- Mały hatchback z dieslem – dla chętnie wyjeżdżających za miasto.
- Eleganckie, ale dla rodziny z dużymi dziećmi trochę za ciasne.
- Silnik ochoczo napędza małe auto i ma akceptowalny apetyt na paliwo.
- Nie za drogi, ale jedyna dostępna z dieslem wersja Zen wymaga doposażenia.
Przeczytaj też:
Nowe Clio, chwalone za wyraźny postęp w wielu dziedzinach w stosunku do poprzednika, mimo wcześniejszych wątpliwości weszło do sprzedaży także z silnikiem Diesla. W naszym teście – 115-konne Clio Blue dCi z wyposażeniem Intens, chociaż ta wersja ostatecznie nie znalazła się w ofercie dla diesla. Obecnie wariant wysokoprężny jest dostępny jedynie z nieco uboższym wyposażeniem Zen.
Renault Clio jak mały Mégane
Stylistycznie Clio bardzo przypomina Megane’a. Wewnątrz jest jednak ciaśniejsze, co daje się odczuć zwłaszcza na tylnej kanapie. W kokpicie jakość materiałów poprawiła się, ciekawie wyglądają czerwone paski, jak i dekoracyjne wykończenie foteli. Dopracowane multimedia obsługuje się za pomocą nietypowo, bo pionowo ustawionego 9,3-calowego ekranu dotykowego (opcja w Intens, w Zen może być tylko 7-calowy), ale Renault nie zrezygnowało z klasycznych elementów do regulacji takich funkcji, jak klimatyzacja czy ogrzewanie foteli. Widoczność jest przeciętna z powodu szerokich słupków przedniego i tylnego. Bagażnik o dużej w tej klasie pojemność 341 l, którą dodatkowo łatwo można powiększyć, wystarczy nawet na wakacyjne pakunki. Jego wadą jest wysoki próg załadunku (77 cm).
Renault Clio – dynamiczne dzięki dieslowi 1.5
Diesel o mocy 115 KM, taki sam jak w Dacii Duster, bez problemu radzi sobie z napędzaniem małego auta, a przy tym daje przyjemne uczucie dynamiki. Czterocylindrowa, 8-zaworowa jednostka nie jest szczytem nowoczesności, ale przeciętny użytkownik lubi, żeby rachunek na stacji paliw się zgadzał, a tak się w tym przypadku dzieje. W połączeniu z 6-biegowym „manualem” stanowi praktyczne rozwiązanie, dobrze sprawdzające się na trasie.
Małe Renault prowadzi się pewnie za sprawą lepiej niż poprzednio zestrojonego zawieszenia i układu kierowniczego. W dodatku Clio zapewnia niezły jak na tę klasę komfort, a hamulce działają tak ostro, że wywołują wrażenie natychmiastowego zatrzymania auta w miejscu.
Przeczytaj też:
- Toyota Yaris Cross - maluch na sterydach
- Peugeot 208, Renault Clio czy Mazda 2 - które miejskie auto wybrać?
- Renault Clio, Opel Corsa i Kia Rio - próba sił w klasie B
Renault Clio – standard Zen nie wystarczy
Cena poniżej 70 000 zł za 115-konnego diesla jest konkurencyjna, natomiast do jedynej w cenniku wersji Zen należałoby dokupić pakiet Klimat Plus z automatyczną klimą i bezkluczykowym dostępem oraz Zen Plus z alufelgami i wspomaganiem parkowania tyłem (po 2000 zł za każdy).
Renault Clio – naszym zdaniem
Clio to mocny konkurent w segmencie B – nie bez przyczyny. Ciekawy stylistycznie, dobrze wykończony, robi przyjemne wrażenie. Wersję ze 115-konnym dieslem wybiorą pokonujący większe dystanse. Bogatsze wyposażenie (Intens i R.S. Line) dostępne jest jednak tylko z benzyniakami.
To nam się ne podoba: stylistyka, wykończenie, multimedia, wielkość bagażnika, dynamika, spalanie, prowadzenie. To nam się nie podoba: niezbyt przestronna kabina, zwłaszcza z tyłu, słaba widoczność, 2 lata gwarancji.
Renault Clio – osiągi i dane
Silnik | t.diesel/R4/8 |
Pojemność skokowa | 1461 cm3 |
Moc maks. | 115 KM/3750 obr./min |
Maks. mom. obr. | 260 Nm/2000 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/man. 6 |
Dł./szer./wysokość | 4050/1798/1440 mm |
Rozstaw osi | 2583 mm |
Poj. bagażnika | 341-1096 l |
Masa własna | 1277 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,9 s |
Prędkość maksymalna | 197 km/h |
Spalanie (NEDC) w mieście | 4,3 l/100 km |
poza miastem | 3,2 l/100 km |
średnie | 3,6 l/100 km |
Emisja CO2 | 94 g/km |
Teoretyczny zasięg | 1083 km |
Cena wersji Zen | 69 400 zł |
Galeria zdjęć
Diesel w aucie segmentu B?Tak, jeśli używa się go także często do jazdy poza miastem
W mieście też się nim przyjemnie jeździ – pali znośnie i dobrze przyspiesza.
Dobra jakość wykończenia i użytych materiałów. Z przodu miejsca dość na szykownych fotelach, z tyłu dla dorosłych trochę za mało
Cyfrowy panel wskaźników – od wersji Intens; liczne systemy asystenckie – już w standardzie Zen. Nietypowy pionowy ekran.
System kompatybilny z Apple CarPlay i Android Auto
Cyfrowy kokpit
Zgrabna sylwetka
Pojemny bagażnik (341 l), ale podłoga jest głęboko, a próg załadunku wysoki (77 cm)