- Renault Rafale to duży SUV-coupe dostępny ze zwykłym napędem hybrydowym oraz w 300-konnej wersji Plug-in z napędem 4x4
- Testujemy Rafale w najwyższej wersji atelier Alpine e-Tech 4x4 300 KM
- Samochód, poza napędem na cztery koła, wyróżnia się skrętnymi kołami tylnej osi
- Na uwagę zasługuje wnętrze bardzo dopracowane pod względem ergonomii
- Nieco do życzenia pozostawia wygłuszenie kabiny przy wyższych prędkościach
- Samochód użyczony przez importera, po teście zostanie zwrócony
- Metamorfoza całej gamy modeli Renault
- Renault Rafale – flagowiec, ale wyceniony rozsądnie
- Renault Rafale: nie tylko ekran – są przyciski w kokpicie
- Renault Rafale atelier Alpine: wnętrze obszerne i dobrze zrobione
- Renault Rafale Plug-in: 300 koni poskromione przez elektronikę
- Renault Rafale e-Tech 4x4 300 – ile to pali?
- Renault Rafale e-Tech 4x4 300 – dane techniczne
"Fajny kolor" – w ciągu ostatnich kilku dni usłyszałem to kilka razy w kontekście niebieskiego, satynowo-matowego Renault Rafale, który trafił do redakcji "Auto Świata" na przedłużony test. Tak naprawdę jednak kolor to jedna z mniej istotnych zalet tego pojazdu.
Metamorfoza całej gamy modeli Renault
Kto jeździł Espace’m, ten w Rafale poczuje się jak w domu. Rafale dołączył do rodziny samochodów Renault zbudowanych na wspólnej platformie CMF-CD, mających na pokładzie znaczny procent identycznych rozwiązań i wspólnych części. Rafale ma podobny layout deski rozdzielczej co Espace, te same multimedia oparte o system Google, podobne podwozie wyposażone w system 4Control (cztery koła skrętne) i podobny napęd hybrydowy w podstawowej wersji. Techniczne podobieństwa w tym miejscu się jednak kończą, bo Rafale – okręt flagowy – jest dostępny nie tylko w wersji z 200-konną zwykłą hybrydą i napędem na przód, lecz także z 300-konną hybrydą Plug-in i napędem na cztery koła – tak jak nasz testowy samochód.
Renault Rafale – flagowiec, ale wyceniony rozsądnie
Wyjątkowo zaczniemy od ceny Rafale Plug-in, bo to ostatnio gorący temat – wysoką temperaturę wywołuje ofensywa chińskich elektryków i hybryd Plug-in, które podobno są śmiesznie tanie, a w każdym razie o wiele tańsze od aut znanych europejskich marek. Śmiem twierdzić, że różnice w cenach pomiędzy modelami europejskimi i chińskimi gwałtownie się kurczą, bo jedne tanieją, a drugie robią się droższe. Trzeba też stwierdzić, że mamy do czynienia z nie do końca porównywalnymi samochodami.
Dość powiedzieć, że cennikowo najtańszy Rafale z 300-konną hybrydą Plug-in (wersja esprit Alpine) kosztuje 226 tys. 900 zł, ma napęd na cztery koła i tylne koła skrętne. Najwyższa wersja (takie właśnie jest testowe auto) nosi nazwę atelier Alpine i kosztuje już naprawdę dużo – 248 tys. 900 zł. Najdroższa wersja francuskiej hybrydy Plug-in cenowo odjeżdża "chińczykom" o porównywalnej wielkości; średnia już nie tak bardzo. Ale gdyby ktoś chciał mieć Rafale taniej, w ofercie jest zwykła, 200-konna hybryda za 192 tys. zł.
W porównaniu do hybryd Plug-in oferowanych np. przez koncern VW Renault e-Tech 4x4 300 może poszczycić się napędem na obie osie – Skody i Volkswageny Plug-in mają napędzaną jedynie przednią oś.
Z kolei w porównaniu do hybrydowych SUV-ów Toyoty Rafale wyróżnia się korzystnie wykończeniem wnętrza. Oczywiście, nie jest tak, że flagowiec Renault ma same zalety i przewagi nad konkurentami – to by było zbyt piękne.
Renault Rafale: nie tylko ekran – są przyciski w kokpicie
To, co zdecydowanie na plus wyróżnia Rafale na tle konkurencji (zwłaszcza chińskiej, ale nie tylko) to bardzo dobry interfejs użytkownika oparty na systemie Google’a. Google jest systemem obecnie chyba najlepiej wytrenowanym w kwestii obsługi głosowej i znakomicie sprawdza się w samochodzie. W Rafale Google potrafi obsłużyć podstawowe funkcje auta jak ustawianie temperatury, nawigacji, radia – robi to raczej bezbłędnie i szybko. Ciekawostka: korzystanie z iPhone'a połączonego z systemem Rafale za pośrednictwem aplikacji Apple CarPlay ogranicza funkcjonalność obsługi głosowej Google. W przypadku niektórych poleceń Google prosi o odłączenie w pierwszej kolejności CarPlaya.
Nawet jednak, jeśli nie lubimy korzystać z obsługi głosowej, w Renault mamy dużo fizycznych przycisków do obsługi często używanych funkcji – czy chcemy przełączyć tryb działania hamulca postojowego, czy wyłączyć ostrzeżenia o przekroczeniu prędkości, czy uruchomić automatykę świateł albo tryb jazdy – mamy do tego różne fizyczne przełączniki, w które łatwo trafić choćby i po ciemku.
