- Mazda CX-60 ma pod maską 3,3-litrowego, 6-cylindrowego diesla generującego 254 KM i 550 Nm, a dzięki niemu przyspiesza do setki po 7,4 s
- W standardowym wyposażeniu jest 8-stopniowa, automatyczna skrzynia, za pośrednictwem której moment obrotowy dostarczany jest do wszystkich kół
- W testowanej wersji wyposażeniowej Homura samochód kosztuje 253 tys. zł, a po doliczeniu cen opcji koszty zakupu wzrastają do 278 tys. 700 zł
- Samochód został użyczony przez importera, a po teście zwrócony
Mazda to motoryzacyjna indywidualistka. Wprawdzie zgodnie z trendami zdecydowała się na zelektryfikowane napędy, ale w przeciwieństwie do niektórych konkurentów nie ogłasza całemu światu, że przyszłość należy wyłącznie do elektrycznych modeli, a spalinowe wersje to zło. Dlatego oprócz hybrydowych wersji czy w pełni elektrycznego modelu MX-30 pozostaje wierna tradycyjnym rozwiązaniom.
Przykłady? W hybrydzie plug-in Maździe MX-30 R-EV, którą już jeździliśmy funkcję range extendera pełni stosowany i dopracowywany przez Japończyków przez wiele lat silnik Wankla. To jeszcze nic, bo na przekór trendom Mazda nie obraziła się na wysokoprężną jednostkę i stosuje ją w topowym modelu CX-60. Jakby tego było mało, nie jest to downsizingowa konstrukcja, ale potężny, 6-cylindrowy agregat o pojemności 3,3 litra.
O tym, że klienci nadal chcą samochodów z wysokoprężnymi jednostkami, świadczy wynik sprzedaży Mazdy CX-60 w 2023 r. Do klientów trafiło 1929 pojazdów, a w tym niemal połowę stanowią właśnie diesle – 933 sztuki. Na 327-konną hybrydę typu plug-in zdecydowało się 996 klientów. Pamiętajmy przy tym, że diesel wszedł do sprzedaży później niż hybryda.
Mazda CX-60 3.3 D – tak brzmią tylko najlepsi
Żeby spełniać rygorystyczne normy emisji spalin, wysokoprężna jednostka została zelektryfikowana i stała się 48-woltową, miękką hybrydą. Jednak to elektryczne wspomaganie nawet w najmniejszym stopniu nie obniża radości z użytkowania Mazdy CX-60.
Już uruchomienie silnika przyprawia o gęsią skórkę. To zasługa basowego dźwięku docierającego spod maski – nie jest to wprawdzie bulgot widlastej ósemki, ale na tle coraz częstszego ziuuu towarzyszącego podróżowaniu hybrydami czy elektrycznymi modelami brzmi wręcz rasowo.
Mazda CX-60 3.3 D – spokojna jazda jej służy
To teraz dźwignia na konsoli środkowej w prawo i do tyłu, 8-stopniowa, automatyczna skrzynia w pozycji D, jak Drive i rozpoczynam jazdę. Delikatne wciskanie pedału gazu sprawia, że ważąca 1874 kg Mazda CX-60 rusza niemal majestatycznie. Trochę więcej gazu, obroty silnika wzrastają, jego dźwięk staje się donośniejszy, ale wcale nie czuję, że zarządzam stadem 254 KM.
Zatem przełącznikiem na środkowym panelu pomiędzy fotelami ustawiam sportowy tryb. Silnik odczuwalnie ożywia się, skrzynia biegów sprawniej zmienia przełożenia, a tym samym samochód nabiera wigoru i staje się odczuwalnie dynamiczniejszy.
W efekcie setkę mam na liczniku już po 7,4 s. Jednak sportowy tryb nie pasuje mi zbytnio do charakteru Mazdy CX-60. Tym autem przyjemniej jeździ się spokojnie, zatem rezygnuję ze sportowych nastawów i delektuję się melodią… silnika.
Testowana Mazda CX-60 potrafi być dynamiczna, a przy tym okazuje się wyjątkowo oszczędna. Pod maską stado 254 koni mechanicznych, wysoka masa własna, a tymczasem w mieście spalanie w mieście wyniosło tylko 8 l/100 km. Podczas pozamiejskiej podróży było jeszcze lepiej, bo przeciętnie wystarczyło 5,8 l/100 km.
