- Pamiętajcie, że w przypadku tej klasy aut wydatki nie kończą się na zakupie. Koszty eksploatacji, serwisu, a przede wszystkim napraw mogą pochłonąć majątek!
- Najwyżej oceniamy trwałość Lexusa GS. To solidny samochód, ale drogi
- Oferta rynkowa aut klasy wyższej za 50-70 tys. zł jest duża. Dominuje niemieckie trio – Audi A6, BMW serii 5 oraz Mercedes klasy E
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Pokusa zakupu komfortowego i prestiżowego auta klasy wyższej na rynku wtórnym jest duża. Zwłaszcza że ceny są bardzo atrakcyjne, wręcz okazyjne – w przypadku naszych bohaterów pięć razy niższe od tych, w których sprzedawano je w salonach. Co więcej, pojazdy te nadal są na czasie. Kuszą atrakcyjną stylistyką, zaawansowaną techniką z nowoczesnymi systemami bezpieczeństwa na czele, a także jakością wykończenia, wysokim komfortem jazdy, bogatym wyposażeniem i efektywnymi silnikami. Wszystko w cenie co prawda nowego, ale ubogo wyposażonego auta kompaktowego bądź też nieco bardziej "dopasionego", ale mniejszego pojazdu segmentu B. Okazja? To zależy od punktu widzenia.
Audi, BMW, Lexus, Mercedes i Volvo – prestiż kontra wydatki na eksploatację
Jeśli celujecie w taki samochód i macie świadomość kosztów eksploatacji (serwisu, napraw, ubezpieczenia itd.), które będą wysokie lub bardzo wysokie, to tak. Tym bardziej gdy znajdziecie egzemplarz z rozsądnym przebiegiem, użytkowany z głową i regularnie serwisowany. Jeśli natomiast porywacie się na auto klasy wyższej w przypływie emocji, możecie srogo się zawieść już przy okazji pierwszej poważniejszej naprawy. Nawet w przypadku aut, które są bohaterami tego zestawienia. Samochodów, które przecież nie są wcale tanie ani stare!