Skoda Karoq kontra Toyota Corolla Cross. Sprawdzamy, co jest lepsze — benzyniak czy hybryda?

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – benzyniak kontra hybryda

Nasz test to nie tylko porównanie dwóch rywali z klasy kompaktowych SUV-ów. To jednocześnie sprawdzenie walorów dwóch różnych koncepcji silnikowych. Skoda Karoq występuje w sprawdzianie z topowym benzynowym silnikiem generującym 190 KM. Z kolei Toyota Corolla Cross to klasyczna hybryda (w Polsce japoński model występuje wyłącznie w takiej wersji), której układ produkuje 197 KM.

Skoda Karoq ze 190-konnym benzyniakiem oferowana jest wyłącznie z napędem na wszystkie koła. Z kolei Toyota Corolla Cross ma moment obrotowy dostarczany do przednich kół lub do wszystkich.

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – napęd 4x4

Do testu wybraliśmy tę drugą opcję, żeby była zbieżna z wersją Skody. W obu przypadkach moment obrotowy dociera do kół za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów – dwusprzęgłowej w Skodzie i bezstopniowej w Toyocie.

Toyota Corolla Cross oprócz benzynowego silnika ma także dwie elektryczne jednostki – po jednej przy każdej osi. Tym samym w tej postaci auto staje się pełnoprawnym modelem 4x4. Poza tym autem można czasami podróżować w trybie czysto elektrycznym. Jest to wprawdzie możliwe na krótkich odcinkach, ale jednak.

Wystarczy wybrać tryb EV, żeby udało się manewrować na parkingu wyłącznie przy wykorzystaniu elektrycznego napędu. Jest to również możliwe, gdy jedziemy autem bez obciążenia układu napędowego, np. po odjęciu nogi z gazu.

Skoda Karoq uzbrojona w 190-konny motor po mocnym wciśnięciu pedału gazu działa spontanicznie, wręcz sportowo. W połączeniu ze sprawnie działającą dwusprzęgłową skrzynią wystarczy to w zupełności, żeby nadać autu świetne przyspieszenie.

Pod względem przestronności wnętrza z przodu lekką przewagę notuje Skoda, która oferuje więcej przestrzeni na wysokości kolan oraz na szerokość. Pod względem ilości miejsca na wysokość w obu autach jest podobna sytuacja.

Na zbliżonym poziomie jest również przestronność z tyłu części pasażerskiej. Toyota zyskuje tu niewielką przewagę pod kątem ilości miejsca na wysokości kolan i na wysokość, a w Skodzie można poczuć się nieco swobodniej na szerokość.

Skoda Karoq okazuje się pojazdem bardziej przyjaznym, gdy wybieramy się na rodzinne, wakacyjne wyjazdy, bowiem w porównaniu z Toyotą Corollą Cross ma znacznie większy bagażnik. Kufer czeskiego SUV-a mieści 521-1630 l, tymczasem japońskiego tylko 390-1299 l.

Skoda Karoq ma lepsze możliwości transportowe

Poza tym Skoda ma znacznie większą ładowność (601 kg) i może uciągnąć hamowaną przyczepę o masie do 1900 kg. Tymczasem Toyota Corolla Cross udźwignie maksymalnie 507 kg, a maksymalna masa hamowanej przyczepy to zaledwie 750 kg.

Pod względem stylistyki kokpitu, a właściwie jego nowoczesności prym wiedzie zdecydowanie Toyota Corolla Cross. To prawda, że w obydwu samochodach przed prowadzącym znalazły się wirtualne wskaźniki, ale podczas gdy w Skodzie są one wyświetlane na 8-calowym ekranie, to w Toyocie standardem jest wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala.

