- Skoda Superb Scout jest równie pakowna jak zdecydowanie większe i cięższe SUV-y
- Napęd 4x4 to standard w każdym Superbie Scout, co nie jest takie oczywiste w przypadku wielu crossover-ów i SUV-ów - do niektórych w ogóle nie można zamówić napędu na cztery koła
- Irytująca w Skodzie jest skrzynia DSG, która - ustawiona pod kątem niskiego spalania - działa zbyt ospale
Co ma Skoda Superb Scout z terenówki? Raczej nie za wiele. To jednak przede wszystkim bardzo wygodne i niesamowicie obszerne kombi, które – zważywszy na gabaryty – sprzedawane jest w całkiem dobrej cenie. Superb znany jest przecież przede wszystkim z tego, że miejsca jest w nim tyle, co w luksusowych limuzynach. To ważny plus tego modelu Skody. A Scout? Cóż, ma oczywiście to, w co muszą być wyposażone samochody w rodzaju Audi A6 Allroada albo Volkswagena Passata Alltracka. Są zmienione zderzaki, na takie bardziej „terenowe”, są progi z nakładkami, a także osłony podwozia, które jednak nie uchronią przed żadnym poważniejszym niebezpieczeństwem, jak choćby ostry kamień wystający z ziemi na polnej drodze. Te osłony nie są zrobione z solidnego stopu, to raczej ozdoba, choć praktyczna. Ochronę przed terenowymi, drobnymi przeszkodami zapewnia jedynie zwiększony o 1,5 cm prześwit. Niby niewiele, ale w wielu przypadkach nawet tak mała różnica może uchronić przed kłopotami.
Skoda Superb Scout – lepsza niż SUV-y
Skoda Superb Scout ma oczywiście w standardzie napęd na cztery koła. Napisałem „oczywiście”, ale w sumie to nie musiało być takie pewne, bo przecież duża część współczesnych SUV-ów i crossoverów nawet nie występuje w wariancie 4x4. Po co, skoro i tak mało które auto tego rodzaju zjeżdża z asfaltu? Ba, niewiele z nich wyjeżdża poza granice miasta. Superb Scout wyróżnia się zatem i to na korzyść. Kiedy jego 4x4 może być przydatne? Na pewno nie w błocie, ani na piasku – w takich okolicznościach przyrody duże kombi Skody natychmiast ugrzęźnie. Ale na śniegu, na polnej drodze, na mokrej nawierzchni – wtedy napęd na cztery koła bardzo pomaga w utrzymaniu stabilności. Zanim wkroczy elektroniczna stabilizacja toru jazdy, dołączany jest napęd na tylne koła. To swoista aktywna kontrola trakcji. Doceniam.
Gdy już mowa o napędzie to warto wspomnieć, że testowy Superb Scout miał pod maską świetny silnik, który dobrze znamy z innych modeli Grupy Volkswagena. To słynne 2.0 TDI, tutaj w 190-konnym wariancie, który moim zdaniem jest tym optymalnym. Owszem, występuje też 240-konna wersja tej jednostki, ale jest przesadzona, gdyż „z dołu”, kolokwialnie mówiąc, nie idzie najlepiej. Duża moc z małej pojemności ma swoją cenę. TDI, które ma 190 koni, sprawuje się zdecydowanie lepiej, a momentu obrotowego ma wystarczająco dużo (to aż 400 Nm), by sprawnie napędzać spore kombi. Minusem jest jednak nastawiona na oszczędzanie paliwa, 7-biegowa skrzynia DSG. Niestety, zachowuje się ospale, co bywa irytujące szczególnie, gdy np. chcę ruszyć sprawnie spod świateł. Przekładnia, zanim wrzuci jedynkę, zapewne musi przemyśleć parę spraw, upewnić się, że na pewno jest zielone i dopiero pozwala ruszyć. Same przełożenia, już w trakcie jazdy, wybierane są sensownie, choć czasem – przynajmniej moim zdaniem – wyższy bieg wrzucany jest za wcześnie. Tak jednak musi być, żeby zmniejszać zużycie paliwa. Szkoda, że podobnie jest także w trybie Sport.