Do spokojnej jazdy pasuje zestrojenie zawieszenia. Owszem okazuje się ono wystarczająco sztywne, żeby zapobiec zbyt mocnemu przechylaniu się nadwozia podczas szybkiego pokonywania zakrętów, ale głównym zadaniem, jakie mu przypisano, jest, jak najlepsze tłumienie nierówności nawierzchni.
Mazda CX-60 3.3 D – komfort to jej żywioł
Z tej funkcji wywiązuje się perfekcyjnie. Ani razu podczas testu nie natknąłem się na wyboje, które pokonałyby układ jezdny Mazdy CX-60 (czytaj: spowodowałyby obniżenie komfortu resorowania).
Zawieszenie to nie jedyny element Mazdy CX-60, który odpowiada za wygodę podczas jazdy. Po zajęciu miejsca we wnętrzu można cieszyć się z wyjątkowej przestronności części pasażerskiej oraz obszernych siedzeń. Ich optymalne wyprofilowanie sprawia, że nawet podczas długiej podróży nie odczuwa się nadmiernego zmęczenia.
Na pochwałę zasługuje również obsługa urządzeń pokładowych. Aktywuje się je za pośrednictwem ekranu obsługiwanego pokrętłem umieszczonym na środkowej kontroli lub za pomocą dużych przycisków. Znajdują się one w centralnym miejscu deski rozdzielczej, a część z nich zgrupowano również na kierownicy.
Mazda CX-60 dużo miejsca zapewnia nie tylko pasażerom, lecz także na ich bagaż. W samochodzie wygospodarowano regularnie ukształtowany kufer o pojemności 570-1726 l. Auto z seryjnym napędem na wszystkie koła sprawdzi się także w karawaningu, bowiem można nim holować przyczepy o masie do 2500 kg.
- Czytaj także: Pojechałem w góry elektrykiem, żeby sprawdzić, jak w trudnych warunkach poradzi sobie pikap
Testowana Mazda CX-60 występowała w wersji wyposażeniowej Homura, za którą trzeba zapłacić 253 tys. zł. Jednak na pokładzie samochodu znalazły się opcje kosztujące łącznie 25 tys. 700 zł i które podwyższyły koszty zakupu do 278 tys. 700 zł.
- Czytaj także: Francuski, hybrydowy crossover z jedną denerwującą cechą
Dodatkowe opcje, które były w naszym egzemplarzu to: lakier Machine Grey za 4900 zł oraz dwa pakiety: Comfort (7900 zł) i Convenience & Sound (12 tys. 900 zł).
Mazda CX-60 – pakiet Comfort:
- skórzana tapicerka;
- elektrycznie sterowane i wentylowane fotele;
- podgrzewana tylna kanapa;
- Driver Monitor (system rozpoznawania twarzy z pamięcią ustawień);
- zewnętrzne lusterka z pamięcią ustawień.
Mazda CX-60 – pakiet Convenience & Sound:
- elektrycznie sterowana klapa bagażnika (z funkcją bezdotykową);
- przyciemniane tylne szyby;
- kamera 360 stopni;
- moduł oświetlenia dla obu rzędów siedzeń;
- ładowarka indukcyjna;
- audio Bose (12 głośników).
Mazda CX-60 3.3 D Homura – naszym zdaniem
Mazda CX-60 ma bogate wyposażenie, nie jest przesadnie droga, a do tego ma praktyczne nadwozie i zapewnia wysoki komfort jazdy. Jednak prawdziwym atutem testowanej wersji jest silnik – 3,3-litrowy, 6-cylindrowy diesel. Jednostka, która zapewnia autu dobre osiągi przy niskim zużyciu paliwa, a do tego świetnie brzmi.
Mazda CX-60 3.3 D Homura – osiągi
Prędkość maksymalna | 219 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,4 s |
Średnie zużycie paliwa (WLTP) | 5,3 l/100 km |
Teoretyczny zasięg | 1095 km |
Średnica zawracania | 12,0 m |
Mazda CX-60 3.3 D Homura – dane techniczne/cena
Silnik | t.diesel R6/24 |
Pojemność skokowa | 3283 ccm |
Moc maksymalna | 254 KM przy 3750 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 550 Nm przy 1500 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/aut. 8b |
Dł./szer./wys. | 4745/1949/1687 mm |
Rozstaw osi | 2870 mm |
Masa własna | 1874 kg |
Ładowność | 642 kg |
Pojemność bagażnika | 570-1726 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 58 l |
Cena wersji Homura (standardowa/po doposażeniu) | 253 tys./278 tys. 700 zł |