Prawda jest jednak też taka, że wiele aut po prostu źle pod tym względem skonstruowano i nawet mimo szczerych chęci nie dało się ich właściwie zabezpieczyć antykorozyjnie.
Galeria zdjęć
W Egipcie tych samochodów jeżdżą jeszcze całe tabuny, najwięcej oczywiście jako taksówki. Wersja kombi zabiera na pokład oficjalnie 7 osób, nieoficjalnie – ile wejdzie. Auto jest też wzorcem, jeśli chodzi o niezawodność, a w swojej rajdowej historii zdobyło wiele prestiżowych nagród. Niestety, poza Egiptem, w którym nie pada deszcz i nie ma zimy, trudno znaleźć nieskorodowany egzemplarz. Jeśli jesteście zainteresowani posiadaniem najbardziej komfortowej limuzyny wszech czasów, polecamy też rozejrzeć się na południu Francji.
Auta z Czech pod względem podatności na korozję nie były bardziej udane od naszych rodzimych konstrukcji.
Świetne auto: kompaktowe, zwinne, lekkie. Do jazdy np. po Kalabrii nadawało się doskonale. Poza nią znikało w oczach.
Fiat reklamował ten model dwoma autami postawionymi na klifie. Jedno z nich nie rdzewiało, klienci dostawali to drugie.
To auto rzadko miało drugiego właściciela. Wczesne modele tak niechlujnie wykonano, że gorzej nie można było.
Największą bolączką Nivy jest korozja – nawet kilkuletnie egzemplarze wymagają czasem poważnej interwencji blacharza i nie chodzi wcale o auta, które były notorycznie topione w błocie.
Tylko szczęściarze na pierwszym przeglądzie po trzech latach nie musieli robić głupich min przed diagnostą sprawdzającym auto.
Przypominacie sobie to auto? To była prawdziwa protoplastka Golfa! Ze względu na korozję Volkswagen jednak nie musiał się martwić.
Takie piękne auta Lancii naprawdę były produkowane. Na dowód mamy nawet dokumentację fotograficzną!
Piękne auto zbudowane dla BMW przez Karmanna. Szkoda tylko, że zleceniodawca zapomniał zamówić wosk do profili zamkniętych.