Kupno kompaktu za 5 tys. zł nie jest łatwe, bo na rynku bardzo dużo samochodów wymaga sporego wkładu finansowego. Koniecznie trzeba sprawdzić stan konkretnego egzemplarza i ocenić, ile będą kosztować naprawy. Nawet w przypadku aut w dobrym stanie technicznym zakładajcie, że zawsze trzeba coś zainwestować i może to być sporo.
Koszty napraw i korozja
Czym innym jest wydanie 3 tys. zł na naprawę samochodu wartego 50 tys. zł, czym innym tysiąca na auto za 5 tys. zł. Przede wszystkim musicie uważać na skorodowane pojazdy, bo doprowadzenie ich do przyzwoitego stanu jest kosztowne. Mocno zardzewiałe auta mogą także zagrażać bezpieczeństwu jazdy, nie mówiąc już o tym, że nie przejdą rocznego przeglądu w stacji diagnostycznej.
5 tys. zł to niewiele na zakup kompaktu, ale jest to możliwe
W naszym zestawieniu nie sililiśmy się o jak najnowsze modele, zatem zamiast Golfa IV czy Corolli E11 zaprezentowaliśmy tu starsze generacje tych pojazdów. Zrobiliśmy tak przede wszystkim dlatego, żeby za 5 tys. zł wybierać wśród najwyżej wycenionych egzemplarzy danego modelu. Dodamy, że wspólnymi cechami wszystkich aut z naszego „Top 5” są bardzo prosta budowa i dostęp do tanich części. Nie liczcie jednak na świeże roczniki i dobre wyposażenie, bo te auta go nie mają.
Naszym zdaniem: przyda się szczęście
Podczas poszukiwania auta za 5 tys. zł trzeba mieć szczęście, bo pojazdów w agonalnym stanie nie brakuje. Nasza piątka to całkiem udane modele, wśród których wciąż da się znaleźć interesujące egzemplarze, ale pamiętajcie, że mają one już ok. 20 lat i ich stan może być skrajnie różny.
Galeria zdjęć
Honda Civic 6. generacji to jedna z naszych faworytek. Za 5 tys. zł da się kupić przyzwoity egzemplarz z lat 1997-98. Oczywiście, jedną z pierwszych rzeczy, które należy sprawdzić, jest stan podwozia i nadwozia (gniją: podłoga, progi, drzwi, tylna klapa oraz błotniki). Jeśli zamierzacie jeździć dłużej niż przez dwie zimy, zrezygnujcie z aut reperowanych blacharsko, bo raczej znowu zgniją. Plastiki deski rozdzielczej nie są wyszukane, ale mają bardzo dużą wytrzymałość. Najbardziej polecamy wersje produkowane w Japonii – trzydrzwiowy hatchback, sedan i coupé (dwie ostatnie trudniej znaleźć za 5 tys. zł). W przypadku odmiany 3d w założonej cenie jest szansa na auto nietuningowane, jeżeli jednak zależy wam na przeróbkach, nie martwcie się, bo elementów do nich nie brakuje, a większość mocniejszych silników pasuje tu bez kosztownych modyfikacji (ceny ich zakupu zaczynają być dość wysokie). Sportowo nastawieni kierowcy powinni poszukać przynajmniej wersji 90- lub 115-konnej (motory 1.4 i 1.5, większe z systemem zmiennych faz rozrządu), bo podstawowe odmiany o mocy 75 KM mogą ich nie zadowolić. Tym bardziej że w japońskim Civicu siedzi się nisko, a jego podwozie na tle prezentowanych konkurentów świetnie sprawdza się podczas szybszego pokonywania zakrętów. Do tego Honda niewiele waży. Pozytywnie oceniamy dostęp do części zamiennych oraz ich zwykle niewygórowane ceny (duża w tym zasługa podobieństwa wielu elementów z innymi generacjami i modelami). Bez problemu można też kupić elementy używane (np. blacharskie). Awaryjność jak na wiek auta jest niewielka. Typowe usterki to: uszkodzenia przegubów, pękające kolektory i zużycie oleju (VTEC). Honda Civic VI - to nam się podoba: dość duża podaż, bardzo wytrzymała mechanika, sportowe nastawy zawieszenia, niskie ceny części. Honda Civic VI - to nam się nie podoba: ogromne problemy z korozją, wiele ekstremalnie wyeksploatowanych aut, zużycie oleju (VTEC).
Są Golfy za 2 i 3 tys. zł, ale za przyzwoitego trzeba zapłacić ok. 5 tys. zł. Tańsze egzemplarze na pewno są skorodowane (podszybie, błotniki, progi, podłoga itp.), a to potencjalnie największy koszt w tym modelu, ponieważ resztę da się bardzo tanio reanimować (jedne z najtańszych części na rynku). Teoretycznie nasza kwota pozwala też na zakup 4. generacji Golfa, ale nie polecamy tego rozwiązania, bo szansa na niezłe auto jest wyraźnie mniejsza. Golf III to dość toporny samochód, do jego wyposażenia można mieć spore zastrzeżenia. Do wyboru macie hatchbacki, użyteczną wersję kombi (w prod. do 1999 r.), a nawet cabrio (oferowane aż do 2002 r.). Warto zainteresować się benzyniakami: 1.6/75 lub 100 KM, 1.8/75 lub 90 KM i spotykanym rzadziej 2.0/115 KM. Diesle 1.9 (moce: 75-110 KM; wolnossące, turbodoładowane i z wtryskiem bezpośrednim) można polecić pod warunkiem, że nie mają ogromnych przebiegów. Generalnie to wytrzymałe auto z tanimi częściami zamiennymi. Volkswagen Golf III - to nam się podoba: duży wybór na rynku wtórnym, trwała mechanika, bardzo tanie części zamienne, prosta budowa. Volkswagen Golf III - to nam się nie podoba: korozja, dużo drobnych awarii, toporne wnętrze, słabe wyposażenie, mało aut w niezłym stanie.
