- Wersja po liftingu ma nowy, szerszy grill, reflektory z cyfrowymi mikrolustrami i chromowane ozdoby na bokach. Na tle rywali odświeżone A8 wyróżnia się nienarzucającą się elegancją
- Największe wrażenie robi predykcyjne zawieszenie: niemal usuwa z drogi progi spowalniające i usłużnie unosi nadwozie w momencie wsiadania
- Choć tylne ekrany rozrywki mają zintegrowaną aplikację Netflixa, nie udało mi się obejrzeć na nich ulubionych seriali
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Audi A8 to atletyczny boss, który nabrał jeszcze więcej pewności siebie i zachował swoją słynną nienarzucającą się elegancję. Techniczny "highlight" tkwi, jak to często w Audi, w reflektorach. Opcjonalne cyfrowe mikrolustra (po 1,3 mln na stronę) zmieniają światła w coś na wzór projektorów multimedialnych – na powitanie i pożegnanie wyświetlają animowaną projekcję przed autem (najlepiej widoczna na pustej i płaskiej powierzchni).
Podczas jazdy, np. na autostradzie, tworzą "dywan świetlny", który rozszerza się w chwili zmiany pasa ruchu, potrafią też wyświetlać ostrzeżenia i reagować np. na zwężenie pasa ruchu. Do perfekcji mają też opanowaną sztukę dynamicznego wyciemniania obszarów, w których znajdują się inni uczestnicy ruchu i odwrotnie – doświetlania np. pieszych na jezdni. Adekwatnie hi-techowe są tylne OLED-y, które tak samo robią mały show na powitanie i rozjaśniają się, gdy samochód podążający z tyłu za bardzo się zbliży. Można też w pewnym stopniu zmieniać grafikę świateł.
Test Audi A8 L 60 TFSI – jak działa predykcyjne zawieszenie?
Prawdziwą klasę Audi A8 wykazuje, jednak gdy zamówi się predykcyjne zawieszenie. Wówczas na "dzień dobry" w momencie otwarcia drzwi błyskawicznie i usłużnie unosi nadwozie o kilka cm, by ułatwić wsiadanie. Te same błyskawicznie działające elektromechaniczne siłowniki potrafią podczas jazdy w odpowiednim momencie na ułamek sekundy "unieść" koła, by uniknąć podbicia, np. na progu spowalniającym. Efekt zaiste magiczny, ma się wrażenie pokonania miniatury wyboju – słychać tylko ciche bzyknięcie mechanizmu, a nadwozie niemal niczym niewzruszone trzyma poziom.
Ponieważ system predykcyjny bazuje na kamerze, po zmroku te same wyboje, niestety, stają się dla układu często niewidoczne. Wówczas adaptacyjna pneumatyka działa reakcyjnie, w kabinie wyczuwa się już lekkie podbicie, lecz nadal nie jest to coś, co zaburzałoby harmonię jazdy. Charakterystykę predykcji można regulować, tak samo jak sztywność amortyzatorów.
Test Audi A8 L 60 TFSI – asystent manewrowania reaguje zbyt gwałtownie
Zaufanie do zaawansowanych i na ogół świetnie działających systemów asystujących nieco burzy asystent manewrów – podczas parkowania często zbyt wcześnie i gwałtownie ingeruje. Można podjeżdżać do ściany powoli i ostrożnie, a elektronika i tak potrafi zaskoczyć nagłym zahamowaniem, gdy uzna, że zaszło ryzyko kolizji. W aucie mierzącym 5,32 m jest to szczególnie irytujące – najpierw prawie dostaje się zawału, a potem i tak trzeba te kilka centymetrów podjechać, żeby zmieścić się na miejscu postojowym.
Szczęśliwie tego asystenta da się trwale wyłączyć, ewentualnie można aktywować automat parkujący. Podczas manewrowania bardzo docenia się opcjonalną skrętną tylną oś, która zmniejsza średnicę zawracania do ok. 12 m, a także stabilizuje ciężką limuzynę w zakrętach i czyni ją zwinną.
A8 zawodowo rozpieszcza najlepszymi manierami i wygodami. Kabina jest doskonale wyciszona (61 dB przy 130 km/h). Fotele w obu rzędach są bardzo wygodne, masują i wentylują ciało. Dzięki długiemu rozstawowi osi z tyłu rozsiądzie się też rosły CEO, choć nawet po wyregulowaniu siedziska może narzekać na jego bliskość do podłogi. Ręcznie rozkładane podpórki pod stopy na wiele się tu nie zdają – po prostu przydałoby się więcej centymetrów między podłogą a siedziskiem.
Przeczytaj także: pierwsza jazda Audi S8 po liftingu
Tylny tablet jest wbudowany na stałe i pozwala sterować wszelkimi udogodnieniami – w tym także roletami czy lampkami, które także mają mini-matrycę umożliwiającą odpowiednie doświetlenie wskazanych obszarów. Pod podłokietnikiem i tylnym tabletem kryją się rozkładane stoliki, idealnie by na nich postawić laptopa.
Zagadką pozostaje dla mnie sposób odtwarzania Netflixa na tylnych ekranach. System inforozrywki dla VIPów został zaktualizowany, lecz mimo najlepszych chęci nie udało mi się tam obejrzeć ulubionych seriali. Szkoda, bo integrację popularnego serwisu streamingowego należy uznać za ewenement w branży samochodowej.
