- Zaledwie o 6 tys. zł droższa jest Kia Ceed GT Line z automatyczną, dwusprzęgłową skrzynią 7DCT
- Standardowe w GT Line nagłośnienie firmowane przez JBL jest znakomite jak na klasę popularnych kompaktów
- Samochodem można sterować poprzez aplikację w smartfonie, w obecnie dostępnej wersji jest dość uproszczona
Koreańczycy odrobili lekcje jak mało kto. Postęp, jaki wykonali w ciągu ostatniej dekady jest po prostu imponujący. Doskonałym przykładem jest Ceed, który dojrzał tak bardzo, że nawet wielu renomowanych europejskich i japońskich rywali ma nie lada problem. Model w najnowszym wcieleniu, czyli trzeciej generacji już po liftingu, to kompakt, który bardzo łatwo polubić. Nie jest jednak wolny od wad.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – układ napędowy i osiągi
Zupełnie nowy silnik to większa pojemność i więcej mocy. I dalej tak pożądane cztery cylindry. W istocie trudno narzekać na osiągi (choć już w przypadku poprzednika 1.4 l było co najmniej satysfakcjonująco) czy hałas (nawet przy wyższych prędkościach silnik nie przeszkadza). Dynamika jest niezła, ale trzeba mieć na względzie, że 160 KM nie wystarczy, by zmienić Ceeda GT-Line w rasowego hot hatcha.
Najwięcej przyjemności jest dopiero po włączeniu trybu Sport, gdyż wówczas wyraźnie poprawia się reakcja samochodu na gaz. W standardowym trybie skrzynia reaguje z opóźnieniem, co oznacza, że nawet próbując sprawnie włączyć się do ruchu, Kia wyrywa przed siebie nie tak błyskawicznie jak można byłoby tego oczekiwać. Dziwi również delikatne szarpanie skrzyni, szczególnie odczuwalne, gdy jedziemy wolniej (np. w korku). Wygląda na to, że Kia zmaga się z tym, co od lat znają m.in. właściciele różnych kompaktów z Grupy Volkswagena.
Apetyt na paliwo jest w pełni akceptowalny. Na co dzień przy mieszanym stylu jazdy 7 l/100 km nie jest niemiłą niespodzianką. Wystarczy jednak ruszyć w trasę i delikatniej traktować pedał gazu, by średnia spadła nawet o 1 litr.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – zawieszenie, prowadzenie, komfort jazdy
Uśmiech gwarantowany. Kia sprawia mnóstwo przyjemności z jazdy bez względu na rodzaj nawierzchni. Zespół odpowiedzialny za zawieszenie wykonał kawał dobrej roboty. Udało się bowiem pogodzić pewność prowadzenia z zaskakująco dobrym komfortem jazdy (łatwo o skojarzenia z najlepszymi konstrukcjami Forda). Nawet na całkiem zniszczonej nawierzchni Kia łagodnie obchodzi się z podróżującymi pod względem wybierania nierówności, jak i dobrze wytłumionego dźwięku pracy zawieszenia. Jest także przewidywalna przy ostrzejszej jeździe czy bardziej gwałtownych manewrach.
Wyciszenie jest także całkiem niezłe jak na kompaktowy segment. Wyczulone ucho wyłapie jednak, że z tyłu nieco zaoszczędzono na izolacji akustycznej. Jeśli jednak nie będziemy szczególnie wsłuchiwać się w odgłosy toczących się kół i szumu spod podłogi docenimy starania inżynierów Kia.
Praca asystentów kierowcy zasługuje na dobre noty poza jednym wyjątkiem – monitorowaniem martwego pola. Układ niepotrzebnie wszczyna alarm w sytuacji, gdy auto na sąsiednim pasie jest na tyle daleko, że możemy bez żadnych obaw zmienić pas. Przeszkadza to nie tylko podczas jazdy wielopasmową drogą, ale także wówczas, gdy wyprzedzamy innych uczestników ruchu i próbujemy wrócić na swój pas. Trzeba także przywyknąć do aktywnego tempomatu, który pracuje całkiem płynnie, ale zaskakująco wcześnie zaczyna redukować prędkość. Łatwo zaś polubić oświetlenie LED w trakcie nocnej jazdy. Rozkład światła na drodze jest bardzo dobry.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – pozycja za kierownicą, deska rozdzielcza
Zakres regulacji kierownicy, jak i fotela jest na tyle duży, że znalezienie najwygodniejszej pozycji nie jest trudne, co wbrew pozorom nie jest takie oczywiste w innych markach. Fotele są twarde, ale wygodne w dłuższej trasie. Przeszkadza zaś jedno – wieniec kierownicy mógłby być nieco grubszy.
Cieszy, że Kia jest kolejną marką, która oparła się modzie na sterowanie niemal wyłącznie przez ekran dotykowy (sam zestaw działa całkiem dobrze i płynnie a ekran zawsze reaguje na dotyk). Pozostawiono bowiem tradycyjny panel sterowania klimatyzacją oraz zestawem multimedialnym. To, co jednak dla jednych będzie zaletą, dla innych będzie wadą. Widać jednak, że Kia szuka kompromisu i nie stawia wszystkiego na jedną kartę. Gdyby jednak się czepia, to pokrętło do kontroli głośności jest nieco za małe, co utrudnia sterowanie.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – jakość wykończenia
Już pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. W zasięgu rąk kierowcy i pasażera najłatwiej o miękkie i przyjemne w dotyku tworzywa. Zadbano nawet o widoczne przeszycia na górnej części deski rozdzielczej (niestety to tylko imitacja skórzanego wykończenia). Wszystko spasowano na tyle porządnie, że nawet na gorszych drogach nie słychać żadnego trzeszczenia. Jęków plastików brak także wówczas, gdy wykorzystamy możliwości fabrycznego zestawu audio JBL, który jak na klasę kompaktów brzmi bardzo dobrze. W naszym egzemplarzu można jednak było usłyszeć typowego „świerszcza” (ledwo słyszalny rezonans), ale do końca testu nie udało się zlokalizować winowajcy (najprawdopodobniej okolice tylnego nadkola).
Twarde plastiki znajdziemy poniżej panelu klimatyzacji. Trudno jednak o wrażenie, by Kia oszczędzała tak mocno jak to możliwe. Na tle rywali Ceed prezentuje się bardzo dobrze.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – miejsce w kabinie
Nawet dla czterech rosłych osób miejsca starczy. Dla rodziny z dziećmi będzie równie dobrze. Przy rozstawie osi sięgającym 265 cm udało się wygospodarować wystarczającą przestrzeń dla osób podróżujących na tylnej kanapie. Jeśli jednak za kierowcą mierzącym 1,8 m wysokości usiądzie osoba o tym samym wzroście, może delikatnie uciskać kolanami w miękkie oparcie przedniego fotela. Dobrze, że nie zapomniano o dodatkowej wentylacji dla osób z tyłu i gnieździe USB.
Schowków nie brakuje. Prócz kieszeni we wszystkich drzwiach i schowka przed pasażerem drobne przedmioty umieścimy także w otwieranym podłokietniku oraz konsoli. Telefon można zaś położyć na niewielkiej półce z ładowarką indukcyjną, którą zmieszczono pod panelem klimatyzacji.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – koszty
Wersja GT Line to jedna z najdroższych odmian samochodu. Kię Ceed 1,5 T-GDI GT Line z roku modelowego 2022 wyceniono na 114 900 zł. Kto zrezygnuje z dwusprzęgłowej skrzyni 7DCT, ten może obniżyć cenę do 108 900 zł. W cenie samochodu zawarto aktualizację map w nawigacji udanego systemu UVO przez okres 7 lat.
Kia proponuje kilka programów finansowania zakupu. Do wyboru kilka wariantów leasingu oraz kredytu prowadzonego przez bank BNP Paribas. Promowane opcje to: Kia Smart Credit i Smart Leasing z wpłatą własną od 0 do 30 proc. oraz finansowaniem przez okres od 24 do 48 miesięcy. W umowie uwzględniono limit przebiegu do 15 tys. km rocznie.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – wyposażenie dodatkowe
Choć GT Line jest dość bogato wyposażony, to i tak jest co dokupić. Dopłaty 4 tys. zł wymaga pakiet funkcji asystujących kierowcę (m.in. hamowanie awaryjne, monitorowanie martwego pola, wspomaganie przy cofaniu czy aktywny tempomat). Za szklany dach zapłacimy 3,5 tys. zł, a za lakier metalizowany - 2,5 tys. zł.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – gwarancja
Za dopłatą oferowany jest pakiet serwisowy na 4 lata lub 60 tys. km, który prócz przeglądów co 30 tys. km zawiera także dodatkową wymianę oleju co 15 tys. km lub raz w roku. Zależnie od wersji silnikowej do zapłaty mamy od 2,9 tys. zł do 3,8 tys. zł. W przypadku odmiany 1.5 pakiet wyceniono na 3669 zł.
Podstawowa 7-letnia gwarancja ma liczne wyłączenia. Przez 36 miesięcy (bez limitu km) trwa fabryczna gwarancja na wskazane elementy układu zawieszenia (m.in. sworznie, tuleje, łączniki drążka stabilizatora czy amortyzatory), układu kierowniczego (m.in. końcówki drążków, osłony gumowe przekładni), przeniesienia napędu (m.in. przeguby czy dwumasowe koło zamachowe) oraz wydechowego (katalizator oraz filtry DPF i GPF). Dwuletnią ochroną z limitem 20 tys. km objęto zaś m.in. świece zapłonowe, tarcze i bębny hamulcowe, sprzęgło, przewody wysokiego napięcia, uszczelki drzwi i szyb czy diody i żarniki. Przez dwa lata bez limitu km trwa zaś gwarancja na akumulator. Multimedia i fabryczne nagłośnienie objęto zaś 3 letnią gwarancją z limitem 100 tys. km.
Kia Ceed 1.5 T-GDI 7DCT GT Line – naszym zdaniem
Świetny kompakt, który nie tylko dobrze się prezentuje, dzięki nowemu przedniemu i tylnemu oświetleniu LED czy atrakcyjnej stylizacji wersji GT Line. Kia Ceed sprawi także sporo radości z jazdy, gdyż dość łatwo docenimy zawieszenie. Na silnik także trudno narzekać, nie licząc jedynie skrzyni 7DCT, która wymaga jeszcze dopracowania (zapewne wystarczy aktualizacja).
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1482, t.benz./R4/16 |
Moc maksymalna | 160 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 253 Nm przy 1500-3500 obr./min |
Skrzynia biegów | Dwusprzęgłowa 7-biegów |
Napęd | Przedni |
Prędkość maksymalna | 210 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,6 s |
Średnie spalanie (wg WLTP) | 5,8 - 6,1 l/100 km |
Emisja CO2 | 131 - 138 g/km |
Długość/szerokość/wysokość | 4310/1800/1447 mm |
Rozstaw osi | 2650 mm |
Masa własna | 1285 kg |
Pojemność bagażnika | 395 l |
Cena od | 114 900 zł |