Tuż przed dniem Wszystkich Świętych operacyjni z grupy Skorpion z warszawskiej Pragi Północ wspólnie z kryminalnymi z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie zaplanowali działania w rejonie trasy S8. Funkcjonariusze mieli informacje, że to właśnie tędy ma jechać Lexus, który został skradziony na terenie Słowacji.
Kierowca, chcąc uniknąć zatrzymania, zablokował się w aucie
Około godz. 11.00 mundurowi zauważyli białego Lexusa. Samochód miał charakterystyczne uszkodzenia, które mogły powstać podczas próby siłowego pokonania zabezpieczeń, a do tego jadący nim mężczyzna często zmieniał pas ruchu, przyspieszał i gwałtownie hamował. Przewidując, że może to być poszukiwane auto, policjanci z grupy Skorpion ruszyli za Lexusem.
Funkcjonariusze zdecydowali się na zatrzymanie śledzonego pojazdu kilka kilometrów przed Łomżą. Jadący japońskim autem kierowca, kiedy zauważył, że wpadł w pułapkę, zablokował drzwi i nie chciał wysiąść z samochodu. Aby zmusić mężczyznę do opuszczenia pojazdu, funkcjonariusze wybili szybę. Dopiero wtedy, jak się później okazało 40-letni obywatel Litwy, poddał się i został obezwładniony przez funkcjonariuszy.
Jechał Lexusem, ale tablice rejestracyjne miał od Skody
Po sprawdzeniu numerów identyfikacyjnych pojazdu oraz przyczepionych do auta tablic rejestracyjnych wyszło na jaw, że były one przypisane do samochodu marki Skoda. Kryminalni natychmiast zatrzymali obywatela Litwy i przekazali go do komisariatu w Markach.
- Przeczytaj także: Za atrapę kluczyków klienci płacili nawet kilkadziesiąt tys. zł. Oszustwa przy wynajmie długoterminowym [WIDEO]
Po przesłuchaniu sąd na wniosek prokuratury wydał decyzję o 3-miesięcznym tymczasowym areszcie dla zatrzymanego. Za paserstwo oraz używanie tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu 40-latkowi grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.