• Jeśli spojrzymy na szczegółowe dane rejestracji, wyniki nie robią dużego wrażenia. W 2023 r. zarejestrowano w Polsce 19 612 nowych elektryków
  • Nawet za stosunkowo niewielką sprzedażą nie nadąża rozwój infrastruktury potrzebnej do ładowania
  • Z końcem 2023 r. w Polsce funkcjonowało 5933 ogólnodostępnych punktów ładowania (licząc pojedyncze wtyczki, nie stacje)

Coraz większe zasięgi i zróżnicowana oferta modeli, dopłaty z programu "Mój elektryk", przywileje w miastach (bezpłatne parkowanie czy możliwość jazdy po buspasach), wysoki komfort i dynamika jazdy czy niższe koszty eksploatacji mają zachęcać do zakupu auta bezemisyjnego zamiast spalinowego. Czy faktycznie chętnie kupujemy elektryki? Rzeczywistość nie jest tak różowa, jeszcze wiele musi się zmienić, żeby tego typu auta stały się dostępne dla mas, chociaż pewne dane wyglądają obiecująco.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) podsumowało 2023 r. w polskiej elektromobilności. Informuje, że w 2023 r. park pełnych elektryków (BEV od "battery electric vehicle") powiększył się w Polsce aż o 70 proc., a od końca 2021 r. – ponad trzykrotnie. To jednak magia małych liczb.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Samochody elektryczne

Jeśli spojrzymy na szczegółowe dane, wyniki nie robią już takiego wrażenia. W 2023 r. zarejestrowano w Polsce 19 612 nowych elektryków (osobowych i użytkowych), co stanowiło 3,6 proc. udziału w całym rynku (niespełna 540 tys. pojazdów).

Najwięcej w Polsce sprzedało się wtedy aut osobowych zasilanych energią elektryczną — 17 077 sztuk. Liczba rejestracji nowych dostawczaków BEV wyniosła tylko 2450 egzemplarzy, a elektryczne ciężarówki to margines — 85 nowych pojazdów zarejestrowanych przez minione 12 miesięcy (stany na 31 grudnia 2023).

Z końcem 2023 r. w Polsce było zarejestrowanych 56 934 samochody w pełni elektryczne (osobowe i użytkowe) — wynika z raportu "PEVO Index", tworzonego przez PSPA, IBRM Samar oraz Otomoto.

– powiedział Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w 2022 r. wynosiła 26,5 mln. Nie wiadomo ile z nich to tzw. "martwe dusze", czyli auta zarejestrowane, ale nieużywane (porzucone, bez badań technicznych czy wykupionego OC).

Stacje ładowania

Co gorsza, nawet za stosunkowo niewielką sprzedażą elektryków nie nadąża rozwój infrastruktury potrzebnej do ich ładowania. Z danych PSPA wynika, że z końcem 2023 r. w Polsce funkcjonowało 5933 ogólnodostępnych punktów ładowania (1513 przybyło w 2013 r.). To jednak pojedyncze wtyczki. Jeśli weźmiemy pod uwagę całe stacje ładowania, to jest ich 3282. Sieć systematycznie się powiększa (wzrost o 106 proc. w porównaniu z 2021 r.), jednak w skali kraju nadal jest skromna, szczególnie w mniejszych miejscowościach.

Dla porównania, według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), w Polsce mamy 7919 stacji paliw (dane na 30 czerwca 2023 r.). Pojedynczych dystrybutorów nie sposób policzyć, a tankowanie trwa chwilę, w przeciwieństwie do ładowania.

Nic zatem dziwnego, że z badania przeprowadzonego przez EV Klub Polska wśród właścicieli elektryków wynika, że 73 proc. z nich mieszka w domach jednorodzinnych, bliźniakach lub segmentach, w których najłatwiej można zainstalować własną ładowarkę (tzw. wallbox).

Co istotne, z danych z grudnia 2023 r. wynika, że tylko 26 proc. punktów stanowiły mocne ładowarki prądu stałego (DC) — przez ostatni rok przybyło ich 528. To one są niezbędne do szybkiego podładowania akumulatora w trasie czy podczas zakupów. Zdecydowana większość stacji w Polsce to nadal ładowarki AC o niskiej mocy (do 22 kW), które są lepsze dla kondycji akumulatora, ale wymagają znacznie dłuższego czasu do jego naładowania.

Najwięcej punktów ładowania znajduje się w Warszawie (590) i Gdańsku (265).

– podsumował Jan Wiśniewski z PSPA.

Przed nami jeszcze długa droga

Samochody elektryczne będą zyskiwały na znaczeniu i notować dynamiczne wzrosty, to jasne. Powyższe statystyki i wskazane problemy (lepiej nazwać je wyzwaniami) świadczą jednak, że minie jeszcze wiele lat, zanim elektryki zaczną dominować nad spalinowymi.

– podsumował Aleksander Rajch, członek zarządu PSPA.