzekają kulturą pracy luksusowego napędu...
- ...ale w kabinach próżno szukać luksusowego wykończenia
Ruszmy się gdzieś! Wyjedźmy, zostawiając za sobą codzienną miejską gonitwę. Zjedźmy z betonu osiedli, uwolnijmy się od zrzędliwego szefa, denerwujących znajomych i marudnych przełożonych. Wyjedźmy! Na Przylądek Północny, do Afryki, a najlepiej na koniec świata. Eksplorujmy przyrodę. Brzmi kusząco? I słusznie, ale tym razem mamy dla was coś, co pozwoli pogodzić dwa światy: pracy i przygody.
Te samochody nadają się bowiem do przygody wszelkiej maści. Są solidne, wielkie, ciężkie, mocne i wszechstronne. Ale tak naprawdę mimo luksusowego napędu V6 to są prawdziwe woły robocze. Mają niezniszczalne proste zawieszenie, nadwozie oparte na ramie, pakę, na którą można wrzucić cokolwiek – od paczek z procesorami do laptopów po betoniarkę – a jednocześnie rozpieszczają wygodnymi elektrycznie sterowanymi fotelami kierowcy i pasażera.
Oba pikapy są długie na ponad 5 metrów i mają powierzchnie ładunkowe, które pomieszczą w turystycznych warunkach podstawowe gospodarstwo domowe. W Mercedesie paka jest długa na 1,58 m, maksymalna szerokość to 1,56 m. W Volkswagenie to odpowiednio 1,52 i 1,62 m.
Mercedes może wziąć na pokład aż 830 kg, podczas gdy Amarok w standardowej formie – „tylko” 580 kg, ale Volkswagena można zamówić ze wzmocnionymi resorami (piórowymi – to naprawdę proste auto), które podnoszą ładowność o dodatkowe 160 kg. Zapakujmy więc: namiot, wędki, grill, kuchenkę turystyczną, śpiwory i całą resztę akcesoriów do biwakowania. Jeżeli miejsca na pace nie wystarczy, to nie kres możliwości: na hak można wziąć nawet 3,5-tonową przyczepę.
Chcemy uciec od codzienności i dlatego nie przeszkadza nam prosty wystrój wnętrza. Musimy przyznać, że spece z Mercedesa włożyli sporo pracy, żeby choć trochę zatuszować użytkowy charakter oryginalnego Nissana Navary, na którym bazuje klasa X.
Nie potrzebujemy jednak teraz ani fikuśnych nawiewów, ani dekoracyjnych dodatków. Nie przeszkadzają nam też przełączniki z Nissana, które tu i ówdzie można znaleźć – ważne, że mamy porządne mercedesowskie zegary i nawigację, która wśród pikapów stanowi ewenement, jeżeli chodzi o funkcjonalne zaawansowanie.
Do tego solidne fotele, które pozwalają czuć się komfortowo nawet po długiej podróży. Także z tyłu nie jest źle – tylna kanapa chętnie przyjmie dwoje lub troje okazyjnych autostopowiczów. Ewentualnie będą musieli trochę pochylić głowy, co w tak wysokim samochodzie jest dziwne.
Volkswagen dla odmiany mimo minimalnie mniejszego indeksu miejsca z tyłu na nogi jest przestronniejszy, szerszy, ma wyższą kabinę i daje większe poczucie swobody tak z przodu, jak i z tyłu. Generalnie kabina Amaroka została urządzona w mniej utylitarny, za to bardziej cywilizowany sposób i mniej kojarzy się z samochodem transportującym robotników na budowę z betoniarką na pace. Instrumenty są proste w obsłudze.
Wspaniałe fotele ErgoComfort (standard w testowanej wersji) są jeszcze przyjemniejsze niż te w Nis… Mercedesie, także z tyłu siedzisko lepiej podpiera uda jadących pasażerów. Oba pikapy napędzają potężne trzylitrowe diesle o mocy 258 KM. Moc jest przetwarzana przez hydrokinetyczne skrzynie biegów, które różnią się liczbą przełożeń: siedem w Mercedesie i osiem w Volkswagenie.
