BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – który porywa bardziej na torze?

Takie myślenie jest błędne. Po pierwsze – jest to wóz nie tylko sygnowany przez M, lecz także z techniką M. Sprytny dyferencjał reguluje moment między kołami, powiększone hamulce generują imponujące opóźnienie, automatyczna przekładnia potrafi katapultować tego poręcznego dwudrzwiowca z impetem w dal. Zawieszenie ma seryjnie twardsze nastawy, w tym bardziej odporne na skręcanie stabilizatory, a opcjonalnie, jak w naszej sztuce, też adaptacyjne amortyzatory. Nam taka "dwójka" daje jasno do zrozumienia, że jest gotowa na atak – także na torze.

Przeczytaj też:

• Porsche Cayman kontra Volkswagen Golf R – porównanie
• Pierwsza jazda nowym BMW M240i xDrive Coupe
• Test Porsche 718 Spyder

Tu czeka już na nią stary znajomy: Porsche 718 Cayman. Rasowy sportowiec? Można tak sądzić, bowiem silnik ma przecież umieszczony centralnie i napęd trafia na tył. Mamy tu jednak do czynienia z podstawową, raptem 4-cylindrową, 2-litrową wersją, która dzięki turbodoładowaniu osiąga moc 300 KM. Porsche 718 Cayman niezależnie od poziomu mocy danej wersji jest głodne torowych wrażeń – zatem pojedynek między tymi dwoma coupé rozegramy na torze Contidromu. Pętla zręcznościowa w ośrodku testowym należącym do firmy oponiarskiej Continental ma 3,8 m długości.

Zajrzyjmy jednak najpierw do cenników. Mimo że 718 Cayman jest oferowane od 2016 r. (wówczas odbył się duży lifting, a dzieje tej generacji sięgają aż 2013 r.), to z roku na rok drożeje i obecnie jego ceny startują od 260 000 zł. Czyni je to najtańszym Porsche z obecnej oferty. BMW M240i Coupé jest o 10 100 zł od niego tańsze i poza automatyczną skrzynią biegów (za którą w Porsche trzeba słono dopłacić, choć oczywiście opcja manuala cieszy) ma w standardzie bogatsze wyposażenie, a takie opcje, jak. np. aktywne Reflektory LED, są o wiele atrakcyjniej wycenione niż w Porsche.

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – po uwzględnieniu różnic w wyposażeniu BMW jest aż o 80 tys. tańsze

Po podliczeniu wszystkich elementów istotnych z punktu widzenia testu, jak np. adaptacyjne zawieszenie, felgi ze sportowymi oponami czy powiększone hamulce, różnica w cenie między konkurentami rośnie aż do 79 945 zł – na korzyść BMW, rzecz jasna. I nie zapominajmy, że z racji większej pojemności silnika jest ono obarczone wyższą akcyzą.

Porsche się okropnie ceni, a jednocześnie swoje prasowe "testówki" niemal zawsze wyposaża w takie rzeczy, jak: dyferencjał z funkcją wektorowania momentu (PTV), adaptacyjne amortyzatory z obniżonymi sprężynami (PASM), układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu, 20-calowe koła oraz ujęta w pakiecie Sport Chrono funkcja Launch Control, która skraca czas przyspieszenia. Doposażone w te elementy oraz brakujące względem seryjnego poziomu BMW Porsche kosztuje 362 745 zł. W kwestii ceny BMW ma przewagę.

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – 0,3 s różnicy w przyspieszeniu 0-100 km/h

I mogłoby się wydawać, że równie wyraźna powinna wypaść różnica w dziedzinie osiągów – w końcu M240i rozwija aż o 74 KM i 120 Nm więcej niż Cayman. Tyle że Porsche mimo tego deficytu dobrze sobie radzi – nie brakuje mu trakcji i osiąga wyższą prędkość maksymalną. Choć od 0 do 100 km/h BMW zbiera się nieco lepiej (4,2 vs 4,5 s), a napęd na 4 koła pozwala wykorzystywać potencjał silnika także w śliskich warunkach.

Wyścigi na prostej to jedno, a jazda na torze z zakrętami – drugie. Pod tym względem żaden sportowiec nie jest w stanie dorównać Caymanowi, nawet nie mocniejsze M240i. "718-ka" odhacza czasówkę na Contidromie z ogromną pasją, ale też profesjonalnym zrównoważeniem. Prowadzi się ją intuicyjnie, łatwo jeździ się nią szybko i szybko opanowuje we wszelkich sytuacjach ekstremalnych. Przenoszenie ciężaru w łukach, zbyt ostre wkręcanie w zakręt przy wysokiej prędkości, opóźnianie hamowania, za szybkie naciskanie gazu na wyjściach z winkli – Cayman to wszystko bierze na klatę, koncentruje się na swojej postawie i błyskiem idzie po pętli.

Porsche daje wrażenie lekkości, układ kierowniczy pracuje z wyczuciem, jest ściśle powiązany z zawieszeniem i przekazuje precyzyjne komunikaty "na krótkim łączu". Jeśli jedzie się czysto, można bez trudności osiągać na torze wyniki z powtarzalnością co do dziesiątych części sekundy – to chyba największy komplement, który można złożyć sportowemu autu. Co też ważne: swoje 300 KM Cayman wykorzystuje w punkt. Zwarte stado dociera na asfalt i bez ceregieli zamienia się w prędkość. Nie nadwyręża przy tym opon, a tył pozostaje na swojej trajektorii skrętu. I właśnie tak ma być.

