Nie kierowałem się wyglądem. Nie patrzyłem na rabaty u dealerów, a jedynie na ogólnopolskie cenniki (z 8 października 2025 r.) i rok produkcji — musiał być 2025 r. Nie uparłem się na jeden segment lub rodzaj nadwozia. Chodziło tylko i wyłącznie o jedno: nowy samochód w cenie poniżej 100 tys. zł, którym jeździło mi się tak dobrze, który okazał się tak udany, że chciałbym się nim poruszać na co dzień. Wyszło mi sześć modeli. Kolejność jest losowa. Wybór — czysto subiektywny.
Najlepszy kompaktowy hatchback do 100 tys. zł

Seat Leon (4. generacja)Seat
Jeśli sądzisz, że w 2025 r. nie kupisz już atrakcyjnego auta kompaktowego za mniej niż 100 tys. zł, zajrzyj w cennik Seata Leona. Bo zaczyna się od 98100 zł.
To cena promocyjna i dotyczy hatchbacka. Kombi — czyli Seat Leon Sportstourer — jest o jedynie o 3200 zł droższy, ale przekracza nasz żelazny próg cenowy (kosztuje od 101 tys. 300 zł).
Zresztą hatchback to i tak bardzo dużo. Ma 436,8 cm długości, 268,6 cm rozstawu osi (najwięcej w tym zestawieniu) i bagażnik 380-1301 l. Z moimi 188 cm wzrostu nawet z tyłu mam mnóstwo miejsca na nogi, a z przodu siedzę na najlepszych fotelach, jakie spotkałem w nowym aucie za mniej niż "stówę".
Przeczytaj także: Chcesz nowe niemieckie auto za maks. 150 tys. zł? Mam dla ciebie pięć typów. W tym model premium i 4,6-metrowy wóz
Jakość wykonania jest więcej niż w porządku, choć nie znoszę sterowania podstawowymi funkcjami klimatyzacji za pomocą sensorów i ekranu dotykowego. Seat Leon znacznie więcej przyjemności daje z jazdy, dzięki precyzyjnemu układowi kierowniczemu, znakomicie tłumiącemu nierówności zawieszeniu i odpowiednio wyciszonemu wnętrzu.
Najlepsze nowe miejskie auto do 100 tys. zł

Peugeot 208 (2. generacja)Stellantis
Miało nie być o designie, ale w tym przypadku muszę się wyłamać, bo to najlepiej wyglądający samochód w zestawieniu. Na dodatek żadnym modelem segmentu B nie jeździło mi się lepiej niż właśnie Peugeotem 208.
Przeczytaj także: Jakie trzyletnie auto do 100 tys. zł kupić? Oto pięć propozycji z pięciu segmentów
Mierzący 405,5 cm długości Peugeot 208 kosztuje minimum 77330 zł. Bagażnik liczy od 352 do 1163 l, jakość wykonania jest na wysokim poziomie, ale największe wrażenie we wnętrzu robi na mnie kierownica: jest nieduża, co zwiększa radość z jazdy. Tak czy inaczej, nie mogę przymknąć oka na niewygodne sterowanie temperaturą klimatyzacji z poziomu ekranu.
Już najtańsza wersja ze 100-konnym silnikiem okazuje się naprawdę żwawa, a do tego znakomicie wyciszona. Cichutkie jest też zawieszenie, które na dodatek dobrze tłumie nierówności.
Najlepszy nowy SUV do 100 tys. zł

Skoda KamiqSkoda
Wbrew pozorom, dysponując kwotą 100 tys. zł, masz do wyboru całkiem dużo nowych SUV-ów. Gdybym miał taki dylemat, kupiłbym Skodę Kamiq.
Mierzące 424,9 cm długości auto jest obecnie dostępne w promocyjnych cenach: najniższa z nich to 80900 zł. Dostajesz za to przestronnego SUV-a ze sporym bagażnikiem (400-1395 l) i świetnymi fotelami — prawie tak dobrymi, jak w Seacie Leonie. Klimatyzacja jest na pokrętła i przyciski, więc możesz nią sterować nawet bez patrzenia na panel: wygodnie, szybko i bezpiecznie. Plastiki wykończeniowe są nieco zbyt twarde, dość twarde jest też zawieszenie. Wnętrze jest jednak dobrze wyciszone, a silniki oszczędne.
Najlepsze nowe auto, z którego zakupem lepiej się pospieszyć