Skoda Superb Scout – prawie jak ciężarówka
SUV-y na pewno cenimy ze względu na ich walory transportowe, ale prawda jest taka, że Superb Scout nie ma się czego wstydzić także i w tym obszarze. Bagażnik uterenowionego kombi ma objętość 660 litrów, którą można łatwo powiększyć do 1950 litrów, składając kanapę. Uzyskuje się niemal idealnie płaską podłogę, zatem – teoretycznie – ten model może bez problemu pełnić funkcję przyzwoitego, choć okazjonalnego, dostawczaka. Fakt, nie przewieziemy nim starych desek po wymianie podłogi ani gruzu po remoncie łazienki (trochę szkoda niezłych obić i łatwo rysujących się plastików), ale już meble z Ikei – jak najbardziej. Pokrywę bagażnika, elektrycznie sterowaną, można przy tym otwierać machnięciem nogi pod zderzakiem. W praktyce, system nie zawsze wykrywa ruch i bywa, że będziemy wyglądać jak idioci, machając nogą w okolicach rury wydechowej auta. Do skutku. W testowym Superbie dodatkiem jest składany hak, który jednak kosztuje sporo – 3700 zł. Za to gratis dostaniemy, to znak firmowy Skody, skrobaczkę do szyb pod klapką wlewu paliwa oraz parasolkę w drzwiach.
Zupełnie za darmo otrzymamy również świadomość, że nie wozimy ze sobą zbędnych kilogramów. Superb nie waży dużo, nawet z bogatym wyposażeniem to okolice 1800 kg. Odważę się stwierdzić, że ciężko znaleźć SUV-a o podobnych możliwościach transportowych, który by ważył mniej niż dwie tony. A tu mamy niską maskę, niezły współczynnik oporu powietrza i kabinę jak w luksusowej limuzynie lub wielkim SUV-ie. Po co zatem kupować droższe i ciężkie samochody, które palą więcej? Superb Scout ze wspomnianym, 190-konnym dieslem spali średnio około 7,2 l/100 km, ale na trasiem bez wyrzeczeń, da się zejść do poziomu 6 l/100 km. To oznacza zasięgi bez tankowania rzędu 1000 km. Ideał na wakacyjne wypady? Owszem. Także wtedy, gdy lubimy dynamiczną jazdę. Testowy Scout potrafił bowiem rozpędzić się do setki w około 8 sekund, a to świetny czas, jak na taki model.
Skoda Superb Scout – czy warto ją kupić?
Oczywiście że tak, jeśli tylko ktoś zamierza wydać spore pieniądze na Skodę. Wiadomo, tanio już było i czeska marka od wielu lat nie zamierza przyciągać niskimi cenami, lecz stawia na inne cechy, jak choćby funkcjonalność. Pod tym względem Superb Scout jest jednym z najlepszych samochodów w klasie i za te pieniądze. Fakt, solidnie doposażony testowy egzemplarz kosztuje niemal 230 tys. zł, ale 190-konnego Scouta, i to nie będzie bieda-wersja, można mieć za sumę o 60 tys. zł mniejszą. A to już całkiem dobra oferta. Jeśli ktoś uważa inaczej, niech zajrzy do cennika SUV-ów, które mają równie przestronną kabinę i tak samo wielki bagażnik. Będzie drożej.
Skoda Superb Scout 2.0 TDI – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1968 cm3, R4 turbodiesel |
Moc | 190 KM przy 3500-4000 obr./min |
Moment obrotowy | 400 Nm przy 1750-3300 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 7-biegowy automat, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 223 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,1 s |
Średnie zużycie paliwa | 5.6 l/100 km (WLTP) |
Masa własna | 1687 kg |
Cena | od 169 100 zł |