Przez kilka dni czułem się jak szofer VIP-a. Był nieznośny, włączał mi masaż i zmieniał światła.

Auto Świat
— Niech Janusz jedzie pociągiem, jestem jakoś zmęczony i muszę się wyspać. Na miejscu odbierzecie go z dworca — oznajmiam. Zasiadam na tylnym prawym fotelu i pochylam się nad niewielkim panelem dotykowym wielkości smartfona umieszczonym w podłokietniku. Klik – przedni fotel, na którym miał jechać Janusz, odsuwa się maksymalnie do przodu, część jego oparcia zmienia się w podnóżek. Część kanapy, na której siedzę, pochyla się, i wydłuża, tworząc leżankę. Jeszcze jeden klik – zamykają się rolety – górna, tylna i boczne, izolując mnie od światła docierającego z zewnątrz. Z sufitu opuszcza się spory ekran, na którym może coś obejrzę, np. z Netflixa. Kierowca czeka na sygnał – można jechać.

Katalog Samochodów Auto Świat