Oba napędy porządnie biorą się do roboty po każdym dodaniu gazu i rozpędzają 2,4-tonowe kloce z zadziwiającą łatwością. Takich osiągów nie da się zignorować na drodze – wielkość, moc i szybkość budzą respekt. V6 w Mercedesie mruczy przyjaźnie, ale przyspieszanie jest zawsze brutalne, chociaż można się przyczepić, że diesel tu nie wkręca się tak łatwo na obroty, jak motor konkurenta. Jednak nie w obrotach tkwi jego siła, lecz w momencie obrotowym. Automatyczna skrzynia bywa niezdecydowana w reakcjach, ale w trybie sportowym działa już z odpowiednią dla takiej mocy determinacją.
W zakresie pracy układu jezdnego Mercedes nie wypada tak dobrze, jak rywal – ze swoim niebezpośrednim układem kierowniczym i galopującym resorowaniem (które jest poniekąd efektem wyższej ładowności) klasa X nie relaksuje tak, jak Amarok. To jednak nie problem – przecież chcieliśmy pikapa, prawda?
Mercedes ma asa w rękawie: hamulce. Żeby taki kloc tak hamował, to wręcz niedorzeczne! Volkswagen też ma przecież dobre hamulce jak na samochód użytkowy, a mimo to został zdetronizowany w konkurencji hamowania przez Mercedesa. Amarok – i to jest w nim wyjątkowe – zachowuje się bardziej jak SUV niż klasyczny pikap. Czyli trochę jak Touareg ze skrzynią ładunkową zamiast bagażnika… OK, trochę się zagalopowaliśmy, Touareg to jednak inna liga.
W każdym razie Amarok pewnie trzyma się drogi, jeździ stabilnie i z bezpośrednią reakcją na skręt kierownicy. Jest po prostu poręczniejszy, bardziej komunikatywny, a niedoskonałości jezdni filtruje skuteczniej. I to mimo zastosowania rustykalnych resorów piórowych na tylnej osi. Pełen życia silnik V6 ciągnie jak szalony, brzmi nieco jaśniej niż ten w Mercedesie, chociaż oba pojazdy od strony napędu są ponadprzeciętnie ciche. Natomiast automatyczna skrzynia Volkswagena sortuje biegi sprawniej niż jej konkurentka.
A teraz - czas na liczby. Cały las liczb w tabelach - same konkrety :)
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - wyniki pomiarów drogowych (oceniane)
Wyniki testu | VW | Mercedes |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,8 s | 2,6 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,8 s | 8,1 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 12,7 s | 13,7 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 4,3 s (aut.) | 4,7 s (aut.) |
Czas rozpędzania 80-120 km/h | 5,6 s (aut.) | 5,9 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 2340/580 kg | 2420/830 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 54/46 proc. | 56/44 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 12,8/13,1 m | 13,7/13,7 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 38,4 m | 35,2 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 36,6 m | 34,9 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 55 dB (A) | 56 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 65 dB (A) | 65 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 69 dB (A) | 70 dB (A) |
Spalanie testowe | 9,9 l/100 km | 10,6 l/100 km |
Zasięg | 810 km | 680 km |
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - rzeczywiste wymiary kabin (oceniane)
Dane | Jednostki | VW Amarok | Mercedes X |
Miejsce na nogi z przodu maks. | (mm) | 1130 | 1120 |
Szerokość wnętrza z przodu | (mm) | 1605 | 1515 |
Wysokość wnętrza z przodu maks. | (mm) | 1045 | 990 |
Zakres regulacji fotela | (mm) | 210 | 215 |
Indeks miejsca na nogi z tyłu | (mm) | 685 | 710 |
Szerokość wnętrza z tyłu | (mm) | 1590 | 1490 |
Wysokość nad głową z tyłu | (mm) | 970 | 920 |
Wysokość siedziska z tyłu | (mm) | 380 | 360 |
Indeks miejsca na nogi z tyłu mierzymy po odsunięciu fotela kierowcy od metr od pedału hamulca, co odpowiada kierowcom o przeciętnym wzroście.
