Auto Świat Porady Eksploatacja Wada fabryczna silników TDI. Opinia biegłego nie pozostawia wątpliwości

Wada fabryczna silników TDI. Opinia biegłego nie pozostawia wątpliwości

Użytkownicy wielu Volkswagenów T5 2.0 TDI Biturbo (180 KM) boleśnie się o tym przekonali – silniki ich aut mają skłonność do drogich awarii. Opinia przygotowana na zlecenie niemieckiego sądu nie pozostawia wątpliwości: to wada fabryczna, a nie żadne odosobnione przypadki. Czy poszkodowani mogą teraz liczyć na zwrot kosztów naprawy?

Jeden z najprzyjemniejszych silników występujących w VW T5 ma poważną wadę!
Jeden z najprzyjemniejszych silników występujących w VW T5 ma poważną wadę!Auto Bild
  • O usterkach silników TDI 2.0 z podwójnym doładowaniem zrobiło się głośno tuż po ich debiucie rynkowym.
  • Część silników 2.0 TDI CFCA uległa zniszczeniu już przy przebiegach poniżej 100 tys. km
  • Pierwszym objawem usterki jest wzrost zużycia oleju.
  • Regularne dolewki oleju nie rozwiązują problemu.
  • Niezależna opinia przygotowana na zlecenie sądu w Monachium potwierdza – to wada materiałowa części.

O problemach z volkswagenowskimi silnikami 2.0 TDI z podwójnym doładowaniem pisaliśmy już w 2019 roku – już wtedy było o nich głośno, a przypadki poważnych awarii liczone były w tysiącach. Chodzi tu konkretnie o podwójnie doładowany silnik 2.0 TDI o kodzie CFCA, rozwijający moc 180 KM (na niektórych rynkach również 177 lub 179 KM). To jednostka, która wywodzi się z rodziny 2.0 TDI EA189, czyli tej, o której głośno było w związku z aferą ze zmanipulowanymi wynikami pomiarów emisji spalin.

Ta konkretna odmiana silnika trafiała w latach 2009-15 na szczęście tylko do Volkswagena Transportera T5, później zastąpioną ją jednostką bazującą na nowej rodzinie diesli (EA288). O potencjalnej wadzie zaczęto mówić stosunkowo wcześnie, bo już po krótkim czasie po wprowadzeniu tego silnika na rynek pojawiły się pierwsze doniesienia o trapiących go problemach. Oczywiście, psujące się silniki TDI to nic nowego – interesujący się tematem słyszeli wielokrotnie o wadliwym napędzie pomp oleju, o pękających głowicach, o problemach z wtryskiwaczami czy panewkami. W tej wersji jednostki 2.0 TDI do szerokiego repertuaru poważnych potencjalnych problemów dołączył kolejny, który w innych odmianach wcześniej nie występował.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jeśli silnik 2.0 TDI CFCA zaczyna brać olej, może być już po nim!

Pierwszym, alarmującym objawem jest w tym przypadku gwałtowny wzrost zużycia oleju i to często już przy stosunkowo niskich przebiegach rzędu niespełna 100 tys. km. Silnik dotknięty wadą może zużywać go nawet powyżej 1,5 l/1000 km. Niestety, zła wiadomość jest taka, że w przeciwieństwie do wielu innych awarii, pierwszy objaw nie jest tylko sygnałem ostrzegawczym, ale symptomem tego, że już doszło do poważnych, nieodwracalnych uszkodzeń. Oczywiście, to nie znaczy, że można go ignorować i jeździć tak dalej – dolewki nie pomogą, bo na coraz wyższym zużyciu oleju wcale się nie skończy.

Na czym polega wada silników 2.0 TDI CFCA?

Co dzieje się w tych silnikach? To wiadomo już od dawna, mechanizm usterki nie jest też tajemnicą dla producenta, bo... od lat stosuje zmienione części.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji