Nagranie rozpoczyna się, gdy policyjny radiowóz wyjeżdża z drogi podporządkowanej. Jednak nie zatrzymuje się na linii zatrzymania. Mimo że kierowców zobowiązuje do tego znak "stop". Następnie policyjne auto bez uprzedniego włączenia kierunkowskazu wyprzedza rowerzystę, wjeżdżając na sąsiedni pas. Po kilkudziesięciu metrach policjanci wyprzedzają kolejnego cyklistę, także bez wcześniejszego użycia "kierunku". Problem w tym, że manewr wykonują tuż przed samym przejściem dla pieszych.
"Stróże prawa pilnują, żeby prawo nie utrudniało im życia zbyt mocno"
Internauci w publikowanych pod nagraniem komentarzach są bezlitośni dla stróżów prawa. "Stróże prawa pilnują, żeby prawo nie utrudniało im życia zbyt mocno", "potem przesiadają się do prywatnych samochodów i jeżdżą tak samo", czy też "widać, że jadą na interwencję, a bez sygnałów dlatego, aby przestępców nie spłoszyć" — to tylko kilka z wielu prześmiewczych opinii pod wideo.
Policjant może stracić prawo jazdy
Jaką karę za wykroczenia policjantów z nagrania przewiduje taryfikator? Za niezatrzymanie się "do zera" przed znakiem "stop" grozi mandat w wysokości 300 zł oraz 6 p. karnych. Za brak kierunkowskazu trzeba liczyć się z mandatem w wysokości 200 zł i 2 p. karnych. Jednak dużo poważniejsza kara czeka na kierowcę, który wyprzedza na pasach. W takim przypadku musi liczyć się z utratą 1,5 tys. zł oraz 15 p. karnymi.
Z prostego wyliczenia wynika, że w przypadku kierowcy z nagrania, jeśli wszystkie wykroczenia zostaną zakwalifikowane tak samo, to maksymalny, skumulowany wymiar mandatu to 2,2 tys. zł oraz 25 p. karnych (prawo jazdy zabierane jest od 21 p.)
O komentarz do sprawy poprosiliśmy komendę policji w Cieszynie. Jednak do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.