Do tej pory na dofinansowanie z programu "Mój elektryk" mogły liczyć osoby fizyczne i przedsiębiorcy kupujący nowe samochody osobowe i dostawcze — elektryczne lub wodorowe (oczywiście po spełnieniu odpowiednich warunków). Wszystko wskazuje na to, że już niedługo wsparcie finansowe będą mogły uzyskać również firmy kupujące bezemisyjne pojazdy ciężarowe — o masie maksymalnej powyżej 3,5 tony (kategoria N2) oraz przekraczającej 12 ton (N3).

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dopłaty do elektrycznych ciężarówek — warunki

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przekazał już do konsultacji projekt programu "Wsparcie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii N2 i N3". Nabór wniosków będzie odbywać się w latach 2024-2028 lub do wyczerpania środków — na ten cel ma zostać przeznaczony 1 mld zł.

– powiedział Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

O dopłaty będą mogli starać się przedsiębiorcy nabywający pojazdy ciężarowe na własność (dotacja do zakupu), jak i korzystający z leasingu (dotacja do opłaty wstępnej).

Podstawowe warunki to:

  • samochód ciężarowy musi być fabrycznie nowy;
  • mieć napęd elektryczny lub wodorowy;
  • jego minimalny roczny przebieg powinien wynosić co najmniej 50 tys. km.

Wysokość wsparcia będzie zależeć od wielkości przedsiębiorstwa:

  • duże firmy — do 30 proc.;
  • średnie — do 50 proc.;
  • małe — do 60 proc.

Maksymalna wysokość dotacji to:

  • 400 tys. zł dla pojazdu kat. N2;
  • 750 tys. zł (kat. N3);
  • *w przypadku leasingu wysokość dopłaty nie nie może być wyższa niż opłata wstępna.
Dopłaty do elektrycznych ciężarówek Foto: PSPA
Dopłaty do elektrycznych ciężarówek

- wyjaśnił Piotr Ziółkowski z PSPA.

Dopłaty nie wystarczą

Polska flota ciężarówek jest dziś największą w Europie (1,2 mln pojazdów). Sektor TSL (Transport Spedycja Logistyka) odpowiada za generowanie 6 proc. polskiego PKB, zrzesza 125 tys. firm zatrudniających ok. 750 tys. osób.

Zobacz też: Masowa produkcja elektryków w Polsce? Tak, i to już od kilku miesięcy

Sam program dopłat nie sprawi, że branża zacznie masowo przechodzić z silników Diesla na napęd elektryczny. Do tego potrzebna jest przede wszystkim rozwinięta infrastruktura ładowania, czyli stacje wysokiej mocy przy głównych trasach sieci TEN-T, ale nie tylko.

PSPA wskazuje jeszcze na zmiany w przepisach. Proponuje np. zniesienie opłat drogowych dla zeroemisyjnych ciężarówek, dopuszczenie wjazdu takich pojazdów do stref ograniczonego ruchu, zwiększenie dopuszczalnej masy całkowitej eHDV oraz ulgi podatkowe dla inwestujących w ekologiczne środki transportu.

– podsumował Aleksander Rajch, członek zarządu PSPA.