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników)
Dane producenta | Amarok | X 350 d |
Silnik: typ/cylindry/zawory | diesel, turbo/V6/24 | diesel, turbo/V6/24 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | common rail/łańcuch | common rail/łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 2967 | 2984 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 258/3250 | 258/3400 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 580/1400 | 550/1400 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 207 | 205 |
Skrzynia biegów | automatyczna, 8-biegowa | automatyczna, 7-biegowa |
Napęd | na cztery koła | na przednie koła |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/t |
Przybliżona, zmierzona kubatura ładunkowa (m3) | 1,3 | 1,02 |
Pojemność zbiornika paliwa/płynu AdBlue (l) | 80/13 | 73/17 |
Marka i model opon testowanego auta | Bridgestone Dueler H/P Sport | Continental PremiumContact6 |
Rozmiar opon testowanego auta | 255/50 R 20 | 255/60 R 18 |
Emisja CO2 (g/km) | 220 | 236 |
Masa holowanej przyczepy z hamulcem/bez (kg) | 3500/750 | 3500/750 |
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - wyposażenie i ceny opcji (oceniane)
Wyposażenie | Amarok | X 350 d |
Wersja wyjściowa | 3.0 TDI 4MOTION Aventura | 4MATIC Power |
Airbagi czołowe i boczne | S | S |
Kurtyny powietrzne | S | S |
Reflektory LED/ksenonowe | N/S | S/N |
Klimatyzacja automatyczna | S | S |
Elektrycznie podgrzewane/składane lusterka boczne | S/N | S/S |
Elektrochromatyczne lusterko wewnętrzne | N | S |
Radioodtwarzacz/ster. radiem na kier./radio DAB | S/S/S | S/S/1747 zł |
Bluetooth/złącze USB/nawigacja satelitarna | S/S/S | S/S/11 537 zł (Comand Online) |
Automatyczna skrzynia biegów/adaptacyjne zawieszenie | S/N | S/N |
Elektrycznie sterowany fotel kierowcy/pasażera | S/S | S/S |
Podgrzewane przednie fotele/tylna kanapa/kierownica | S/N/N | 1768 zł/N/N |
Tempomat/adaptacyjny tempomat/skórzana tapicerka | S/N/N | S/N/4615 zł |
Czujniki parkowania tylne/przednie/kamera cofania | S/S/S | 4758 zł za trzy opcje |
System unikania kolizji/kluczyk zbliżeniowy | N/N | N/S |
Czujnik martwego pola (z czuj. ruchu poprz. podczas cofania) | N | N |
Asystent utrzymania pasa ruchu/skaner znaków drogowych | N/N | S/S |
Wykrywanie zmęczenia kierowcy/automat parkujący | N/N | N/N |
Lakier metalizowany/felgi w testowanym aucie | 2876 zł/20 cali (S) | 2653 zł/18 cali (S) |
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - ceny, gwarancje, przeglądy, utrata wartości (oceniane)
Gwarancja/ceny | Amarok | X 350 d |
Cena wyjściowa | 241 326 zł | 233 331 zł |
Utrata wartości (po 3 latach i 90 tys. km) | 46,8 proc. | 49,5 proc. |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 12 lat |
Przeglądy | wg wskazań komputera | wg wskazań komputera |
Cena po doposażeniu | 241 326 zł | 253 141 zł |
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - punkty i klasyfikacja
Nadwozie | Maks. pkt. | Volkswagen | Mercedes |
Przestronność z przodu | 40 | 30 | 27 |
Przestronność z tyłu | 30 | 20 | 18 |
Pojemność bagażnika | 25 | 24 | 22 |
Ładowność | 15 | 12 | 15 |
Widoczność | 20 | 14 | 14 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 26 | 25 |
Ergonomia obsługi | 20 | 18 | 17 |
Jakość wykończenia | 20 | 16 | 16 |
