- Skoda prezentuje odmłodzone wersje modeli Scala i Kamiq
- Zmiany dotyczą detali nadwozi, oświetlenia, wnętrza oraz silników
- W popularnych modelach Skód pojawiły się elementy wyposażenia, które jeszcze niedawno występowały jedynie w samochodach wyższych klas
Jeśli nie jesteś pasjonatem kompaktowej Skody Scali, czy kompaktowego crossovera Skody Kamiq, prawdopodobnie nie zauważysz zewnętrznych różnic pomiędzy starymi a nowymi wersjami tych aut, zwłaszcza jeśli nie będą to wysokie, doposażone modele. W największym skrócie: w przednich i w tylnych zderzakach jest trochę więcej modnych kantów. Krzywdzące byłoby jednak stwierdzenie, że to już wszystko: oto najwyższe wersje Monte Carlo seryjnie wyposażone są teraz w ledowe światła Matrix, które poza obszarem zabudowanym pozwalają jechać cały czas na "długich", automatycznie, selektywnie wygaszają poszczególne moduły świetlne, aby nie oślepiać jadących przed nami bądź z przeciwka, a jednocześnie świecą daleko i bardzo szeroko. Jeszcze niedawno takie rzeczy to tylko w samochodach z górnej półki... Matrixy można jeszcze dokupić do średniej wersji (w pakiecie m.in. z dynamicznymi kierunkowskazami z tyłu) za 6000 zł; w wersji bazowej Matrixów nie będzie.
Drobne zmiany dotknęły także silników
Pod maską mamy te silniki co zwykle, choć też po aktualizacji: są zmiany w oprogramowaniu, w układach rozrządu i w układzie wtryskowym (m.in. nowe wtryskiwacze), mają one podnieść wydajność, czyli w praktyce zmniejszyć zużycie paliwa. Podstawowy silnik 1.0 może mieć moc 95 KM i wówczas współpracuje z ręczną skrzynią "piątką", w wersji 115 KM współdziała z ręczną "szóstką" albo 7-biegowym DSG. Jest jeszcze silnik 1.5 TSI/150 KM (ręczna "szóstka" albo 7-biegowe DSG).
Więcej dzieje się nowego w środku: już w bazowej wersji licznik jest elektronicznym wyświetlaczem, choć nie jest to typowy wirtualny kokpit. 10-calowy, bardzo ładnie zaprojektowany wirtualny kokpit można kupić w pakiecie z elektrycznie podnoszoną klapą bagażnika. W Scali kosztuje to 6750 zł (wersja środkowa) albo 3400 w Monte Carlo. W Kamiqu cena wynosi 3400 zł już w środkowej wersji – taka ciekawostka.
Zmieniły się tapicerki, wyświetlacze, oprogramowanie, detale. Im więcej zapłacisz, tym masz ładniej, ale ciekawostką jest, że materiały wykończeniowe w najdroższych wersjach Monte Carlo są bardzo estetyczne, ale jednocześnie – w dotyku – gumowo sztuczne. Owszem, to się może podobać, ale nie jest to jednak premium.
Skoda Scala czy Skoda Kamiq? Oto jest pytanie
Jeśli ktoś, studiując cenniki Skody, zatrzyma się na Scali "bo na większy i tak mnie nie stać", popełni gruby błąd. Scala i Kamiq mają podobne wnętrza, podobny poziom techniczny, podobne wyposażenie, podobne są wersje, itd. Kamiq jest większy (wyższy), Scala jest mniejsza. Ceny są... bardzo podobne i zwłaszcza, jeśli zaczniemy domawiać opcje (takie same w obu przypadkach), cena tych dwóch modeli może się po prostu zrównać. Najtańsza Scala kosztuje 87 tys. 200 zł, najtańszy Kamiq 87 tys. 700 zł. Najdroższa Scala to wydatek 128 tys. zł, najdroższy Kamiq – 127 tys. 750 zł. Oczywiście w obu przypadkach do ceny należy doliczyć opcje, co jednocześnie wymaga chłodnej głowy przy wybieraniu optymalnej wersji. No i trzeba zdecydować, co nam się bardziej podoba: hatchback czy crossover? Wybieraj śmiało, cena jest ta sama.
Skoda Scala czy Kamiq – jak to jeździ?
Jeździłem wszystkimi trzema silnikami, dla ułatwienia porównania wszystkimi "w manualu". A oto spostrzeżenia:
- 1.0 TSI/115 KM – bardzo dobrze jeździ, zachowuje się cicho i ma jak na taki motor niezłą kulturę pracy. Jeśli nie masz punktu odniesienia, będziesz całkowicie zadowolony. Bez problemu da się utrzymać prędkość autostradową 140 km/h. To po co płacić więcej?
