- Audi A6 Avant 2.0 TDI - weteran ciągle w niezłej formie!
- BMW 520d Touring - eleganckie i zaskakująco komfortowe kombi z genami zdobywcy...
- Mercedes E 220 d Kombi - salon telewizyjny na poduszkach pneumatycznych...
- Volvo V90 D4 - skandynawski styl to już nie minimalizm, raczej wyścig z serii "kto ma większy telewizor"...
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - wyniki pomiarów drogowych (oceniane):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - zmierzone wymiary kabin (oceniane):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - wyposażenie i ceny opcji (oceniane):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - ceny wyjściowe i po doposażeniu, przeglądy, utrata wartości, gwarancja (oceniane):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - różnice między spalaniem katalogowym a zmierzonym w teście (nieoceniane):
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - punkty i klasyfikacja:
- Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - podsumowanie:
Tu i teraz pozwalamy sobie – i oczywiście Państwu też – pomarzyć. Rzecz jasna, o samochodach. Wyobraźmy sobie zatem, że szef ma gest i przydziela nam auto służbowe. A ponieważ jest to miły sen, parkujemy popularne „flotówki”, jak VW Passat, Ford Mondeo i Skoda Octavia, w garażu podziemnym i sami oddalamy się ku wyższym motoryzacyjnym sferom, cenionym przez dobrze prosperujące przedsiębiorstwa.
I oto naszym oczom ukazują się propozycje już nie tak przystające do flotowej motoryzacyjnej tłuszczy: Audi A6 Avant, BMW serii 5 Touring, Mercedes klasy E w wersji kombi i Volvo V90. Cztery rodzinne auta klasy wyższej, które nie pozostawiają nic do życzenia. I wyraźnie sugerują, że ktoś wybrał je również z myślą o nas i naszych wakacyjnych wyjazdach. Narty, kajaki, rowery...
No, może z tymi kajakami i rowerami trochę się zagalopowaliśmy, bo wejdą swobodnie dopiero na dach, ale kiedy zapragniemy spontanicznego noclegu nad jeziorem, to przestrzeń bagażowa każdego z testowanych kombi pozwoli rozłożyć niemal dwumetrowy materac. Tak, to są wielkie auta.
Małe diesle (nawet te zamontowane w dużych autach) mało palą? To prawda! Ale i tak w teście zużyły o ponad połowę paliwa więcej niż deklarują producenci...
Konfigurację modelową narzuca tym razem nowa „piątka”. Najchętniej widzielibyśmy ją w znakomitej wersji sześciocylindrowej, która od dekad stanowi danie firmowe bawarskiego producenta. Dziś przeniesiemy się w hierarchii silnikowej piętro niżej.
A w zasadzie... na „parter”. Tutaj też jeździ się kombiakami, nadal z dieslami i „automatami”, ale zamiast 6 mają tylko 4 cylindry pod maską. W takim 520d daje to 190 KM, A6 2.0 TDI i V90 D4 osiągają tyle samo. Tylko Mercedes E 220 d rozwija o (teoretycznie pomijalne) 4 KM więcej.
Jeżeli się teraz zastanawiacie, czy takie silniki wystarczają w tak dużych kombi – owszem, z zupełnością. I zanim zaszlochacie za cudownym sześciocylindrowcem, musicie wiedzieć, że już z tymi silnikami ceny po doposażeniu osiągną nawet... trzysta tysięcy złotych. I ciach, sen pryska.
Audi A6 Avant 2.0 TDI - weteran ciągle w niezłej formie!
Audi nie wygląda staro, ale... właśnie takie jest. Obecna generacja A6 jest sprzedawana od 2011 r. i nie gra już na tym samym poziomie, co młodsi rywale ze Stuttgartu i Monachium. A o co konkretnie chodzi? Już odpowiadamy. Konfrontacja Audi z najnowszą konkurencją znakomicie pokazuje, że technika jednak idzie do przodu.
Nawet jeżeli znajdą się tacy, którzy powiedzą, że w nowych autach nie ma nic pociągającego i w zasadzie kilkuletnie modele jeżdżą równie dobrze, to przesiadka z Audi do BMW, Mercedesa, a nawet Volvo, obnaża brutalną prawdę. Nie, A6 to nie jest złe auto. Przeciwnie, to nadal bardzo dobry samochód. Jednak pasażerowie A6 czują bardziej, po czym jadą koła ich pojazdu, niż w autach konkurencji. Przedni napęd czasem poszarpie przednimi kołami, nawet tak, że odczujemy to na kierownicy.
Układ kierowniczy na nasz gust pracuje trochę za lekko na trasie (bo przy manewrach ta lekkość to zaleta). Resztę dobrze znamy i cenimy już od dawna. Silnik ma przyjazny charakter. 190 KM nigdy nie sprawia wrażenia przeciążonych, tak samo brzmienie. 6,1 l/100 km średniego spalania to jak na tak duże kombi znakomity wynik – najlepszy w porównaniu, co pokazuje, że wiek oznacza też doświadczenie. Przestrzeni dla gości i pakunków jest pod dostatkiem, kokpit robi wrażenie solidnego i stylowego. Panel obsługi klimatyzacji jest jednak umieszczony za nisko.
BMW 520d Touring - eleganckie i zaskakująco komfortowe kombi z genami zdobywcy...
W Bawarii zegarki chodzą inaczej – powiedział niegdyś Willy Brandt i nie był to komplement dla południowego landu. My też posłużymy się tym zwrotem, jednak w pozytywnym znaczeniu. BMW udała się sztuka zbudowania dużego auta, którym jeździ się jak mniejszym i lżejszym. Ma 4,94 m długości i waży 1851 kg – słuszny format. A jednak po zakrętach śmiga z lekkością.
Układ kierowniczy pracuje w ruchu miejskim lekko, ale zawsze precyzyjnie i komunikatywnie. Zawieszenie trzyma nadwozie w ryzach i stabilnie na zadanym kursie. Monachijskie kombi – w odróżnieniu od rywali – znakomicie radzi sobie bez pneumatyki resorującej i rozpieszcza komfortem. Tak samo dobrze nadaje się do długich, dalekich podróży, jak i dzikiej jazdy po zakrętach.
Ale chwileczkę, czy aby 2-litrowy, 190-konny diesel to nie za mało do takich zabaw? No właśnie nie. Od zera do setki potrzebuje tylko 8 sekund i rozpędza auto do ponad 200 km/h – to powinno wystarczyć. Przy tym czterocylindrowy silnik oferuje rezerwy mocy przy niemal każdych obrotach – współpraca przytomnej skrzyni biegów i motoru przebiega fantastycznie. Jedynie w ruchu miejskim i przy dużym obciążeniu do uszu dochodzi dyskretny warkot diesla – poza tym jednostka jest świetnie wyciszona i oszczędna (6,6 l/100 km w teście). Do tego BMW świetnie hamuje (33,4 m), ma wygodne fotele i ładne wykończenie.
Mercedes E 220 d Kombi - salon telewizyjny na poduszkach pneumatycznych...
Jedna gwiazda to za mało, żeby odzwierciedlić talenty Mercedesa klasy E i uhonorować kunszt stylistów oraz inżynierów, którzy stworzyli to wyjątkowe auto. Luksusowe kombi ze Stuttgartu porusza się dzięki pneumatycznemu zawieszeniu bardzo łagodnie, a jednocześnie bezpiecznie i nie daje się wyprowadzić z równowagi nawet na dziurawych drogach.
Kombinacja 194-konnego diesla oraz 9-stopniowej automatycznej skrzyni biegów działa bardzo harmonijnie i umożliwia żwawe rozpędzanie. Zaskakująco żwawe – po starcie spod świateł Mercedes nie pozwala się wyprzedzić żadnemu z rywali. A dotąd zazwyczaj to BMW wiodło prym w tej dziedzinie, gdyż potrafiło zyskać cenne ułamki sekund w sprincie, w zasadzie nie wiadomo skąd. Auta tej marki przez dekady bez trudu „objeżdżały” pojazdy rywali o podobnej mocy.