Suma punktów | 200 | 160 | 154 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | Volkswagen | Mercedes |
Przyspieszenie | 25 | 19 | 19 |
Elastyczność | 25 | 23 | 22 |
Poziom hałasu | 15 | 12 | 11 |
Skrzynia biegów | 15 | 14 | 13 |
Zachowanie na drodze | 30 | 23 | 22 |
Komfort jazdy | 30 | 22 | 19 |
Układ kierowniczy | 15 | 14 | 13 |
Średnica zawracania | 5 | 3 | 2 |
Skuteczność hamulców | 40 | 27 | 32 |
Suma punktów | 200 | 157 | 153 |
Koszty | Maks. pkt. | Volkswagen | Mercedes |
Cena po doposażeniu | 50 | 33 | 31 |
Utrata wartości | 15 | 11 | 10 |
Zużycie paliwa | 30 | 18 | 16 |
Wyposażenie – komfort | 40 | 20 | 21 |
Wyp. – bezpieczeństwo | 30 | 11 | 11 |
Ubezpieczenia | 10 | 6 | 5 |
Gwarancja | 15 | 8 | 8 |
Przeglądy | 10 | 7 | 7 |
Suma punktów | 200 | 114 | 109 |
Wynik końcowy | 600 | 431 | 416 |
Miejsce w teście | 1. | 2. |
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa (różnica nie jest oceniana)
Jak na taki ogień pod maskami obu pikapów, spalanie uznajemy za bardzo rozsądne. Te kolosy, ważące grubo ponad dwie tony, mają takie przyspieszenia, jak auta GTI sprzed dwóch dekad, a elastyczność napędów jest imponująca. Stąd uzyskane wyniki spalania wypada mierzyć miarą tych sportowych osiągów, a mierzyliśmy też na autostradzie.
Mercedes X 350 d kontra Volkswagen Amarok 3.0 TDI - podsumowanie
Volkswagen za cokolwiek by się wziął, to zrobi to dobrze? Poza kilkoma wpadkami silnikowymi wychodzi na to, że takie stwierdzenie jest prawdziwe. W głowach szefów VAG powstał pomysł na pikapa i inżynierowie wnet go zrobili. I to tak, że wystarczyło do pokonania w porównaniu podobnej konstrukcji Mercedesa, który nie jest ani outsiderem, ani słabeuszem. Solidne, praktyczne pojazdy do ciężkiej pracy z potężnym napędem.
A który pikap Twoim zdaniem powinien wygrać?
Zapraszamy do komentowania!
To nie są zwykłe pikapy do brudnej roboty. Z brudem też sobie radzą, ale pod maską mają turbodiesle V6 o mocy ponad 250 KM każdy!
Volkswagen Amarok jakimś sposobem, znanym tylko inżynierom z Wolfsburga, jest przyjemniejszy i pewniejszy w prowadzeniu od rywala. Ma bardziej komunikatywny układ kierowniczy.
Dużo miejsca z przodu, mniej z tyłu plus paka - oto recepta na auto robocze, która świetnie się sprawdza np. na budowie. Tylko po co tam V6?
Superwygodne fotele, mnóstwo miejsca i prosta obsługa: jesteś w Volkswagenie.
Jeżeli ktoś lubi takie zabawki, to może sobie w Amaroku włączyć terenowe gadżety wyświetlane na centralnym ekranie.
Tylną ławkę można w razie potrzeby złożyć.
Mimo minimalnie mniejszej ilości miejsca na nogi z tyłu Amaroka, jego kabina jest z tyłu szersza i wyższa niż w Mercedesie. Różnica jest bardzo duża.
Widzicie tego Niss... Mercedesa? On też ma pod maską luksusowe V6.
...i także dzieli z rywalem prostą i skuteczną koncepcję pikapa.
Mercedes postarał się, żeby pomiędzy nissanowskimi przełącznikami znalazło się kilka gadżetów ze Stuttgartu. Wstawiono tam własne zegary (super) i udziwniono nawiewy (trochę bez sensu).
Otwierana szyba w tylnej szybie Mercedesa: po amerykańsku.
Mercedes też pozwala składać swoją ławę.
W klasie X tylko na nogi jest więcej miejsca niż u rywala. Cała reszta parametrów ustępuje Volkswagenowi: uda są słabiej podparte, kanapa wąska, a głowa tkwi w suficie.
To jak, którego bierzecie? Może oba :)