Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Hyundai i30 N Performance DCT – po prostu bomba

Hyundai i30 N Performance DCT – po prostu bomba

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński

Lifting uczynił Hyundaia i30 N jeszcze bardziej performance’owym: przybyło koni i „niutów”, patrzy groźniej, a biegami zarządza świetna dwusprzęgłówka. I do tego brzmi wystrzałowo!

Hyundai i30 N Performance (2021, face lifting)Żródło: Auto Świat / andrzej kondratczyk
  • Hyundai i30 N po liftingu nieco wyładniał, zyskał nowocześniejsze multimedia i asystentów
  • Wynik hamowania na zimno (36,3 m) to jedyny nasz zarzut
  • Dwusprzęgłowa skrzynia działa rewelacyjnie, trzeba się jednak pogodzić z tym, że dokłada 26 kg masy względem ręcznej skrzyni

Hyundai i30 N szybko zjednał sobie wierne grono "N-tuzjastów". Oferowany od 2017 r. hot hatch nie ma tak bogatej tradycji, jak konkurencyjne GTI, ST czy Type R, walczy o względy „twardą walutą”: prowadzeniem, osiągami, brzmieniem i angażowaniem kierowcy. Jeszcze przed liftem udowodnił, że emocje, które wyzwala, są warte każdej złotówki.

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
Powiązane tematy:HyundaiHyundai i30