- Rodzinne auto za ok. 25 tys. zł może być SUV-em, vanem lub kombi klasy średniej, w zależności od waszych preferencji
- Jeśli 7-osobowa kabina nie jest priorytetem, kombi klasy średniej to dobry wybór
- Nasze propozycje są przeznaczone dla rodzin o różnej wielkości, ale łączy je niezła trwałość oraz zwykle niewygórowane ceny części zamiennych
Wielu z nas staje przed dylematem, jaki rodzinny samochód wybrać, tak by nie tylko móc przewozić ukochaną rodzinę wraz z jej ogromnymi bagażami, lecz także nie nadszarpnąć domowego budżetu z powodu wysokich kosztów napraw i utrzymania wymarzonego pojazdu. W przypadku popularnej sumy w wysokości 25 tys. zł wybór jest bardzo duży. Na portalach ogłoszeniowych znajdziecie kilka tysięcy samochodów, które spełniają kryteria rodzinności rozumianej właśnie jako przestronne wnętrze i kufer o sporej wielkości, a których cena wynosi ok. 25 tys. zł.
Niestety, nie wszystkie są godne zainteresowania. Niemała część jest w słabym stanie technicznym, który do tego może być zamaskowany przez nieuczciwych sprzedających. Cofnięte liczniki to oczywiście plaga, podobnie jak powypadkowa przeszłość dużej liczby aut, dlatego lepiej dokładnie zweryfikować stan konkretnego egzemplarza przed zakupem. Jednak na tym nie koniec, bo są samochody oraz wersje silnikowe, które lepiej omijać szerokim łukiem. My jednak postanowiliśmy wybrać 10 modeli, którymi warto się zainteresować!
Najlepiej w roli aut rodzinnych sprawdzą się duże vany, choć mają one często opinię awaryjnych samochodów, których koszty utrzymania są wysokie. I rzeczywiście, coś jest na rzeczy, przede wszystkim dlatego, że tymi dużymi i dość skomplikowanymi autami zwykle sporo się podróżuje, nabijając kolejne tysiące kilometrów przebiegu. Ceny części do większych modeli są także odpowiednio wyższe niż do małych, a stopień skomplikowania aut tego typu jest zazwyczaj dość wysoki.
Na szczęście nie wszystkie takie pojazdy są obarczone wysokim ryzykiem drogich awarii. Świadczy o tym chociażby nasza dziesiątka, w której znalazło się sporo vanów i nawet jeden SUV. Nie oznacza to, że na rynku za około 25 tys. zł nie da się kupić udanego modelu tego typu, innego niż Honda. Bardziej chodzi o to, że takie samochody sprzed kilku lat nie mają zbyt dużych kabin, a w ich bagażnikach niewiele się zmieści. Takie pojazdy, jak Nissan Qashqai czy też Toyota RAV4, są niezłą propozycją, ale zapewniają mniejsze kabiny niż CR-V II.
Z vanami jest nieco lepiej, bo niemal wszystkie mają ogromne wnętrza i tylko od konkretnych preferencji zależy, czy zdecydujecie się na największe z nich, jak Ford Galaxy, średnie (Citroën C4 Picasso), czy też kompaktowe, jak np. Opel Zafira.
Nasze propozycje nie wyczerpują, rzecz jasna, wachlarza możliwości wyboru, bo oferta jest bogata. Prezentujemy jednak naszym zdaniem najciekawsze z nich. Z jednej strony te, które powstały na bazie bardzo popularnych modeli innych segmentów, bo to sprawia, że koszty napraw nie są wysokie, a technika powszechnie jest znana. Z drugiej – te nieco mniej doceniane, jak Peugeot czy Dacia, bo ich atutem jest bardzo atrakcyjny stosunek ceny do roku produkcji.
Dużą zaletą takich modeli okazuje się też często to, że w przeważającej liczbie są 7-osobowe, choć zwykle ostatni rząd nie oferuje zbyt dużej ilości miejsca, a do tego ogranicza kufer, którego pojemność przy komplecie pasażerów staje się symboliczna. Takie elementy, jak dodatkowe schowki i typowo rodzinne udogodnienia (np. uchwyty na kubki z tyłu, stoliczki, a często nawet zaawansowane systemy DVD dla pasażerów na tylnych miejscach), też są tutaj na porządku dziennym.
Jeśli jednak nie zależy wam na rodzinnym vanie, niezłą propozycją są także modele klasy średniej z nadwoziem kombi (ewentualnie liftback). My wybraliśmy dwa z nich, gdyż dobrze łączą trwałość z możliwościami przewozowymi, ale na rynku znajdziecie więcej samochodów tego typu za nasze bazowe 25 tys. zł.
Kwota 25 tys. zł pozwala na zakup Mondeo z nadwoziem kombi z 2009 r. Polecamy ten model rodzinom, którym zależy na bardzo obszernym aucie klasy średniej. Szeroka kabina i bagażnik dobrze sprawdzą się nawet przy trójce dzieci – na kanapie mieszczą się trzy węższe foteliki. Niezłe jest także wyposażenie egzemplarzy oferowanych na polskim rynku wtórnym. Polecamy przede wszystkim dwulitrowe silniki – benzyniaka konstrukcji Mazdy (moc 140 KM) oraz diesla PSA (moc: 115-163 KM). W przypadku tego drugiego dość często możecie jednak spotkać się z egzemplarzami użytkowanymi przez firmy. Ich zaletą jest łatwa do potwierdzenia historia serwisowa, ale zwykle mają one za sobą duże przebiegi. Oprócz przepastnej kabiny Mondeo oferuje też świetne właściwości jezdne, które spodobają się głowom rodzin lubiącym prowadzić. Lepsze niż w poprzednikach jest zabezpieczenie antykorozyjne.
Jeden z najobszerniejszych SUV-ów za ok. 25 tys. zł nie jest może mistrzem offroadowym, bo jego napęd i niewielki prześwit pozwalają maksymalnie podróżować po polnych drogach, ale za to Honda CR-V II zadowoli potrzeby standardowej rodziny 2+2. W tylnej części nadwozia znajdziecie tu zdecydowanie więcej miejsca niż w konkurencyjnej Toyocie RAV4 czy też Nissanie X-Trailu. Duży jest także bagażnik, który ma od 527 do 1568 l. Jako nowe CR-V kosztowało ok. 100 tys. zł, a dzisiaj niezłe egzemplarze z końca produkcji da się kupić za 1/4 tej ceny. Polecamy benzyniaka 2.0/150 KM, jak i diesla 2.2/140 KM. Przed zakupem oceńcie podwozie pod względem korozji, skontrolujcie też działanie napędu 4x4
– czujność powinny wzmóc piski dochodzące z tylnego mostu oraz hałasy podczas dołączania tylnej osi. Ceny niektórych części są wysokie, ale można ratować się elementami używanymi.
Atutami Peugeota są atrakcyjna cena oraz to, że często kupicie go w siedmiomiejscowej wersji. Chwalimy wyposażenie tego modelu oraz to, jak go wykończono i wykonano. Drobne problemy elektryczne są relatywnie łatwe do usunięcia, a poważniejsze na razie nie występują. Wiele egzemplarzy 5008 I ma pod maską udane silniki Diesla – polecamy większy z nich 2.0 HDi (moc 150 lub 163 KM). Gorzej wypadają odmiany benzynowe, bo w tym modelu stosowano jedynie silniki serii Prince, skonstruowane wspólnie z koncernem BMW.
Kawał auta za niewiele pieniędzy – Grand Espace kusi niską ceną, bo za ok. 25 tys. zł można już kupić egzemplarz powstały po pierwszej z czterech modernizacji (2006 r.). Komfortowa oraz bardzo przestronna kabina z minimalistyczną deską rozdzielczą i sporym kufrem (456-3050 l) to główne zalety tego modelu. Na rynku spotkacie zarówno 5-, jak i 7-osobowe egzemplarze. Fotele można wyjmować, obracać, a wewnętrzne schowki mieszczą aż 100 l! W zasięgu cenowym są auta z udanym dieslem 2.0 dCi (kooperacja z Nissanem),
o mocach od 130 do 173 KM. Dobre są też rzadziej spotykane turbodoładowane benzyniaki – przede wszystkim 2.0 TCe/170 KM. Można też zainteresować się wersją 3.5 V6/241 KM (silniki z Nissana 350 Z). Uwaga na 1.9 oraz 3.0 dCi.
Druga generacja Galaxy to dobre połączenie obszernego pojazdu ze znaną
i dość tanią w naprawach techniką. Tym razem van Forda nie ma już nic wspólnego z pojazdami koncernu VAG. Galaxy II powstało bowiem na wydłużonej płycie podłogowej Mondeo, a w przedniej części jest identyczne z Fordem S-Maxem, którym też możecie się zainteresować. Galaxy zawsze jest 7-osobowe (S-Max bywa także 5-osobowy) i na dwóch pierwszych rzędach siedzeń zapewnia komfortowe warunki podróży. Ostatni rząd należy traktować awaryjnie, tym bardziej że gdy jest rozłożony, kufer ma jedynie 308 litrów pojemności. Za 25 tys. zł można kupić auto powstałe przed liftingiem (czyli przed 2010 r.), które zazwyczaj ma pod maską udanego diesla 2.0 TDCi (moc: 115, 130, 140 oraz 163 KM; konstrukcja PSA). Typowe awarie? Wynikają przede wszystkim z dużych przebiegów.
Kolejny 7-osobowy van, którym warto się zainteresować, dysponując budżetem 25 tys. zł. W tym wypadku pozwala on na kupno egzemplarza z dwóch pierwszych lat produkcji. Wśród prorodzinnych zalet Granda wymienimy przestronną kabinę, w której nie brakuje schowków
ani różnorakich udogodnień, przydatnych podczas dalekich podróży z rodziną. Oczywiście, fotele 3. rzędu należy traktować jako awaryjne. Grand C4 Picasso ma także dobre wyposażenie oraz bardzo udane diesle, przede wszystkim motor 2.0 HDi (136, 150 i 163 KM). To zresztą właśnie on dominuje w autach dostępnych w Polsce. Co prawda, nie znajdziecie tu hydropneumatycznego zawieszenia, ale i tak komfort jazdy jest wysoki, co wynika nie tylko z ustawień podwozia, lecz także z tego, że fotele są bardzo sprężyste.
Dużo miejsca w kabinie oraz spory, 533-litrowy kufer umieszczają ten model w wersji kombi w gronie polecanych aut rodzinnych. Docenicie też sporą szerokość kanapy. Citroën przekonuje do siebie wysoką trwałością i niewielką liczbą awarii. Za bazowe 25 tys. zł możecie wybierać wśród aut powstałych przed liftingiem (2010 r.), a wtedy oferowano jeszcze udane benzyniaki serii EW: 1.8/125 KM oraz 2.0/140 KM. Później Francuzi zastosowali nieco bardziej ryzykowne silniki, powstałe we współpracy z BMW. O wiele lepiej kupić więc diesla, tym bardziej że większość Citroënów ma pod maską udaną jednostkę 2.0 HDi (moc: 136, 140, 150, 163 i 180 KM). Warto kupić egzemplarz z zawieszeniem hydropneumatycznym. Jeśli jednak szukacie bardziej rodzinnego vana Citroëna, spójrzcie w prawo.
Fotele 2. i 3. rzędu można w Verso złożyć jednym ruchem ręki i uzyskać płaską podłogę. Ten 7-osobowy van nie jest może największym autem tego typu na rynku, ale bardzo dobrze łączy nasze założenia, czyli obszerne wnętrze z wysoką trwałością. W ofercie są benzyniaki 1.6/110 KM i 1.8/129 KM, a także diesle 2.0/115 KM i 2.2/136 lub 177 KM. Żadne z nich nie są idealne, ale za 25 tys. zł kupicie egzemplarze z końca produkcji, w których silniki benzynowe nie mają już takich problemów ze zbyt dużym zużyciem oleju. Takie samochody mają także zwykle atrakcyjne wyposażenie, ale niestety, pochodzą głównie z indywidualnego importu, co zwiększa ryzyko oszustw. Przed zakupem Corolli oceńcie ją pod względem stanu podwozia i blach, bo zdarzają się skorodowane samochody. Poza tym to jednak trwały model.
Zakup Zafiry 2. generacji nie jest trudny, bo to jeden z najpopularniejszych kompaktowych vanów na rynku wtórnym. Do tego za około 25 tys. zł wybieracie wśród egzemplarzy z ostatnich pięciu lat produkcji, czyli mocno poprawionych. Wszystkie Ople mają 7-osobowe kabiny, w których przestrzeń można kształtować w bardzo prosty sposób. Kolejna zaleta: Zafira powstała na bazie bardzo popularnej Astry i co za tym idzie – dostęp do tanich części zamiennych jest dobry. Poza tym nie ma tutaj zbyt dużych problemów z trwałością, ale warunkiem jest odpowiedni wybór wersji silnikowej. Na rynku przeważają diesle, spośród których polecamy zwłaszcza fiatowską jednostkę 1.9 CDTI, zarówno w wersji 8- (100, 120 KM), jak i 16-zaworowej (150 KM). Gorzej oceniamy silniki 1.7 CDTI, w których zdarzają się „lejące” wtryski. Jeśli benzyniak, to najlepiej 1.8 lub 2.0 T.
Lodgy to niezła alternatywa dla osób poszukujących stosunkowo młodego i pakownego vana – za 25 tys. zł da się bowiem kupić kilkuletni egzemplarz. Warto poszukać odmiany 7-osobowej, ale jak zwykle w przypadku vanów o tej wielkości, dwa dodatkowe miejsca trzeba traktować jako awaryjne. Gorzej z wersją silnikową, bo brakuje tu odpowiednio mocnego napędu. Podstawowy motor 1.6/82 KM jest trwały, ale zbyt słaby, podobnie jak jednostka 1.2T/115 KM, która do tego czasem się psuje. Niezbyt mocne są też diesle 1.5 dCi.