Kierowca tymczasem bezapelacyjnie delektuje się aksamitnym, niedźwiedzio prężnym, a nie brutalnie wyżyłowanym V8 o mocy 460 KM, które w teście dodatkowo zaskoczyło dość rozsądnym spalaniem (9,7 l na 100 km). Na co dzień w mieście trzeba jednak być przygotowanym na dwukrotnie wyższy wynik. Na autostradzie 4-litrowy silnik pochłania 9,5 l/100 km, najmniej udało mi się zanotować nawet 7,6 l – to na drodze ekspresowej, przy spokojnej jeździe, podczas której motor często odłączał połowę cylindrów. Praktycznie tego nie czuć, widać tylko dyskretny komunikat pojawiający się na zegarach.
Przeczytaj także: test Audi A8 50 TDI
W kokpicie lifting nie wprowadził większych zmian. Jakość jest niezmiennie wyśmienita. Mimo świetnej grafiki ekranów i precyzyjnej, haptycznej reakcji na dotyk, obsługa funkcji na 2 monitorach bywa nieco absorbująca.
Przeczytaj także: test Audi A8 L 55 TFSI
Liczne błyszczące czarne powierzchnie łatwo łapią kurz i odciski palców. W zasięgu ręki kierowcy przydałoby się więcej schowków i półek, szczególnie brakuje miejsca na telefon – ładowarkę indukcyjną ukryto bowiem w podłokietniku. To oczywiście bezpieczne miejsce i telefon też nie kusi, by po niego sięgać, ale przy każdym wsiadaniu i wysiadaniu wygodniej byłoby sięgać w łatwiej dostępne miejsce. Także tu mały element powitalnego show: nawiewy elektrycznie się wysuwania po włączeniu silnika i chowają się po jego wyłączeniu.
Test Audi A8 L 60 TFSI – nasza opinia
Niezależnie od tego, czy usiądzie się z przodu, czy z tyłu – Audi A8 w "longu" i z V8 pozwala poczuć się zacnie. To szybkie, ale nie agresywne auto. Pewne w prowadzeniu, lecz w odprężający sposób. Na wskroś luksusowe, ale nie krzykliwe. No i dzięki predykcyjnemu zawieszeniu oraz licznym innym udogodnieniom – szalenie komfortowe. Za dnia najnowsza elektronika niemal usuwa z drogi A8 progi spowalniające, a w nocy, dzięki zaawansowanym reflektorom, pozwala podróżować bezpieczniej. OCENA: 5+
Audi A8 L 60 TFSI – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Audi A8 L 60 TFSI – wyniki testu
0-50 km/h | 1,8 s |
0-100 km/h | 4,7 s |
0-130 km/h | 7,3 s |
0-160 km/h | 11,0 s |
60-100 km/h (aut.) | 2,4 s |
80-120 km/h (aut.) | 3,0 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 2333/487 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 55/45 proc. |
Średnica zawracania (lewo/prawo) | 12,1/11,9 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | 36,6 m |
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | bd.** |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 51 dB (A) |
przy 100 km/h | 58 dB (A) |
przy 130 km/h | 61 dB (A) |
Średnie zużycie w teście (95 okt.) | 9,7 l/100 km |
Zasięg | 845 km |
**z uwagi na komunikat o granicznym zużyciu okładzin nie wykonaliśmy zwyczajowych 6 hamowań po rozgrzaniu
Audi A8 L 60 TFSI – dane techniczne (producenta)
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz. biturbo/V8/32 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa | 3996 cm3 |
Moc maksymalna | 460 KM/5500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 660 Nm/1800-4500 obr./min |
Skrzynia biegów | aut. 8 |
Napęd | 4x4 |
0-100 km/h | 4,5 s |
Prędkość maks. | 250 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 11,7 l/100 km |
Emisja CO2 | 266 g/km |
Pojemność bagażnika | 505 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 82 l |
Masa przyczepy z hamulcem/bez | 2300/750 kg |
Marka i model opon test. auta | Pirelli P Zero AO |
Rozmiar opon | 265/40 R 20 |
Audi A8 L 60 TFSI – wyposażenie
Wersja | A8 L 60 TFSI |
10 airbagów | S/S |
Reflektory matrycowe LED/cyfrowe matrycowe LED | S/10 730 zł |
Klimatyzacja 2-/4-strefowa | S/48 470 zł (pakiet) |
Nawigacja/CarPlay i Android A. | S/S |
Bang & Olufsen Premium 3D | 7080 zł |
Skrętna tylna oś/sport. dyferencjał | 11 490/9730 zł |
Zawieszenie pneumatyczne adaptacyjne/predykcyjne | S/32 120 zł |
Indywidualne fotele z tyłu z konsolą | 48 470 zł (pakiet) |
Masaż i wentylacja na 4 fotelach | 48 470 zł (pakiet) |
Tylne stoliki/tylne ekrany | 12 610/10 610 zł |
Elektr. klapa/domykanie drzwi | S/S |
Lakier metaliczny | 9220 zł |
Felgi 21-cal. | 8250 zł |
Audi A8 L 60 TFSI – ceny i gwarancja
Cena podst. testowanej wersji | 565 100 zł |
Cena testowanego auta | 873 720 zł |
Gwarancja mechaniczna/perf. | 3 lata lub 90 tys. km/12 lat |
Przeglądy | co 30 tys. km lub 2 lata |