- GR86 zniknie z rynków UE już za dwa lata – nie będzie w stanie spełnić norm emisji spalin i bezpieczeństwa
- Brzmienie silnika jest podbijane głośnikiem – nie słychać w tym jednak sztuczności
- Zawieszenie dzielnie znosi niedoskonałości asfaltów bocznych dróg i jednocześnie okazuje się wystarczająco sztywne na tor
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Nowe "Hachi-Roku" jest technicznym rozwinięciem GT86 i wciąż wierne pierwotnej idei zapoczątkowanej przez Corollę AE86: lekka konstrukcja, wolnossący silnik z przodu, napęd na tył i łatwość kontroli w poślizgu. Niby tak prosty przepis na frajdę z jazdy, a jednak rzadki, bo klienci wolą turbomoc i luksusy. Normy emisji czy bezpieczeństwa też nie ułatwiają zadania: GR86 będzie sprzedawane w Unii Europejskiej tylko do lipca 2024 r. – wtedy obowiązkowy stanie się system rozpoznawania ograniczeń prędkości, którego GR86 nie ma.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoI choć trudno w to uwierzyć, dołożenie stosownej kamery układu asystującego wiązałoby się z koniecznością... podniesienia dachu i modyfikacji szyby czołowej. Podstawowi asystenci jednak na pokładzie są. Lepiej więc nie zwlekać z zakupem? Na razie chętnych na GR86 dilerzy i tak odsyłają z kwitkiem – partia 50 sztuk przeznaczonych na ten rok w Polsce rozeszła się na pniu. W lutym.
Clou sprawy: inżynierowie dołożyli nowemu GR86 399 cm3 pojemności – średnicę tłoka zwiększyli z 86 do 94 mm. Zmodyfikowali też układ dolotowy, sprężyny zaworów, czopy wału korbowego, korbowody i wiele więcej – klasyka mechanicznego tuningu. Przybyło mocy (+34 KM), momentu (+45 Nm) i frajdy, bo motor znacznie lepiej ciągnie z dołu, żywiej reaguje na gaz i daje się kręcić do 7,5 tys. obr./min. Brzmienie jest podbijane głośnikiem, szczęśliwie bez wrażenia sztuczności. Nie jest to typowo bulgoczący łomot boksera, mógłby gadać jeszcze bardziej złowrogo, ale z rzędowym silnikiem 4-cylindrowym też się go pomylić nie da.
Do sortowania biegów najlepiej nadaje się seryjny manual, z kościście klikającym lewarkiem. We wprawnych rękach (i nogach) GR86 osiąga pierwszą setkę po 6,3 s. Optymalnie – na bocznych drogach można się zdrowo naśmigać bez zbytniego narażania "prawka".
Toyota GR86 – wciąż lekkie i jeszcze sztywniejsze
Przeczytaj też:
- Pierwsza jazda przedprodukcyjną Toyotą GR86
- Toyota GR Corolla Morizo Edition – tak, jak lubi prezes
- Test Toyoty GR Yaris
GR86 zyskało lepiej klejące opony Michelin Pilot Sport 4 – o szerokości zaledwie 215 mm! Tylne koła przyczepność zrywają chętnie, acz inaczej niż poprzednik, a lepsze parametry silnika pomagają dłużej ciągnąć drift – wciąż specjalność modelu. Układ stabilizacji toru jazdy można przestawić w swobodniejszy, ale nadal bezpieczny tryb Track, lub całkiem odłączyć. O 50 proc. większa sztywność skrętna nadwozia i niska masa (1264 kg) ułatwiają czucie auta i prowadzenie w poślizgu.
GR86 wysyła klarowne komunikaty o trakcji, więc dochodzenie do granic możliwości na torze nie tylko sprawia dużo satysfakcji, lecz także pokazuje, jak świetnym środkiem dydaktycznym jest ten wóz. Urzeka też lekkością zachowania i spontanicznością reakcji na ruchy kierownicą. Szpera tylnego dyferencjału pomaga dokręcać wóz w zakrętach.
Toyota GR86 – lepiej nadaje się do podróżowania, ale wciąż jest surowe
Układ jezdny też otrzymał swoją porcję zmian (m.in. stabilizatory są teraz mocowane sztywniej, bezpośrednio do ramy pomocniczej). Zawieszenie dzielnie znosi niedoskonałości asfaltów bocznych dróg i jednocześnie okazuje się wystarczająco sztywne na tor – i to bez adaptacyjnych amortyzatorów. Poprawa wyciszenia czy zmniejszenia wibracji sprawia, że GR86 lepiej nadaje się do podróżowania, ale przede wszystkim nadal cechują je ta oldskulowa surowość i angażująca jezdność.
Toyota GR86 – nasza opinia
GR86 dostarcza niezmąconych, autentycznych wrażeń z prowadzenia. Jego analogowość stanowi tak upragnione antidotum dla zbyt ciężkich, przez co często zbyt mocnych turboawanturników. Reprezentuje starą szkołę i ponieważ nie uznaje kompromisów, o wiele szybciej niż poprzednik przejdzie do historii. Nie muszę podkreślać, że warto polować na sztuki z przyszłorocznej produkcji – ilekolwiek by ostatecznie kosztowały...
Toyota GR86 – dane techniczne
Silnik | benz. B4 |
Pojemność skokowa | 2387 cm3 |
Moc maks. | 234 KM przy 7000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 250 Nm przy 3700 obr./min |
Napęd | tylny |
Skrzynia biegów | man. 6b |
Długość/szerokość/wysokość | 4265/1775/1310 mm |
Masa własna | 1264 kg |
Pojemność bagażnika | 226 l |
0-100 km/h | 6,3 s |
Vmaks | 226 km/h |
Śr. zużycie wg WLTP | 8,7 l/100 km |
Emisja CO2 wg WLTP | 198 g/km |
Cena | 175 900 zł* |
*auto do końca roku wyprzedane, ceny na rocznik 2023 jeszcze nieznane
Galeria zdjęć
Bazowa wersja ma opony Michelin Primacy HP, a topowa – Pilot Sport 4.
Nowy silnik mimo większej pojemności waży tyle samo, co poprzednik. Ma też o wiele korzystniejszy przebieg krzywej momentu.
Proste, miejscami niestety łatwo rysujące się plastiki, ale poza tym przyjemne skupienie na meritum, no i są klasyczne przyciski!
Cienka kierownica świetnie leży w dłoniach i zyskała guziki.
Biegi wchodzą pewnie, mechanizm działa tak dobrze, jak w poprzedniku. Automat wymaga 11 000 zł dopłaty.
Klarowna i funkcjonalna prostota. Na wirtualnych zegarach można dostosowywać treść po lewej stronie – miernik przeciążeń, komputer pokładowy, krzywą mocy i momentu.
Siedzi się bardzo nisko, ale dobrze podpartym po bokach. Fotele są o 2,6 kg lżejsze niż w GT86. Hamulec ręczny nadal klasyczny.
Kanapa z Isofixami, dzieci lub opony można przewieźć.