Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Auto chińskie, czy bardziej uznany odpowiednik? Sprawdzamy ceny i wynik wcale nie jest oczywisty

Auto chińskie, czy bardziej uznany odpowiednik? Sprawdzamy ceny i wynik wcale nie jest oczywisty

Chińskie samochody coraz śmielej wchodzą na polski rynek i wszędzie mówi się o tym, że ich ceny zamiatają konkurencję pod dywan. Postanowiłem więc sprawdzić, jak rzeczywiście wypadają ceny chińskich samochodów w porównaniu do aut europejskich. Na początek sprawdziłem klasę B i porównałem z asortymentem producentów europejskich z jednym chińskim rodzynkiem.

MG3 (druga generacja; od 2024 r.)
MG3 (druga generacja; od 2024 r.)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz
  • Chińskie samochody są uważane za wyjątkowo tanie w porównaniu do europejskiej konkurencji
  • W segmencie B chińskie samochody konkurują ze sprawdzonymi azjatyckimi i europejskimi modelami
  • Porównanie nie jest oczywiste, bo wszystko zależy od kilku czynników. Chińczyk nie musi być najtańszy

Odkąd do Polski zaczęły wkraczać samochody z dalekiego wschodu, najwięcej mówi się o tym, że ich ceny są zabójcze dla konkurencji. Rzeczywiście auta te są wyjątkowo tanie w porównaniu do konkurencji lepiej znanej w europie, która zresztą od dłuższego czasu raczej podnosi ceny, niż je obniża.

Sprawdziłem więc, czy w ofercie marek znanych w Europie są samochody, które cenowo konkurują z ofertą marek chińskich. Na pierwszy ogień pod uwagę wziąłem samochody segmentu B. Skupiałem się przy tym głównie na cenach, choć jeśli była taka możliwość, starałem się dopasować rodzaj napędu i wyposażenie. Najważniejszym warunkiem jest jednak to, że różnica w cenach pomiędzy poszczególnymi modelami to maksymalnie 5000 zł. Wybierałem ceny według cennika z uwzględnieniem aktualnych promocji, które zawarłem w artykule.

Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji