• Liczba pierwszych rejestracji aut elektrycznych w Niemczech w okresie styczeń-wrzesień 2022 r. wzrosła aż o 15 proc., podczas gdy cały rynek samochodów osobowych zmalał o 7,4 proc.
  • SUV-y stanowiły aż 44 proc. pierwszych rejestracji elektryków
  • Istnieje ciekawa zależność między rodzajem platformy, a zużyciem prądu opartego na niej samochodu
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Center of Automotive Management to instytut naukowy działający na niemieckim uniwersytecie Fachhochschule der Wirtschaft w Bergisch Gladbach. Posiłkując się danymi pierwszych rejestracji aut osobowych i lekkich pojazdów dostawczych w Niemczech między styczniem a wrześniem 2022 r., naukowcy sprawdzili, jak wygląda rynek elektryków.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Boom na elektryczne SUV-y

W tym czasie w Niemczech oferowano 73 modele samochodów elektrycznych. Choć 28 z nich było SUV-ami (czyli 38 proc.), to łącznie stanowiły one aż 44 proc. pierwszych rejestracji elektryków. To więcej niż analogiczny udział SUV-ów wśród samochodów spalinowych, wynoszący 39,8 proc. Choć spalinowe SUV-y są wyjątkowo popularne, to klienci elektryków cenią ten typ nadwozia jeszcze bardziej. Niestety, ma to wpływ na ekologię.

SUV-y z reguły są bowiem cięższe i mniej opływowe od hatchbacków lub sedanów. Siłą rzeczy zużywają więcej energii. Z wyliczeń instytutu wynika, że średnie statystyczne zużycie prądu podstawowych wersji 73 elektryków oferowanych w okresie styczeń-wrzesień 2022 r. wynosi ok. 16,1 kWh/100 km. Podczas gdy klasyczne modele segmentów A, B i C plasują się poniżej średniej z wynikiem 15,2 kWh/100 km, to już średnia dla SUV-ów wynosi 16,7 kWh/100 km.

Na dodatek na zużycie prądu wpływa rodzaj platformy. Jeśli została ona zaprojektowana wyłącznie dla elektryka, to bazujące na niej auto zazwyczaj potrzebuje mniej prądu niż model oparty na architekturze przeznaczonej również dla samochodów spalinowych. Dobrze oddaje to przykład Mercedesa.

Auta elektryczne. Rodzaj platformy ma wpływ na zużycie prądu

Np. luksusowy 333-konny Mercedes EQS 450+ (platforma wyłącznie dla aut elektrycznych) zużywa średnio 16,5 kWh/100 km, podczas gdy kompaktowy 228-konny Mercedes EQB 300 4Matic — plasujący się aż o trzy klasy niżej, ale oparty na architekturze służącej także spalinowym modelom — zużywa już 18,3 kWh/100 km. Z kolei korzystający z "elektrycznej" bazy luksusowy 449-konny Mercedes EQS SUV 500 4Matic zużywa 20,7 kWh/100 km, a niższy o dwie klasy 408-konny Mercedes EQC 400 4Matic z "elektryczno-spalinową" platformą — aż 21,6 kWh/100 km.

Instytut Center of Automotive Management wskazuje, że oferta elektryków w niższych segmentach jest nadal zbyt mała, a to właśnie poszerzenie portfolio o mniejsze auta elektryczne ze średniej wielkości akumulatorami trakcyjnymi sprawi, że elektryki będą bardziej ekologiczne.