Centralny, dotykowy ekran też znajdziemy w obu samochodach, ale ponownie wygrywa Toyota z 10,5-calowym wyświetlaczem. W Skodzie ma on zaledwie 8 cali. W czeskim modelu można poprawić sytuację, zamawiając za 7000 zł pakiet Columbus, który zawiera m.in. wirtualny kokpit z wyświetlaczem o przekątnej 10,25 cala oraz dotykowy, 9,2-calowy ekran. Jednak nadal są one mniejsze niż w Toyocie.

W obu samochodach możliwa jest obsługa części urządzeń pokładowych za pośrednictwem tradycyjnych pokręteł i przycisków. Okazują się one wygodne w użyciu, a tym samym ich obecność ułatwia aktywowanie poszczególnych funkcji. W Toyocie dochodzi jeszcze bardzo dobrze działająca obsługa głosowa. System sprawnie reaguje na wydawane polecenia i za jego pomocą można nawet opuszczać i podnosić boczne szyby.

Skoda Karoq jest dynamiczniejsza niż Toyota Corolla Cross

Szybko stało się jasne, że znacznie dynamiczniejszym samochodem z tej dwójki jest Skoda Karoq. Jej jednostka z lekkością wkręca się na wysokie obroty i nawet pomijając mierzalne dane, subiektywnie odczuwa się, że przyjemność z jazdy jest znacznie większa niż w przypadku Toyoty Corolli Cross.

Szkoda jednak, że ten pozytywny wizerunek psuje nieco funkcjonowanie dwusprzęgłowej przekładni. Zazwyczaj działa sprawnie, ale zdarza jej się przełączać niepewnie, jakby zastanawiała się, który włączyć bieg – wyższy czy może jednak zredukować? W sumie nie powinniśmy się dziwić, bo z niedogodnością tego typu spotkaliśmy się już wielokrotnie podczas jazdy autami z dwusprzęgłową skrzynią z Grupy Volkswagena.

Toyota Corolla Cross okazuje się pod tym względem znacznie lepsza. Po wciśnięciu pedału gazu auto startuje wyjątkowo płynnie, a w efekcie subiektywnie ma się wrażenie, że auto rusza dynamiczniej niż Skoda. To ważne, bo przecież o przyjemności z jazdy świadczą w dużej mierze subiektywne odczucia, a nie cyferki.

Nie ma jednak róży bez kolców i podróżując Toyotą, również trzeba znosić pewne wady. Największą okazuje się wycie spalinowego silnika podczas dynamicznego przyspieszania. Pamiętajmy, że współpracująca z nim bezstopniowa przekładnia nie powoduje samoczynnego obniżenia obrotów silnika i musimy to wymusić, odejmując lekko gazu. Jednocześnie Toyota nie zdecydowała się, wzorem konkurentów także stosujących bezstopniowe skrzynie na wirtualne zadanie biegów. To eliminuje nieprzyjemny objaw wycia.

W przypadku Corolli nie podoba nam się jeszcze jedna rzecz. Pomimo tego, że japoński SUV jest lżejszy od czeskiego modelu (1508 kg vs 1559 kg), to w trakcie prowadzenia ma się odczucie, jakby ważył więcej. Ma mniej precyzyjny układ kierowniczy, a poza tym wcześniej występuje w nim efekt podsterowności.

Toyota nie jest także autem, którym dobrze podróżuje się po autostradzie. W Polsce nie ma tego problemu, ale kierowcy, którzy często jeżdżą do Niemiec, mogą narzekać na niską prędkość maksymalną – 180 km/h. Tymczasem Skoda rozpędza się do aż 221 km/h.

Skoda Karoq ma dopracowane zawieszenie

W przypadku Skody pochwały należą się także za układ jezdny (w standardzie aktywne zawieszenie). Zapewnia ono dobre resorowanie niezależnie czy jedziemy po poprzecznych, czy wzdłużnych wybojach. Jednocześnie układ jezdny zapewnia świetne prowadzenie na zakrętach i nawet podczas pokonywania ich z dużą prędkością nie odczuwa się nadmiernych przechyłów nadwozia.

