• O usterkach silników TDI 2.0 z podwójnym doładowaniem zrobiło się głośno tuż po ich debiucie rynkowym.
  • Część silników 2.0 TDI CFCA uległa zniszczeniu już przy przebiegach poniżej 100 tys. km
  • Pierwszym objawem usterki jest wzrost zużycia oleju.
  • Regularne dolewki oleju nie rozwiązują problemu.
  • Niezależna opinia przygotowana na zlecenie sądu w Monachium potwierdza – to wada materiałowa części.

O problemach z volkswagenowskimi silnikami 2.0 TDI z podwójnym doładowaniem pisaliśmy już w 2019 roku – już wtedy było o nich głośno, a przypadki poważnych awarii liczone były w tysiącach. Chodzi tu konkretnie o podwójnie doładowany silnik 2.0 TDI o kodzie CFCA, rozwijający moc 180 KM (na niektórych rynkach również 177 lub 179 KM). To jednostka, która wywodzi się z rodziny 2.0 TDI EA189, czyli tej, o której głośno było w związku z aferą ze zmanipulowanymi wynikami pomiarów emisji spalin.

Ta konkretna odmiana silnika trafiała w latach 2009-15 na szczęście tylko do Volkswagena Transportera T5, później zastąpioną ją jednostką bazującą na nowej rodzinie diesli (EA288). O potencjalnej wadzie zaczęto mówić stosunkowo wcześnie, bo już po krótkim czasie po wprowadzeniu tego silnika na rynek pojawiły się pierwsze doniesienia o trapiących go problemach. Oczywiście, psujące się silniki TDI to nic nowego – interesujący się tematem słyszeli wielokrotnie o wadliwym napędzie pomp oleju, o pękających głowicach, o problemach z wtryskiwaczami czy panewkami. W tej wersji jednostki 2.0 TDI do szerokiego repertuaru poważnych potencjalnych problemów dołączył kolejny, który w innych odmianach wcześniej nie występował.

Jeśli silnik 2.0 TDI CFCA zaczyna brać olej, może być już po nim!

Pierwszym, alarmującym objawem jest w tym przypadku gwałtowny wzrost zużycia oleju i to często już przy stosunkowo niskich przebiegach rzędu niespełna 100 tys. km. Silnik dotknięty wadą może zużywać go nawet powyżej 1,5 l/1000 km. Niestety, zła wiadomość jest taka, że w przeciwieństwie do wielu innych awarii, pierwszy objaw nie jest tylko sygnałem ostrzegawczym, ale symptomem tego, że już doszło do poważnych, nieodwracalnych uszkodzeń. Oczywiście, to nie znaczy, że można go ignorować i jeździć tak dalej – dolewki nie pomogą, bo na coraz wyższym zużyciu oleju wcale się nie skończy.

Na czym polega wada silników 2.0 TDI CFCA?

Co dzieje się w tych silnikach? To wiadomo już od dawna, mechanizm usterki nie jest też tajemnicą dla producenta, bo... od lat stosuje zmienione części.