Co do obsługi klimatyzacji, nawiewów i kilku funkcji komfortowych, to mamy do tego kombinację przycisków stałych na ekranie dotykowym i fizycznych przełączników poniżej. W testowym egzemplarzu wszystko, poza dotykowym włącznikiem ogrzewania kierownicy, działa doskonale. Ten jeden włącznik ogrzewania kierownicy, w który trzeba kliknąć dwa albo i trzy razy, dość mnie zirytował. Nie chcę myśleć nawet o aucie, w którym wszystko ustawiałbym za pomocą ekranu dotykowego i połowa rzeczy wymagałaby kliknięcia dwa czy trzy razy…
Renault Rafale atelier Alpine: wnętrze obszerne i dobrze zrobione
W Rafale atelier Alpine otoczeni jesteśmy sprężystym zamszem, skórą, welurem i miękkimi tworzywami, którym miejscami towarzyszą wstawki z polerowanego aluminium. Są też wstawki z "piano-blacku", który jest średnim pomysłem. Fotele są obszerne, wygodne, wyposażone w elektryczne sterowanie i masaż. Z gadżetów, które można by sobie darować, mamy podświetlane logo "Alpine" na oparciach foteli – świecą się one przez chwilę po opuszczeniu samochodu. Serio, zbędna rzecz, taka trochę "chińska"…
Ekran środkowy w Renault jest modnie pochylony w stronę kierowcy i połączony z wyświetlaczem za kierownicą. Co warto pochwalić, wyświetlacz nie wystaje za bardzo ponad deskę rozdzielczą, a więc i nie zasłania widoku.
Z tyłu mamy w Rafale mnóstwo miejsca i na nogi, i nad głową. Kanapa nie jest przesuwna, ale środkowa część oparcia jest pochylana osobo w całości albo częściowo – w zależności od tego, czy pasażerowie chcą mieć tylko wygodny podłokietnik z uchwytami na napoje, telefony i tablety, czy też jest potrzeba przewiezienia dłuższych przedmiotów. Ogólnie rzecz biorąc, jakością wykończenia wnętrza w Rafale Renault daje dobry przykład konkurentom.
Na plus Rafale zapisałbym:
- przestronność wnętrza;
- jakość materiałów wykończeniowych;
- tę samą, wysoką jakość wykończenia przedniej i tylnej części kabiny;
- rozsądne rozmieszczenie mechanicznych przełączników do sterowania różnymi funkcjami samochodu;
- komfortowe miejsce kierowcy;
- świetne prowadzenie, stabilność samochodu podczas szybkiej jazdy (o tym dalej).
Wady:
- nie do końca "ogarnięta" wspólna egzystencja systemu Google'a z telefonami połączonymi z samochodem za pomocą aplikacji CarPlay;
- słabo działająca ładowarka indukcyjna – jednak po kilku dniach przyniosłem do samochodu kabelek;
- wygłuszenie wnętrza przy wysokich prędkościach – o tym dalej.
Renault Rafale Plug-in: 300 koni poskromione przez elektronikę
Rafale e-Tech 4x4 300 (czyli hybryda Plug-in) ma prędkość maksymalną ograniczoną elektronicznie do 180 km/h. Do tej prędkości rozpędza się bardzo sprawnie, sprint do setki zajmuje autu zaledwie 6,4 s. Rafale, do momentu "dotknięcia" maksymalnej prędkości, daje poczucie jazdy bardzo szybkim samochodem. Rafale dobrze się zbiera i bardzo pewnie się prowadzi. Nie ma myszkowania, gwałtownych i zbędnych reakcji systemów asystujących, łatwo utrzymać i zmienić kierunek jazdy. Co mi się nie podoba to… szum powietrza. Serio, przy pierwszym przejeździe autostradowym byłem pewien, że Rafale ma bezramkowe szyby – i dlatego coś mi świszczy nad głową. Nie, jednak nie ma – przy większych prędkościach szum wiatru po prostu nieco zbyt mocno wdziera się do wnętrza, a jeszcze pojawia się jakiś nietypowy dochodzący z przodu. Pełnym komfortem akustycznym można cieszyć się do ok. 120 km/h.
Renault Rafale e-Tech 4x4 300 – ile to pali?
Porównanie zwyklej hybrydy i hybrydy Plug-in to w ogóle temat na osobną dyskusję, bo nie jest tak, że hybryda Plug-in w warunkach miejskich ma pełną funkcjonalność samochodu elektrycznego, a po rozładowaniu akumulatora śmiga "o kropelce" na wzór zwykłej hybrydy. Nie, nie do końca tak to wygląda.
Na razie, przy pierwszych wrażeniach z jazdy Rafale poprzestańmy na tym, że Plug-in jeździ szybciej niż zwykła hybryda, a zużycie paliwa przez ten napęd mieści się w rozsądnych granicach. Niestety, hybryda Plug-in to nie tylko zalety – i właśnie z powodu pewnych wad tych napędów, już wkrótce przestaną one być traktowane jako napędy bezemisyjne…
Renault Rafale e-Tech 4x4 300 – dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika/napęd | poj. 1199 cm3, 3 cylindry, napęd hybrydowy benz. + el. |
Moc silnia spalinowego/systemowa | 300 KM/221 KM |
Moment obrotowy silnika spalinowego | 230 Nm przy 1500-4000 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | Przekładnia szeregowo-równoległa, 15 kombinacji przelożeń, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,4 s |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4710/1866/1613 mm |
Masa własna/dmc | 1934 kg/2440 kg |
Maksymalna moc ładowania (standard/opcja) | 3,7 kW/22 kW |
Maksymalny zasięg w trybie elektrycznym | 95 km |
Pojemność bagażnika min-max | 539-1826 l |
Cena (wersja R-line) eHybrid e-Tech 4x4 300 | od 248 tys. 290 zł |