Przy ocenie podwozia nie można pominąć jeszcze jednej ważnej kwestii – działania układu hamulcowego. Zacznijmy od tego, że w żadnym z porównywanych modeli nie jest on, niestety wystarczająco skuteczny, jak na nowoczesne pojazdy przystało.

• Czytaj także: Skoda Karoq 1.0 TSI – wakacyjna jazda. Test długodystansowy

Przy zimnych tarczach Skoda Karoq jadąca 100 km/h zatrzymuje się dopiero po 37,6 m, a Toyota Corolla Cross nawet metr dalej – po 38,6 m. Po rozgrzaniu elementów ciernych sytuacja znacznie poprawia się w czeskim modelu, bo zatrzymuje się on po 35,9 m. W Toyocie nadal jest źle, bo do zatrzymania pojazdu potrzeba aż 38 m. Nie dość, że sam w sobie ten wynik jest zły, to w dodatku okazuje się aż o 2,1 m gorszy niż w Skodzie.

Toyota Corolla Cross pali znacznie mniej niż Skoda Karoq

Tak, jak Skoda okazuje się znacznie lepsza pod względem działania hamulców czy przyspieszenia oraz elastyczności, tak Toyota wygrywa ewidentnie w kwestii zużycia paliwa. Pod tym względem daje o sobie znać przewaga hybrydowego układu.

Wspomaganie elektrycznego silnika (rozruch i powolna jazda wyłącznie przy użyciu tej jednostki) w połączeniu z bezstopniową przekładnią sprawdzają się doskonale. W efekcie w teście auto spaliło średnio tylko 6,6 l/100 km, podczas gdy Skoda potrzebowała 8,6 l/100 km (aż o 2 l więcej!).

• Czytaj także: Toyota Corolla Cross 2.0 Hybrid AWD-i. Jak wypada bestseller w nowej roli?

Jeszcze większą różnicę na korzyść Toyoty Corolli Cross ujawnił test oszczędnej jazdy. Wówczas japoński model potrzebował średnio 5 l na każde 100 km, a czeski – 7,4 l. To oznacza 2,4 l benzyny więcej. Z kolei w sprawdzianie jazdy sportowej zużycie paliwa w Toyocie wyniosło 9,3 l, a w Skodzie 10,7 l (o 1,4 l więcej).

Toyota Corolla Cross potrafi być tańsza niż Skoda Karoq

Zarówno Skoda Karoq, jak i Toyota Corolla Cross dostępne są z trzema specyfikacjami do wyboru. Tyle tylko, że czeski SUV z topowym benzyniakiem oferowany jest wyłącznie z najbogatszym (czytaj: najdroższym) wyposażeniem Sportline kosztującym 164 100 zł. Taniej nie da się kupić 190-konnej odmiany.

W przypadku Toyoty kierowca ma znacznie większy wybór. To dlatego, że odmiana z napędem na wszystkie koła dostępna jest w połączeniu z każdą specyfikacją wyposażeniową. Tym samym koszt zakupu japońskiego modelu ze specyfikacją Comfort zaczyna się już od 158 500 zł.

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross — wyniki pomiarów drogowych (oceniane)

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników)

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – cena, gwarancja i przeglądy (oceniane)

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – rzeczywiste wymiary kabin (oceniane)

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross — punkty i klasyfikacja

Skoda Karoq i Toyota Corolla Cross – podsumowanie

Jeżeli liczycie na świetną dynamikę, dobre prowadzenie oraz praktyczne nadwozie to jedynym wyborem z tej dwójki będzie Skoda Karoq. Niestety, czeski SUV jest droższy od Toyoty Corolli Cross, a poza tym potrzebuje więcej paliwa. To głównie niższe koszty związane z korzystniejszą ceną oraz mniejszymi wydatkami na paliwo zdecydowały o tym, że z porównania zwycięsko wyszedł japoński model.