• Cofanie liczników samochodowych nie zatrzymało się na autach z napędem spalinowym
  • Niektórym sprzedawcom i pośrednikom używanych samochodów na prąd również opłaca się cofanie liczników
  • Na rynku używanych samochodów elektrycznych problemem jest nie tylko cofanie liczników, lecz także powypadkowa przeszłość pojazdów
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

15,6 – taki procent wszystkich używanych samochodów na europejski rynku ma cofnięty licznik. W przypadku samochodów elektrycznych udział pojazdów z zafałszowanym przebiegiem jest – według firmy CarVertical – tylko nieznacznie niższy. To 13,4 proc. Ryzyko kupna samochodu z cofniętym licznikiem jest zatem podobne bez względu na napęd samochodu. W obu przypadkach oszukanego nabywcę czekają zwiększone wydatki serwisowe. W przypadku samochodów na prąd wydatki te mają jednak szczególny charakter.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Cofnięty licznik – bateria zużyta bardziej niż myślisz

Producenci samochodów w większości dają kilkuletnią gwarancję na akumulator trakcyjny samochodu elektrycznego, jednak standardem jest również limit przebiegu uprawniający do naprawy lub wymiany zużytej baterii na koszt producenta. Przykładowo Volkswagen udziela gwarancji na akumulator modelu ID.3 na 8 lat lub 160 tys. km – w zależności, co nastąpi wcześniej.

W przypadku nowego samochodu gwarancja na akumulator ograniczona przebiegiem choćby tylko 100 tys. km jest ofertą, która gwarantuje spokój nabywcy nowego samochodu. W przypadku auta używanego limit przebiegu jest już bardziej dolegliwy. Jeśli pojazd ma za sobą 70 tys. km, mamy zapewniony spokój tylko przez 30 tys. km jazdy. A co, jeśli ktoś cofnął licznik? W takim wypadku o żadnej gwarancji na cokolwiek nie ma mowy – i to niezależnie od tego, jaki jest prawdziwy przebieg auta, czy już przekroczył "magiczną barierę", czy jeszcze nie.

Akumulator elektryka wytrzyma wiele. Ale czy wszystko?

Oczywiście nigdzie nie jest powiedziane, że akumulator zepsuje się tuż po zakończeniu gwarancji. Odpowiednio traktowany akumulator trakcyjny "elektryka" powinien przejechać 200-300 tys. km i to niekoniecznie jest jego ostatnie słowo! Druga prawda jest taka, że w Norwegii, w Niemczech czy we Francji niektórzy użytkownicy całkowicie zastąpili auta spalinowe elektrykami i pokonują nimi ogromne przebiegi. Może się więc zdarzyć, że auto, które kupujemy jako "mało jeżdżone", ma już akumulator zużyty w dużym stopniu. Wymiana na nowy? Najpierw zapytaj o cenę – zapewne będzie wyższa niż wartość kilkuletniego samochodu!

Pytanie: skąd tak precyzyjna wiedza na temat cofania liczników w autach na prąd? Otóż CarVertical jest firmą, która oferuje osobom kupującym używane samochody elektronicznie generowane raporty o pojazdach na podstawie numerów VIN. Najczęściej zapytania dotyczą pojazdów, które są wystawiane na sprzedaż i ktoś chce je kupić, a zanim to zrobi, jest skłonny wydać kilkadziesiąt zł na raport. Firma ma dostęp do różnych baz danych w całej Europie i jeśli dane o przebiegu auta z jednego źródła mówią o niższym wskazaniu niż pojawiające się we wcześniejszym wpisie, oszustwo wychodzi na jaw. W każdym razie można przyjąć, że 13,4 proc. osób zlecających wygenerowanie raportu na temat konkretnego egzemplarza auta na prąd otrzymało informację: "kręcony".

Ponad 40 proc. aut na prąd po kolizjach i wypadkach

Z danych CarVertical wynika, iż 43,6 proc. używanych samochodów elektrycznych w Europie ma za sobą wypadek albo kolizję. Oznacza to, że auta elektryczne są "tłuczone" z niemal taką samą częstotliwością jak samochody spalinowe.

Używane auto na prąd: sprawdź dobrze, zanim kupisz!

W przypadku kupowania używanych elektryków obowiązują te same zasady ostrożności co w przypadku aut spalinowych, być może nawet wskazana jest większa staranność. O ile bowiem co do zasady utrzymanie samochodu elektrycznego może być prostsze niż spalinowego, to już naprawy są po prostu bardzo drogie.

Warto kupować tylko takie pojazdy, które mają potwierdzony przebieg i całą historię serwisową. Warto też zlecić sprawdzenie kondycji akumulatora, choć to nie zawsze jest proste. Teoretycznie w sterowniku samochodu na prąd zapisany jest i stale aktualizowany parametr SOH (ang. State of Health) – stan zdrowia baterii, jednak w wielu modelach nie zmienia się on liniowo wraz z ograniczeniem sprawności czy pojemności baterii. Oznacza to, że SOH na poziomie 80 proc. (czyli "dobry") nie musi oznaczać, że zasięg samochodu spadł względem nowego o równe 20 proc.

Ładowanie formularza...