Tym razem Mercedes pokazał pazur, choć sprint to jedynie zapowiedź jego kompetencji. Długie biegi pozwalają odprężająco podróżować. Do tego: przyjemnie linearny układ kierowniczy, największy bagażnik i przestronny przedział pasażerski. Czego brakuje do totalnego zwycięstwa, przypieczętowanego brakiem sąsiadów na szczycie podium? Drobiazgów. Silnik brzmi wyraźniej i przez to jest bardziej słyszalny, zwinność jest dobra, ale nie tak dobra, jak w BMW... Czepiamy się? Może. Mercedes dawno nie robił tak urodziwych samochodów.
Volvo V90 D4 - skandynawski styl to już nie minimalizm, raczej wyścig z serii "kto ma większy telewizor"...
Owszem, V90 przyciąga uwagę. Tyle że tym razem nie do końca chodzi o to, żeby zadać szyku na osiedlu. To też, ale te samochody są zbyt ciekawe w wielu dyscyplinach, by sprowadzać ich wartość przede wszystkim do wyglądu. Duży „szwed” ma też jeszcze inne zalety. Na przykład mruczącego 2-litrowego diesla, którego 190 koni napędza to szlachetne kombi bez wysiłku.
Zgoda, na mokrym asfalcie po mocniejszym wciśnięciu gazu przednie koła szybko zaczynają buksować, ale silnikowi nie można nic zarzucić. Do tego należy odnotować porządne wykończenie, obszerne i przytulne fotele oraz miękko kołyszące zawieszenie. Podczas jazdy zawsze czuć jednak lekkie drżenie karoserii na drobnych nierównościach, co dowodzi, że inżynierom nie udało się osiągnąć perfekcyjnego wytłumienia drgań. Może dlatego, że o ile tylna oś jest tłumiona przez miechy pneumatyczne, o tyle przednia musi sobie poradzić przy użyciu tradycyjnych sprężyn resorujących. Dlaczego takie właśnie rozwiązanie?
Nie mamy pojęcia – jedynym argumentem, który przychodzi nam do głowy, są względy ekonomiczne. Pneumatyka tylnej osi bardzo przydaje się w kombi ze względu na niwelowanie wpływu stopnia załadowania bagażnika na prześwit zawieszenia, ale komfortem ustępuje „czterokołowej” pneumatyce, np. w Mercedesie. Aha, V90 nie lubi sportowego traktowania. Woli spokój.
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - wyniki pomiarów drogowych (oceniane):
BMW | Mercedes | Audi | Volvo | |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,7 s | 2,7 s | 3,1 s | 3,1 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,1 s | 7,8 s | 8,4 s | 8,8 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 13,6 s | 12,9 s | 13,5 s | 14,6 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h (aut.) | 4,6 s | 4,4 s | 4,5 s | 4,9 s |
Czas rozpędzania 80-120 km/h (aut.) | 6,1 s | 5,5 s | 5,7 s | 6,3 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1851/539 kg | 1891/559 kg | 1837/518 kg | 1860/450 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 47/53 proc. | 50/50 proc. | 55/45 proc. | 55/45 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,8/11,8 m | 11,5/11,5 m | 12,3/12,2 m | 12,3/12,3 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 33,4 m | 35,5 m | 35,8 m | 35,8 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 34,1 m | 34,6 m | 34,4 m | 34,0 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) | 56 dB (A) | 56 dB (A) | 57 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 62 dB (A) | 63 dB (A) | 63 dB (A) | 64 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 66 dB (A) | 67 dB (A) | 67 dB (A) | 69 dB (A) |
