- Dacia zaprezentowała oficjalnie nową linię wyposażeniową Extreme
- To najwyższa linia wyposażeniowa dedykowana osobom preferującym wypoczynek na świeżym powietrzu
- Dacia oferuje do swoich aut namioty, a także zabudowę kempingową
- Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany materiał
Jeśli chodzi o koncepcję wykorzystaną przez Dacię do stworzenia "pakietu Sleep", to nie jest to żadna nowość. Dacia nie będzie nawet pierwszą firmą, która analogiczne wyposażenie kempingowe sprzedaje wraz ze swoimi samochodami (albo obok, bo zabudowę można dokupić także jako wyposażenie akcesoryjne do dowolnego Joggera, który już jeździ). Nowością jest zastosowanie tego pomysłu w samochodzie, który nie wygląda. Konkretnie: nie wygląda na taki, w którym można zmieścić zabudowę sypialną.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dacia Jogger — jak działa zabudowa sypialna?
Elementy zestawu zrobione są z oszlifowanej, lakierowanej i laminowanej jednostronnie sklejki i połączone stalowymi okuciami. Dochodzą jeszcze materace. Połączone elementy tworzą skrzynię, którą umieszcza się w bagażniku. W przypadku Joggera wyposażonego w trzeci rząd siedzeń trzeba dwa fotele wymontować. Zostaje pięć miejsc siedzących, rozkładana skrzynia, a w niej przestrzeń na bagaż o poj. 220 l. Opcjonalnie można dokupić ciemne zasłony do szyb samochodu zapewniające ciemność w środku i ochronę przed spojrzeniami z zewnątrz.
- Czytaj także: Jeździłem najtańszym 7-osobowym pojazdem na LPG
Na biwaku wystarczy złożyć fotele drugiego rzędu, rozłożyć skrzynię, która zajmuje teraz całą przestrzeń za fotelami kierowcy i pasażera i w ten sposób powstaje powierzchnia do spania o wymiarach 190x130 cm. Operacja przygotowania samochodu do spania zajmuje jakieś dwie minuty. Za dnia tylna część skrzyni może posłużyć za zewnętrzny stolik chroniony przed deszczem przez otwartą tylną klapę samochodu.
Jedyny kłopot, a może po prostu coś, do czego trzeba się przyzwyczaić, to niewielka odległość materaca do dachu, która wynosi 60 cm, w niektórych miejscach nieco więcej. Nie, nie można tu stanąć. Nie da się usiąść. Ale można spać. Czy jest to wygodne? To zależy... Niekoniecznie jest to sprzęt sam w sobie umożliwiający wygodne wielodniowe biwakowanie, na pewno przyda się jednak minimum sprawności fizycznej, aby dostać się do bagażnika-sypialni. Jest to jednak jakieś rozwiązanie. Jest fajne np. o tyle, że nie rzuca się w oczy. Można zapakować się na noc na parkingu przy drodze (uwaga — w wielu krajach to nielegalne) i nikt się nie zorientuje. Znaczy: nawet jeśli nie wolno, to można.
Skrzyniowa zabudowa kamperowa – jak to robią inni?
Jeśli chodzi o jakość wykonania elementów z laminowanej sklejki, to w przypadku zestawu Dacii nie ma się za bardzo do czego przyczepić. To przyzwoity standard. Różnica w przypadku podobnych zestawów montowanych np. w minibusach to więcej miejsca, możliwość wysunięcia na zewnątrz przesuwanych na prowadnicach elementów skrzyni zawierających szafki na rzeczy, zbiornik na wodę, kuchenkę, lodówkę czy co tam ktoś sobie wymyśli. W Joggerze jest skrzynia na rzeczy, miejsce do spania i tyle. Jednak cena zestawu Joggera jest kusząca: to dokładnie 9654 zł. Tymczasem dobrze wyposażona zabudowa skrzyniowa do minibusa czy mniejszych nieco aut "pudełkowatych" może spokojnie kosztować 30-40 tys. zł. Ale może też kosztować mniej, jeśli zrobimy ją sami lub zamówimy u niedrogiego stolarza.
- Czytaj także: I ty możesz mieć fajny biedakamper
W każdym wypadku – i w Dacii Jogger też – obowiązuje zasada, że wystarczą dwie osoby, aby w kilka minut wyjąć skrzynię z samochodu i przywrócić mu pierwotną funkcjonalność. Czyli np. trzeci rząd siedzeń albo pełnowymiarowy bagażnik. W przypadku zabudowy do większych samochodów cenę podbija np. konieczność użycia lekkiej, egzotycznej sklejki. Skoro w Joggerze mała zabudowa waży 50 kg, to nie jest to bez znaczenia.
Możesz też kupić namiot od Dacii
Dacia zamierza sprzedawać także... przeróżne akcesoria kempingowe, w tym namioty. Nie będą to jednak namioty dachowe, a zwykłe, mocowane na ziemi, dostosowane jednak do tego, aby łączyć je z samochodem. Znów: nie jest to może oferta absolutnie unikalna, ale jeśli ktoś ma Dacię, może być pewien, że wielkość namiotu będzie pasować do samochodu i po rozłożeniu na ziemi, i także wtedy, gdy będziemy musieli go przewieźć – np. w skrzyni pakietu Sleep.
To, za co należy się konstruktorom Dacii Jogger sroga krytyka (przy założeniu, że samochód będzie wykorzystywany jako środek transportu sportowo-turystycznego), to jego relingi dachowe. To, że w pięć minut relingi można odkręcić i tak przestawić, że pełnią rolę bagażnika bazowego (belek poprzecznych), to pomysł unikalny i znakomity. Ale że nie da się do nich przykręcić np. uchwytów rowerowych renomowanych producentów (bo mają za szeroki profil), to jednak porażka. Dacia opracowała przejściówki, jest to jednak odpowiedź nowoczesnej techniki na problemy, jakie ta technika sama tworzy. To jednak spory kłopot.
A ekstremum w Dacii to...
W wersji Extreme dostępne są obecnie: Jogger, Duster oraz Sandero Stepway. Auta w wersjach Extreme to nie są wersje limitowane, to oferta stała. Extreme to najwyższa obecnie linia wyposażeniowa, w której Dacia mruga okiem do swojego właściciela: "zabierz mnie w podróż". W Daciach Extreme mamy zatem nowe kolory (w tym "flagowy" zielony), z zewnątrz matowe czarne wstawki z motywem poziomic (zwanych chyba bardziej fachowo izohipsami), ten sam motyw pojawia się na gumowych dywanikach. Inżynierowie Dacii szczególnie dumni są jednak z wykończeń tapicerskich (fotele, boczki drzwi, elementy deski rozdzielczej). Materiał ten przypomina prawie-welur, a naprawdę jest tworzywem odpornym na zadarcia, zabrudzenia i plamy. Podobno materiał ten stanowi istotny koszt w powstaniu wersji Extreme i nie było łatwo wynegocjować z księgowym użycia go w tanich z założenia samochodach marki Dacia.
Jeszcze jedna ważna rzecz: Duster radzi sobie na miękkim gruncie, bo ma napęd 4x4. A co z Joggerem czy Sandero? Otóż auta te mają w wersji Extreme funkcję Extended grip – możliwość częściowego wyłączenia układów kontroli trakcji i ESP, dzięki czemu auto łatwiej wyjeżdża z błota, piachu czy zaspy. Wystarczy kliknąć przycisk na desce rozdzielczej.
Reasumując...
Dacia Jogger, bez względu na wyposażenie, wygodnym kamperem nie będzie, bo jest na to za mała. Niemniej zabudowa sypialna, zwłaszcza w cenie poniżej 10 tys. zł, ma sens i oczywiście mogą w tym aucie spać dwie osoby – jeśli się lubią. Widać przy okazji, że producent aut rumuńskiej marki próbuje sięgnąć po nowych klientów: młodszych, aktywnych, jeszcze bez dużych pieniędzy. Dobry ruch.