- W Niemczech coraz więcej samochodów elektrycznych trafia do warsztatów z powodu usterek. Czasem powody poważnych awarii są bardzo nieoczywiste
- Układ chłodzenia w autach elektrycznych schładza kabinę pasażerów i akumulator, a jego awaria może powodować częste zatrzymywanie pojazdu
- Koszty serwisu pojazdów elektrycznych są wysokie, m.in. z powodu ograniczonej liczby specjalistycznych punktów napraw
- Auta elektryczne są mniej awaryjne niż spalinowe, ale ich ewentualne naprawy często wiążą się ze znacznymi kosztami
Samochody elektryczne uchodzą za dużo mniej problematyczne w użytkowaniu niż modele z napędem spalinowym. Trudno nie zgodzić się z tą tezą, zważywszy na fakt, że mają prostszą konstrukcję. Ale prawda jest taka, że nawet pojazdy elektryczne borykają się z problemami.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWyciek oleju problematyczny także w autach elektrycznych
Jednym z argumentów przemawiającym za wyborem auta elektrycznego jest m.in. brak konieczności wymiany oleju w silniku. Tymczasem jak informuje serwis karslruhe-insider.de, niedawny przypadek pokazuje, że nawet nowoczesne samochody z napędem elektrycznym spotykają się z problemem, którego powodem jest... zużycie oleju. Ten powszechnie znany defekt w przypadku modeli spalinowych, potrafi skutecznie unieruchomić nawet "elektryka".
Tak zwani lekarze samochodowi na przykładzie Hyundaia Ioniqa 5 odkryli, że nagły wyciek oleju w sprężarce klimatyzacji negatywnie wpływa na układ chłodzenia pojazdu. Ten ostatni służy nie tylko do schładzania kabiny pasażerów, lecz także wykorzystywany jest do wstępnego przygotowywania i chłodzenia akumulatora.
- Przeczytaj także: MG pokazało nowe MG4. Nowe auto ma podbić świat
Awaria klimatyzacji ma wpływ na działanie napędu
Jak informują niemieckie media, awaria związana z wyciekiem oleju może pociągnąć za sobą wyciek czynnika chłodniczego z wymiennika ciepła i ostatecznie nie tylko trzeba będzie ponieść koszty nowej sprężarki, lecz także liczyć się z tym, że pojazd będzie się dość często zatrzymywał.
Wspomniana usterka niemal zawsze kończy się wizytą w warsztacie. I tu kolejna zła informacja. Serwisów zajmujących się samochodami elektrycznymi jak na razie jest dość mało, co z automatu oznacza wysokie koszty serwisu. Co prawda liczba punktów napraw pojazdów elektrycznych zwiększa się, co z czasem powinno doprowadzić do spadku cen usług, ale raczej nie ma co liczyć na szybki proces.
Oczywiście z możliwością usterki trzeba liczyć się bez względu na rodzaj napędu, ale nie zmienia to faktu, że auta elektryczne są mniej narażone na ryzyko awarii. Niestety, jak już do niej dojdzie, zazwyczaj mówimy o kosztownych naprawach.
- Przeczytaj także: To może być rewolucja. Liebherr zaprezentuje silnik na... amoniak