Renault Clio (5. generacja)Renault Group
Nowe Renault Clio już za pasem, ale "stare" to wciąż znakomity miejski samochód. Mało tego, komfortem zawieszenia przewyższa poprzednie generacje topowych modeli Renault, czyli Espace'a V (2015-2023), Talismana (2015-2022) i Koleosa II (w Europie 2016-2023).
Wciąż aktualna 5. generacja Renault Clio zadebiutowała w 2019 r., a w wersji po modernizacji — w 2023 r. W Polsce można ją zamawiać do produkcji jedynie do końca 2025 r. (potem wybór zawęzi się do tego, co zostanie dealerom), przy czym klienci indywidualni mogą się zdecydować na trzy wersje wyposażenia: evolution, generation i techno. Ceny startują od 77200 zł.
Pomijając zaskakująco komfortowe zawieszenie (jak na auto segmentu B), Renault Clio ujmuje również wyciszeniem wnętrza oraz udanym systemem multimedialnym, który — wbrew pozorom — wcale nie wyparł wyjątkowo wygodnych pokręteł do klimatyzacji. Minusem jest za to ograniczona widoczność przez tylną szybę.
Nowe, czyli szóste Renault Clio będzie można zamawiać w Polsce od przełomu października i listopada 2025 r., przy czym pierwsze dostawy dotrą do nas w lutym 2026 r.
Najlepsze nowe auto japońskiej marki do 100 tys. zł

Suzuki Vitara (4. generacja)Suzuki
Suzuki Vitarę przedstawiono jeszcze w 2014 r., ale trzeba przyznać, że starzeje się znakomicie. Ze wszystkich nowych aut japońskich marek do 100 tys. zł wybrałbym właśnie tego miejskiego SUV-a.
Suzuki Vitara kosztuje co najmniej 91900 zł — to cena promocyjna. Ma 418,5 cm długości i 362-litrowy bagażnik (który da się powiększyć do 1119 l). Samochód może nie oczaruje cię wyrafinowanymi tworzywami wykończeniowymi, ale jest przestronny i wyjątkowo łatwy w obsłudze — na czele z klimatyzacją sterowaną klasycznymi pokrętłami i przyciskami. Kolejny plus to bardzo dobra widoczność przez tylną szybę.
Suzuki Vitara już w bazowej wersji z 1,4-litrowym 129-konnym silnikiem okazuje się nadspodziewanie żwawa. Wnętrze jest bardzo dobrze wyciszone, a zawieszenie dość twarde, ale skutecznie tłumi nierówności. No i jak większość aut Suzuki, ten SUV jest wyjątkowo oszczędny.
Najlepsze nowe kombi do 100 tys. zł

Hyundai i30 (3. generacja)Hyundai
Niesamowite, ale w naszych inflacyjnych czasach za mniej niż 100 tys. zł nadal można kupić fabrycznie nowe kompaktowe kombi — i to o długości aż 458,5 cm i z bagażnikiem 602-1650 l. To Hyundai i30 Wagon.
Koreański samochód "uratowała" promocja. Dzięki niej Hyundai i30 Wagon zmieścił się w budżecie 100 tys. zł: promocyjny cennik zaczyna się bowiem od 95900 zł, a regularna cena to minimum 102 tys. 900 zł. Bazowa odmiana wersji Hatchback jest o 4 tys. zł tańsza (od 91900 zł).
Hyundai i30 Wagon to wyjątkowo wygodny kompakt: przestronny, ze świetnie wyciszonym wnętrzem i dość miękkim, ale bardzo komfortowym zawieszeniem. Kolejne plusy to ponadprzeciętnie dobra widoczność w środkowym i bocznych lusterkach oraz bezpretensjonalna obsługa klimatyzacji — zwykłymi pokrętłami i przyciskami.