Spalanie testowe | 6,6 l/100 km | 6,3 l/100 km | 6,1 l/100 km | 6,6 l/100 km |
Zasięg | 990 km | 1040 km | 1190 km | 830 km |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - zmierzone wymiary kabin (oceniane):
BMW 520d Touring | Mercedes E220d T | Audi A6 Avant | Volvo V90 | ||
Miejsce na nogi z przodu maks. | (mm) | 1160 | 1170 | 1160 | 1150 |
Szerokość wnętrza z przodu | (mm) | 1540 | 1510 | 1530 | 1530 |
Wysokość wnętrza z przodu maks. | (mm) | 1030 | 1040 | 1035 | 985 |
Zakres regulacji fotela | (mm) | 235 | 245 | 240 | 240 |
Indeks miejsca na nogi z tyłu | (mm) | 775 | 780 | 770 | 810 |
Szerokość wnętrza z tyłu | (mm) | 1495 | 1500 | 1500 | 1505 |
Wysokość nad głową z tyłu | (mm) | 975 | 1010 | 970 | 980 |
Wysokość siedziska z tyłu | (mm) | 335 | 335 | 345 | 330 |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników):
520d | E 220 d | A6 | V90 | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | diesel, turbo/R4/16 | diesel, turbo/R4/16 | diesel, turbo/R4/16 | diesel, biturbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu | wzdłużnie z przodu | wzdłużnie z przodu | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | common rail/łańcuch | common rail/łańcuch | common rail/pasek | common rail/pasek |
Pojemność skokowa (cm3) | 1995 | 1950 | 1968 | 1969 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 190/4000 | 194/3800 | 190/3800 | 190/4250 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 400/1750 | 400/1600 | 400/1750 | 400/1750 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 225 | 235 | 226 | 225 |
Skrzynia biegów | aut., 8-biegowa | aut., 9-biegowa | aut. 2-sprzęgłowa, 7-biegowa | aut., 8-biegowa |
Napęd | na tylne koła | na tylne koła | na przednie koła | na przednie koła |
Hamulce (przód/tył) | tw/tw | tw/t | tw/t | tw/t |
Pojemność bagażnika (l) | 570-1700 | 640-1820 | 565-1680 | 560-1526 |
Pojemność zbiornika paliwa/AdBlue (l) | 66/21,5 | 66/25 | 73/17 | 55/– |
Marka i model opon testowanego auta | Dunlop Sport Maxx RT2 | Dunlop Sport Maxx RT2 | Bridgestone Potenza S001 | Pirelli P Zero |
Rozmiar opon testowanego auta (p | t) | 245/45 R 18 | 245/45 | 275/40 R 18 | 255/40 R 19 | 255/35 R 20 |
Emisja CO2 (g/km) | 114 | 109 | 118 | 119 |
Masa holowanej przyczepy z hamulcem/bez (kg) | 2000/750 | 2100/750 | 1900/750 | 1800/750 |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - wyposażenie i ceny opcji (oceniane):
520d | E 220 d | A6 | V90 | |
Wersja | Touring aut. | T Avantgarde aut. | Avant 2.0 TDI ultra S tronic | D4 Inscription aut. |
Airbagi czołowe/boczne/kurtynowe/kolanowy | S/S/S/N | S/S/S/S | S/S/S/N | S/S/S/S |
Reflektory ksenon/LED/LED matrycowe lub adaptacyjne | N/S/6670 zł (adaptacyjne) | N/S/6125 zł (dynamiczne) | S/4180/8840 zł (matrycowe) | N/S/2940 zł (aktywne) |
Klimatyzacja automatyczna standardowa/opcjonalna | 2-strefowa/1880 zł (4-str.) | 2-strefowa/4799 zł (3-str.) | 2-strefowa/3840 zł (4-str.) | 2-strefowa/3240 zł (4-str.) |
Lusterka boczne podgrzewane/elektrycznie składane | S/S | S/3105 zł (pakiet) | S/1190 zł | S/S |
Lusterka elektrochromatyczne: wewn./boczne/nawigacja | S/S (tylko lewe)/S | 3105 (pak. za 2 opcje)/15 525 zł | S/1390/15 490 zł | S/970/5210 zł |
Bluetooth/złącze USB/radio DAB | S/S/1880 zł | S/S/w pakiecie z nawigacją | S/S/1900 zł | S/S/1770 zł |
Adaptacyjne zawieszenie – zakres i rodzaj amortyzacji | 5327 zł (tylko reg. amortyzacji) | 8468 zł (pneumatyczne p+t) | 9480 zł (pneumatyczne p+t) | 5880 zł (pneumatyczne, tył) |
Ekran head-up/wirtualne zegary/szyby dźwiękoszczelne | 5327/1746 zł/N | 5589/4799/6210 zł | 6710/N/5780 zł | 5880/S/4830 zł |
Elektrycznie ster. klapa bagażnika/kluczyk zbliżeniowy | S/3984 zł | 4516 zł za obie opcje | S/3170 zł | 2440/3070 zł |
Tempomat/adaptacyjny tempomat | S/5372 zł | S/5081 zł | S/12 140 zł (pakiet) | N/S |
Czujniki parkowania tylne/przednie | S/S | 5815 zł (pakiet za obie opcje) | 3790 zł za obie opcje | S/1850 zł |
Kamera cofania/system automatycznego parkowania | 2014/2193 zł (zawiera kamerę) | 5815 (pakiet)/4121 zł | 2190/5690 zł | 2270/3450 zł |
Podgrzewane/wentylowane fotele przednie | 1701/3626 zł | 2032/6210 zł (podgrz. i went.) | 1800/3890 zł | 1680/1500 zł |
Skórzana tapicerka/podgrzewana kanapa/kierownica | 8908/1701/1119 zł | 9767/2032/1468 zł | 9480/1900/930 zł | S/1180/1050 zł |
Typ i sposób regulacji opcjonalnych przednich foteli | 10 251 zł (komfortowe, elektr.) | 11 009 zł (wielokonturowe, el.) | 12 140 zł (konturowe, elektr.) | 1890 zł (sportowe, elektr.) |
System unikania kolizji/asystent pasa ruchu | 4879 zł (pakiet, za obie opcje) | S/4403 zł (pakiet) | 12 140 zł (pakiet, za obie opcje) | S/S |
Czujnik martwego pola/skaner znaków drogowych | 4879 zł (pakiet, za obie opcje) | 4403 zł (pakiet)/z nawigacją | 12 140 (pakiet)/740 zł | 2690 zł/S |
Lakier metalizowany/alufelgi w testowanym aucie | 4387/5595 zł (18-calowe) | 4912/6210 zł (18-calowe) | 4760/8740 zł (19-calowe) | 4300/8030 zł (20-calowe) |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - ceny wyjściowe i po doposażeniu, przeglądy, utrata wartości, gwarancja (oceniane):
520d | E 220 d | A6 | V90 | |
Cena podstawowa | 234 743 zł | 218 860 zł | 213 300 zł | 242 800 zł |
Utrata wartości (po 3 latach i 90 tys. km) | 47,9 proc. | 48,4 proc. | 44,6 proc. | 49,2 proc. |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata | 2 lata | 3 lata/90 tys. km (2 l. bez limitu) | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 12 lat | 12 lat | 12 lat |
Przeglądy | wg wskazań | co 25 tys. km | wg wskazań | co 30 tys. km |
Cena po doposażeniu | 290 473 zł* | 309 300 zł** | 298 650 zł | 287 150 zł |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - różnice między spalaniem katalogowym a zmierzonym w teście (nieoceniane):
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - punkty i klasyfikacja:
Nadwozie | Maks. pkt. | BMW | Mercedes | Audi | Volvo |
Przestronność z przodu | 40 | 34 | 34 | 34 | 31 |
Przestronność z tyłu | 30 | 26 | 27 | 26 | 28 |