- 1.5 TSI/115 KM – na pierwszy rzut oka auto jedzie podobnie jak 1.0/115 KM, ale gdy zaczynają się podjazdy, przyspieszenia, interwały, od razu zauważymy, że lepiej przyspiesza "od dołu" niż 1.0/115 KM. Jest różnica w komforcie jazdy, samochód wydaje się "bardziej premium", trochę lepiej brzmi. Jeśli ktoś ma ciężką nogę, 1.5 TSI spali tyle samo co 1.0 TSI, jadąc szybciej. Ale – patrz wyżej – jeśli nie masz punktu odniesienia, który mógłby cię denerwować, 1.0/115 KM będzie OK.
- 1.0/95 KM – rozpoznasz go po 5-biegowej skrzyni biegów. Specjalnie tak to skonstruowali, by zniechęcić ludzi do wybierania najtańszej wersji, do której też najmniej jest ekstra płatnych opcji. Ten silnik gorzej brzmi i gorzej jedzie niż 1.0/115 KM, ale... też jedzie akceptowalnie. Dopłata do większej mocy i szóstego biegu wynosi 4450 zł w modelu Scala i 4250 zł w Kamiqu. Różnica w cenie niby nieduża, ale...
Czy "Kamiq w golasie" rozbija bank?
Prawdopodobnie większość nabywców jednego z opisywanych modeli Skody zdecyduje się na jakiś kompromis polegający na wyborze "środkowej" wersji Selection z jednym czy dwoma pakietami wyposażenia. Ma to jakiś sens. Nie jestem pewien, czy racjonalny jest wybór najdroższej wersji Monte Carlo (128 tys. zł plus kolor plus dodatki) za kwotę niebezpiecznie zbliżającą się do 150 tys. zł. To auto bardzo fajnie jeździ, w bogatej wersji daje poczucie skromnego komfortu i nowoczesności, ale to wciąż tylko skromny, wcale nie taki duży kompaktowy hatchback marki bynajmniej nie kojarzonej z premium. Kwota tego rzędu za spalinowe auto tej wielkości zaczyna ocierać się o absurd...
Tymczasem po objeżdżeniu Monte Carlo, korzystając z rzadkiej okazji, przejechałem się dostępną na prezentacji Skody najtańszą wersją Kamiqa: silnik 95 KM, skrzynia piątka, zapomnij o indukcyjnej ładowarce telefonu z aktywnym chłodzeniem (nowość, opcja w wyższych modelach), nawigacja tylko z telefonu... Ale tak: klimatyzacja jest, przestronność jest, wykończenie schludne jest (fakt, wzór wyświetlacza brzydki w porównaniu do tego, co daje wirtualny kokpit), interfejs użytkownika dużo prostszy niż bogatszych wersjach – jest. Za 87 tys. zł dostajesz sensowny rodzinny samochód, kupując go, masz świadomość, że producent zarobił na tobie wyjątkowo mało.
Warto to przemyśleć. Moim zdaniem właśnie "Kamiq w golasie" to obecnie jedna z lepszych ofert rynkowych w kategorii "tani samochód dla rodziny".
Skoda Kamiq – silniki i osiągi
Osiągi | Maks. Moment obrotowy [Nm/obr.] | Prędkość maksymalna [km/h] | Przyspieszenie 0-100 km/h [s] | Zużycie paliwa w cyklu mieszanym [l/100 km] | Emisja CO2 w cyklu mieszanym [g/km]* |
1.0 TSI/70 kW (95 KM) | 175/1600-3500 | 183 | 11, 0 | 5,5 - 5,8 | 124 – 132 |
1.0 TSI/85 kW (115 KM) | 200/2000-3500 | 196 | 9,7 | 5,4 - 5,8 | 123 - 130 |
1.0 TSI/85 kW (115 KM) DSG | 200/2000-3500 | 195 | 10,2 | 5,6 - 5,9 | 127 -134 |
1.5 TSI/110 kW (150 KM) | 250/1500-3500 | 214 | 8,3 | 5,7 - 6,1 | 129 -137 |
1.5 TSI/110 kW (150 KM) DSG | 250/1500-3500 | 213 | 8,3 | 5,7 - 6,1 | 129 – 137 |
Skoda Scala – silniki i osiągi
Osiągi | Maks.Moment obrotowy [Nm/obr.] | Prędkość maksymalna [km/h] | Przyspieszenie 0-100 km/h [s] | Zużycie paliwa w cyklu mieszanym [l/100 km] |
1.0 TSI/70 kW (95 KM) | 175/1600-3500 | 192 | 10,8 | 5,1-5,6 |
1.0 TSI/85 kW (115 KM) | 200/2000-3500 | 202 | 9,5 | 5,2-5,7 |
1.0 TSI/85 kW (115 KM) DSG | 200/2000-3500 | 202 | 10,1 | 5,4-5,8 |
1.5 TSI/110 kW (150 KM) | 250/1500-3500 | 221 | 8,2 | 5,4-5,9 |
1.5 TSI/110 kW (150 KM) DSG | 250/1500-3500 | 220 | 8,2 | 5,4-5,9 |