Corolla to dobry pomysł na auto za 5 tys. zł. Naturalnym wyborem wydaje się jej 8. generacja (E11), jednak w tym wypadku za naszą bazową kwotę nie poszalejecie (do dobrego egzemplarza trzeba dorzucić ok. 2 tys. zł). Inaczej jest w przypadku starszej wersji (E10), bo jej średnie ceny oscylują w granicach 3,5-4 tys. zł, ale znaleźliśmy kilka obiecujących egzemplarzy, które wyceniono na ok. 5 tys. zł. Nie były one skorodowane, a to akurat dość duży problem w tym modelu. Zwykle rdza pojawia się tutaj na rantach drzwi, na tylnych nadkolach, błotnikach i progach. Mechanicznie Corolla jest wytrzymała, o ile nie ma już bardzo dużego przebiegu. Popularny silnik 1.3 4E-FE (moc 75 lub 88 KM) wytrzymuje do naprawy głównej ok. 300 tys. km, po drodze mogą mu się jednak przytrafić wycieki, uszkodzenie uszczelki pod głowicą i zbyt duże spalanie oleju. Przed zakupem warto zwrócić uwagę na układ kierowniczy (psują się magiel i wspomaganie). Elementy zawieszenia pasują z E11. Toyota Corolla VII - to nam się podoba: duża wytrzymałość, trwałe silniki, spore bagażniki (sedan i liftback), komfortowe zawieszenie. Toyota Corolla VII - to nam się nie podoba: problemy z korozją, wiele mocno wymęczonych egzemplarzy, słabe wyposażenie, niewielka podaż.
Garażowany kompakt z polskiego salonu, pochodzący od pierwszego właściciela, z udokumentowanym przebiegiem za 5 tys. zł? To musi być Astra F. Nasza kwota to maksimum cenowe (nie dotyczy wersji GSI), za które kupicie nawet auto z końca produkcji (Classic wytwarzany w Gliwicach), ale i tak sprawdźcie stan blach, bo Astra lubi korodować, często w miejscach, które mają wpływ na bezpieczeństwo, np. na tylnych mocowaniach amortyzatorów (a także w okolicach baku, na progach, podłużnicach itp.). Poza tym, jeśli kupicie benzynowe auto w przyzwoitym stanie, koszty jego eksploatacji mogą przypaść wam do gustu, bo niewiele kompaktów ma tańsze części zamienne od Astry I. Jakby tego było mało, ten model ma bardzo prostą konstrukcję, jeśli więc lubicie sami grzebać przy swoich autach, jest to coś dla was. Astra I to jednak model nie dla wszystkich, bo o ile braki w wyposażeniu można przeboleć, o tyle słabe właściwości jezdne niektórym nie przypadną do gustu. Opel Astra I - to nam się podoba: dużo aut od pierwszego właściciela, bardzo prosta budowa, niezwykle tanie części zamienne. Opel Astra I - to nam się nie podoba: zaawansowane problemy ze rdzą, słabe wyposażenie, przeciętne właściwości jezdne.
Mégane za „piątaka” to szansa na poliftingowy egzemplarz z niezłym wyposażeniem (np. z klimatyzacją). W zasięgu są nawet wersje coupé, które trudno nazwać sportowymi, ale ich wygląd wciąż może się podobać. Jeżeli jednak zależy wam na użytecznej wersji, lepiej wybierzcie którąś z pięciodrzwiowych odmian (hatchback lub kombi). Kompaktowy model Renault nie jest mistrzem trwałości, ale ceny jego napraw nie należą do wysokich. Do tego w naszym zasięgu są w miarę zadbane auta z końca produkcji (poprawione przez producenta). Jeśli dodamy do tego fakt, że to całkiem bezpieczny model – 4 gwiazdki przyznane przez Euro NCAP w 1998 r. (dla porównania Honda Civic VI w wersji 5d otrzymała tylko trzy gwiazdki, w tym jedną przekreśloną, bo ryzyko poważnych obrażeń było w niej ogromne) – oraz to, że koroduje w mniejszym stopniu niż prezentowane w naszym „Top 5” kompakty, nie jest to zła propozycja. Polecamy benzyniaki 1.6, które co prawda mają typowe problemy, ale dobrze znoszą LPG. Renault Mégane I - to nam się podoba: atrakcyjna cena zakupu, dobre wyposażenie wielu egzemplarzy, prosta budowa, tanie części zamienne. Renault Mégane I - to nam się nie podoba: wiele awarii, coraz więcej przypadków korozji, tandetne wykończenie, słabe właściwości jezdne.