Pojemność bagażnika | 25 | 22 | 25 | 22 | 22 |
Ładowność | 15 | 13 | 13 | 12 | 10 |
Widoczność | 20 | 16 | 16 | 17 | 17 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 28 | 28 | 28 | 28 |
Ergonomia obsługi | 20 | 18 | 16 | 17 | 15 |
Jakość wykończenia | 20 | 19 | 19 | 19 | 19 |
Suma punktów | 200 | 176 | 178 | 175 | 170 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | BMW | Mercedes | Audi | Volvo |
Przyspieszenie | 25 | 17 | 18 | 16 | 15 |
Elastyczność | 25 | 15 | 17 | 16 | 13 |
Poziom hałasu | 15 | 14 | 13 | 13 | 10 |
Skrzynia biegów | 15 | 15 | 15 | 14 | 14 |
Zachowanie na drodze | 30 | 29 | 27 | 28 | 26 |
Komfort jazdy | 30 | 29 | 29 | 26 | 26 |
Układ kierowniczy | 15 | 14 | 14 | 13 | 13 |
Średnica zawracania | 5 | 4 | 4 | 3 | 3 |
Skuteczność hamulców | 40 | 38 | 34 | 34 | 35 |
Suma punktów | 200 | 175 | 171 | 163 | 155 |
Koszty | Maks. pkt. | BMW | Mercedes | Audi | Volvo |
Cena po doposażeniu | 50 | 28 | 26 | 27 | 28 |
Utrata wartości | 15 | 12 | 12 | 14 | 11 |
Zużycie paliwa | 30 | 25 | 26 | 27 | 25 |
Wyposażenie – komfort | 40 | 28 | 28 | 27 | 28 |
Wyp. – bezpieczeństwo | 30 | 25 | 26 | 24 | 26 |
Ubezpieczenia | 10 | 5 | 5 | 5 | 5 |
Gwarancja | 15 | 8 | 9 | 10 | 8 |
Przeglądy | 10 | 5 | 6 | 5 | 8 |
Suma punktów | 200 | 136 | 138 | 139 | 139 |
Wynik końcowy | 600 | 487 | 487 | 477 | 464 |
Miejsce w teście | 1. | 1. | 3. | 4. |
Audi A6, Mercedes klasy E, BMW serii 5 i Volvo V90 - podsumowanie:
Brawa dla BMW! Kombi serii 5 zaliczyło bardzo udany debiut, a remisuje przecież nie z pierwszym lepszym kombi... Prawda? Z pewnością znajdą się malkontenci wobec takiego rezultatu, ale klasa E jest zbyt kompetentna, żeby dać się zdetronizować debiutantowi. Oba auta zachwycają komfortem, BMW urzeka dynamiką prowadzenia, a Mercedes – potęgą swojego diesla. Audi pozostaje nieco z tyłu, a Volvo brakuje finalnego szlifu. A6 i V90 to także pojazdy „genetycznie przednionapędowe”, co widać po rozkładzie masy. A które z aut jest Waszym faworytem? Zapraszamy do komentowania!
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoGaleria zdjęć
Luksusowe auto z podstawowym napędem – idealne rozwiązanie dla firm. A dla nas okazja, by sprawdzić, jak nowe BMW serii 5 kombi poradzi sobie z rywalami.
Audi nie wygląda staro, ale... właśnie takie jest. Obecna generacja A6 jest sprzedawana od 2011 r. i nie gra już na tym samym poziomie, co młodsi rywale ze Stuttgartu i Monachium. A o co konkretnie chodzi?
Już odpowiadamy. Konfrontacja Audi z najnowszą konkurencją znakomicie pokazuje, że technika jednak idzie do przodu. Nawet jeżeli znajdą się tacy, którzy powiedzą, że w nowych autach nie ma nic pociągającego i w zasadzie kilkuletnie modele jeżdżą równie dobrze, to przesiadka z Audi do BMW, Mercedesa, a nawet Volvo, obnaża brutalną prawdę. Nie, A6 to nie jest złe auto. Przeciwnie, to nadal bardzo dobry samochód.
Przyjemnie, ale nie perfekcyjnie: monitor robi wrażenie, ale panel klimatyzacji jest za nisko.
A6 to niewątpliwie duże i wygodne auto.
565-1680 l: Audi nie tak przepastne, jak Mercedes, ale z pomieszczeniem bagażu na wakacje nie ma problemu.
W Bawarii zegarki chodzą inaczej – powiedział niegdyś Willy Brandt i nie był to komplement dla południowego landu. My też posłużymy się tym zwrotem, jednak w pozytywnym znaczeniu. BMW udała się sztuka zbudowania dużego auta, którym jeździ się jak mniejszym i lżejszym. Ma 4,94 m długości i waży 1851 kg – słuszny format. A jednak po zakrętach śmiga z lekkością. Układ kierowniczy pracuje w ruchu miejskim lekko, ale zawsze precyzyjnie i komunikatywnie. Zawieszenie trzyma nadwozie w ryzach i stabilnie na zadanym kursie.
Monachijskie kombi – w odróżnieniu od rywali – znakomicie radzi sobie bez pneumatyki resorującej i rozpieszcza komfortem. Tak samo dobrze nadaje się do długich, dalekich podróży, jak i dzikiej jazdy po zakrętach. Ale chwileczkę, czy aby 2-litrowy, 190-konny diesel to nie za mało do takich zabaw? No właśnie nie. Od zera do setki potrzebuje tylko 8 sekund i rozpędza auto do ponad 200 km/h – to powinno wystarczyć.
Kierowcy to pokochają: konsola zwrócona ku prowadzącemu, przemyślana obsługa.
Wzorowa ergonomia i dużo miejsca także z tyłu.
570-1700 l to niemal kopia pojemności bagażowej rywala z Ingolstadt. Mercedes potrafi więcej.
Jedna gwiazda to za mało, żeby odzwierciedlić talenty Mercedesa klasy E i uhonorować kunszt stylistów oraz inżynierów, którzy stworzyli to wyjątkowe auto. Luksusowe kombi ze Stuttgartu porusza się dzięki pneumatycznemu zawieszeniu bardzo łagodnie, a jednocześnie bezpiecznie i nie daje się wyprowadzić z równowagi nawet na dziurawych drogach. Kombinacja 194-konnego diesla oraz 9-stopniowej automatycznej skrzyni biegów działa bardzo harmonijnie i umożliwia żwawe rozpędzanie.
Zaskakująco żwawe – po starcie spod świateł Mercedes nie pozwala się wyprzedzić żadnemu z rywali. A dotąd zazwyczaj to BMW wiodło prym w tej dziedzinie, gdyż potrafiło zyskać cenne ułamki sekund w sprincie, w zasadzie nie wiadomo skąd. Auta tej marki przez dekady bez trudu „objeżdżały” pojazdy rywali o podobnej mocy. Tym razem Mercedes pokazał pazur, choć sprint to jedynie zapowiedź jego kompetencji.
Odprężający design, uspokajający komfort, ale ten telewizor na samym środku regału...
Rozleniwiające fotele z przodu i z tyłu.
640-1820 l to wynik nie do pokonania w naszym porównaniu. Nie są to suche dane, dodatkowe litry widać i czuć.
Owszem, V90 przyciąga uwagę. Tyle że tym razem nie do końca chodzi o to, żeby zadać szyku na osiedlu. To też, ale te samochody są zbyt ciekawe w wielu dyscyplinach, by sprowadzać ich wartość przede wszystkim do wyglądu. Duży „szwed” ma też jeszcze inne zalety. Na przykład mruczącego 2-litrowego diesla, którego 190 koni napędza to szlachetne kombi bez wysiłku. Zgoda, na mokrym asfalcie po mocniejszym wciśnięciu gazu przednie koła szybko zaczynają buksować, ale silnikowi nie można nic zarzucić.
Do tego należy odnotować porządne wykończenie, obszerne i przytulne fotele oraz miękko kołyszące zawieszenie. Podczas jazdy zawsze czuć jednak lekkie drżenie karoserii na drobnych nierównościach, co dowodzi, że inżynierom nie udało się osiągnąć perfekcyjnego wytłumienia drgań. Może dlatego, że o ile tylna oś jest tłumiona przez miechy pneumatyczne, o tyle przednia musi sobie poradzić przy użyciu tradycyjnych sprężyn resorujących.
Chińsko-skandynawska „tabletolandia”: ekrany w dużym formacie, ale obsługa nie jest doskonała.
Sportowe fotele, niska kabina z przodu.
560-1526 l: najwięcej miejsca na nogi na kanapie, ale maksymalna pojemność bagażowa nie imponuje.