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – inne koncepcje, inny rozkład mas

Model z Monachium też kusi zapałem do prędkości. Wszystko, co go nie doprowadza do granic możliwości, przyjmuje ze stoickim spokojem. Silnik pracuje prężnie i kulturalnie zarazem. Przekładnia bezbłędnie sortuje biegi. Hamulce znoszą największe stresy termiczne. Jednak M240i nie radzi sobie z jazdą na limicie tak profesjonalnie, jak Porsche. Subiektywnie dzieje się tak przede wszystkim z racji cięższego przodu. Ponad 900 kg z jego 1,7 tony masy własnej ciążą (statycznie) z przodu. Cayman waży aż o 299 kilogramów mniej, co podczas jazdy czuć bardzo wyraźnie.

Wraz ze wzrostem temperatury opon BMW nie może się zdecydować, czy podsterownie sunąć poza promień skrętu, czy też po obfitej dawce mocy bokiem wychodzić przez szczyt zakrętu. W każdym razie kierowca ma z "dwójką" ręce pełne roboty, jeśli chce jechać szybko i czysto w łukach. Ponadto układ kierowniczy reaguje niewspółmiernie ostro do riposty reszty samochodu. Łagodna inicjacja skrętu, duże poruszenie w karoserii, minimalna zmiana względem toru jazdy – tak można pokrótce podsumować zachowanie podczas ostrej jazdy.

W odcinkach następujących zaraz po ciasnych i przez to wolniejszych partiach BMW stara się nadrobić czas stracony do Porsche. Pomiary w poszczególnych sektorach to potwierdzają i "dwójka" zawdzięcza to przede wszystkim napędowi na 4 koła – skuteczniej się w tych miejscach odpycha, lepiej zbiera.

Na końcu okrążenia jednak Porsche okazuje się o 0,44 s szybsze, czym zapewnia sobie decydujący punkt przewagi nad BMW. "718-ce" zmierzyliśmy czas 1:34,18, a M240i – 1:34,52. BMW jest co prawda mocnym bolidem o charakterze małego GT i z wysokim talentem driftowym. Ale lepszym sportowcem jest jednak wciąż Porsche.

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – nasza opinia

Seria 2 Coupé przejęła dużą część techniki z serii 3 – w tym, niestety, też sporą porcję jej masy. Ale kłopotem nie jest tu koniecznie to, ile BMW waży, lecz o ile więcej masy ciąży z przodu w porównaniu ze świetnie zbalansowanym Porsche. Na torze ta dysproporcja szczególnie się unaocznia. Tu "718-ka" nie daje "2-ce" większych szans.

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – punktacja

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – wyniki testu

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – dane techniczne (producenta)

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – wyposażenie

*pakiet

BMW M240i xDrive Coupe kontra Porsche Cayman – ceny i gwarancja

**cena Porsche zawiera także pakiet Sport Chrono za 11 446 zł, 64-litrowy bak za 613 zł i progresywne wspomaganie kierownicy Plus za 1348 zł;

***cena BMW zawiera pakiet M Technology za 1400 zł, podparcie lędźwiowe za 1100 zł, Live Cockpit Professional za 5200 zł, system alarmowy za 900 zł

Brakujące elementy wyposażenia dodaje się do ceny wyjściowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana.

Uwaga: samochody na zdjęciach mogą różnić się wyposażeniem od tych, które przyjmujemy jako modele wyjściowe w tabeli, nawet po doposażeniu.

Galeria zdjęć

1/16

Auto Bild

Test odbył się na torze Contidrom – to poligon doświadczalny producenta opon Continental. Pętla zręcznościowa ma długość 3,8 km.

2/16

Auto Bild

BMW nie tylko wygląda masywniej od Caymana i jest od niego większe, ale też jest o 299 kg cięższe.

3/16

Auto Bild

Wokół dźwigni automatu zgromadzono przyciski trybów jazdy. Kierownica ma bardzo gruby wieniec – nie każdy to polubi.

4/16

Auto Bild

W Caymanie, jak to w Porsche, pokrętło trybów jazdy znajduje się na kierownicy, a stacyjka, tradycyjnie, po jej lewej stronie.

5/16

Auto Bild

Dobrze wyprofilowane sportowe fotele BMW M (opcja wiązana ze skórą i elektrycznym sterowaniem foteli).

6/16

Auto Bild

W Porsche opcjonalne fotele z regulacją w 18 kierunkach mocno trzymają ciało.

7/16

Auto Bild

Bagażnik BMW mieści 390 l.

8/16

Auto Bild

Z przodu znajduje się 150-litrowy bagażnik.

9/16

Auto Bild

Obrotomierz z odwróconą skalą na ekranie – typowe BMW z 2021 r.

10/16

Auto Bild

Już sam obrotomierz wyraźnie definiuje charakter Caymana – jest umieszczony pośrodku i dominuje nad resztą zegarów.

11/16

Auto Bild

Rzędowa „szóstka” z turbosprężarką typu twin scroll osiąga moc 124,7 KM z litra pojemności, kultura pracy jest wybitna.

12/16

Auto Bild

Żeby zobaczyć silnik w Caymanie, trzeba by się pod niego wczołgać. Od góry zakrywa go m.in. jeden z bagażników (drugi jest z przodu).

13/16

Auto Bild

W przeciwieństwie do Caymana, BMW ma tylną kanapę. Wyższym pasażerom tam zbyt wygodnie nie będzie (brakuje miejsca nad głową), wsiadanie też jest utrudnione, ale np. przy dzieciach te siedzenia są na wagę złota.

14/16

Auto Bild

Dobrze trzymające, 20-calowe opony Pirelli P Zero w Porsche.

15/16

Auto Bild

16/16

Auto Bild