Wbrew pozorom to jeszcze nie koniec kompaktowych sedanów. W czasach, w których wydawałoby się wszyscy chcą jeździć wyłącznie SUV-ami, nadal bez problemu można kupić małą „limuzynę” prosto z salonu. Szczególnie Polacy mają do tego typu aut słabość, w przeciwieństwie do klientów z krajów Europy Zachodniej, gdzie takich ofert raczej nie znajdziemy.
Dobrym przykładem jest Ford Focus, który na polskim rynku dostępny jest nie tylko w dobrze znanych nadwoziach hatchback i kombi, ale także jako sedan. Jak się dobrze zastanowić, to takich aut faktycznie jest na naszym rynku sporo – m.in. ulubiona przez taksówkarzy Toyota Corolla (również hybrydowa), popularny wśród klientów indywidualnych Fiat Tipo (niedawno poddany liftingowi), Renault Megane z mylącym, ale „prestiżowym” dopiskiem GrandCoupe, Honda Civic, która w Europie ma zastępować wycofanego Accorda, czy jeszcze pachnący nowością, nieco „odjechany” stylistycznie Hyundai Elantra.
Ford Focus Sedan 1.0 EcoBoost Connected – mniej możliwości, mniej problemów?
Czterodrzwiowa wersja Focusa to jednak tylko dodatek, a nie filar sprzedaży. Widać to, gdy zajrzymy do katalogu modelu. Sedan dostępny jest tylko w jednej wersji wyposażenia Connected. Ma jednak w zasadzie wszystko, co potrzebne, m.in. ręczną klimatyzację, ośmiocalowy ekran dotykowy, Bluetooth, nawigację, czujniki parkowania i kamerę cofania, system bezkluczykowy, reflektory LED, 16-calowe felgi aluminiowe. Plus, że dodatkowe wyposażenie pogrupowano w rozsądnie wycenionych pakietach.
Zbyt dużego wyboru nie mamy też w przypadku silników. Sedana może napędzać jeden z dwóch: trzycylindrowy 1.0 o mocy 125 KM oraz czterocylindrowy i nieco mocniejszy (152 KM) 1.5 EcoBoost. Oba silniki są turbodoładowane, pierwszy współpracuje z ręczną skrzynią biegów, a drugi z „automatem”. W przypadku hatchbacka czy kombi oferta jest dużo bardziej rozbudowana (o napędy „mild hybrid” i diesle).
Ford Focus Sedan 1.0 EcoBoost Connected – przyjemnie się nim jeździ
Skupmy się na naszym głównym bohaterze, czyli testowanym Fordzie Focusie Sedan 1.0 EcoBoost. Traf chciał, że po jego odbiór jechałem taksówką i akurat był nią czterodrzwiowy Focus III, czyli poprzednik. Muszę przyznać, że kokpit nie różni się zbyt mocno od tego, który znajdziemy w najnowszym kompakcie Forda. Ma to oczywiście wadę i zaletę. Nie jest modnie, ale za to intuicyjnie i wygodnie. Mamy „doczepiony” ekran dotykowy, jednak nadal możemy posługiwać się przyciskami i pokrętłami na desce rozdzielczej. Do tego klasyczne zegary, a nie cyfrowy wyświetlacz z mnogością ustawień, więc konserwatywny kierowca powinien być zadowolony.
„Mięsista” kierownica zapewnia pewny chwyt. Siedzi się dość nisko, a skrzynia pracuje w taki sposób, że aż chce się samemu zmieniać biegi. Dziś coraz więcej kierowców wybiera „automaty”, ale fordowski „manual” przypomina dawne czasy i wzmacnia frajdę z prowadzenia. Jednolitrowy silnik benzynowy generuje wspomniane 125 KM. Nie za dużo, ale dla mniej wymagających w zupełności wystarczy. Ważny jest moment obrotowy, który wynosi 170 Nm i jest osiągany już od 1400 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 10 s, a prędkość maksymalna to 200 km/h. Przyzwoicie. Auto nie jest też byt ciężkie (1251 km masy własnej), jednak nie mamy tu zbyt dużej „rezerwy”, więc po załadowaniu do pełna nie będzie już tak fajnie. Pochwalić należy zawieszenie (jak to w Frodzie), które nie jest za miękkie (auto zbytnio nie „buja” podczas szybkiej zmiany kierunku), ale zapewnia wysoki komfort jazdy (pomagają w tym też „balonowe” opony 205/60).
Trzycylindrowe benzyniaki charakteryzują się specyficznym dźwiękiem (warkotem), jednak w Fordzie nie jest to aż tak dokuczliwe. W dodatku łagodnie traktowany silnik potrafi odwdzięczyć się naprawdę niskim spalaniem. W mieście komputer pokładowy wskazywał 6,7 l km, a w trasie 5,5 l/100 km. Średnie zużycie z dystansu 440 km wyniosło równe 6,0 l.
Z zewnątrz czterodrzwiowy Ford Focus niczym specjalnym się nie wyróżnia (egzemplarz testowy miał chociaż modny niebieski lakier), ale ma inne zalety. W środku jest sporo miejsca, również na tylnej kanapie. Jak to w autach z tego typu nadwoziem duży jest także bagażnik. Jego pojemność z zestawem naprawczym wynosi aż 511 l (417 l z kołem dojazdowym). Oczywiście, przeszkadza wysoki próg załadunku i mniejszy otwór niż w wersjach pięciodrzwiowych (za to nie widać bagaży). Nie uniknięto też wchodzących do środka zawiasów klapy, które ograniczają możliwość pełnego wykorzystania tej przestrzeni. To pokazuje, że mamy do czynienia z sedanem niższej klasy.
Do zakupu czterodrzwiowej wersji może przekonać cena. Focus Sedan 1.0 EcoBoost kosztuje w promocyjnej ofercie od 77 900 zł. To całkiem rozsądna propozycja, biorąc pod uwagę oferowane wyposażenie. Fiat Tipo w porównywalnej odmianie jest trochę tańszy (1.0 T3 100 KM Life – 71 800 zł), ale słabszy i gorzej wykonany. Z kolei Toyota Corolla to sporo droższa propozycja (1.5 125 KM Comfort - 88 400 zł). Sprawdźmy jeszcze inne wersje nadwoziowe Focusa. Cena hatchbacka z tym samym silnikiem w wersji Connected wynosi 82 900 zł, do kombi trzeba dopłacić jeszcze 4 tys. - to odpowiednio o 5 i 9 tys. zł drożej od sedana.
Ford Focus Sedan 1.0 EcoBoost Connected – moim zdaniem
Młodsi kierowcy śmieją się z takich aut, ale mają one swoje zalety. Ford Focus Sedan zadowoli konserwatywnych klientów, którzy oczekują klasycznej sylwetki nadwozia, przestronnego wnętrza oraz rozsądnej ceny, a mniej uwagi przykładają do praktyczności, wysokich osiągów czy nowoczesnych „bajerów”. Muszą się oni jednak przekonać do nowego silnika. Jeśli lepsza dynamika nie przezwycięży obawy przed wyższą awaryjnością, to skutecznie zrobi to brak wyboru.
Ford Focus Sedan 1.0 EcoBoost Connected - dane techniczne
Silnik | t.benz./R3/12 |
Pojemność skokowa (cm3) | 999 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 125/6000 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 170/1400-4500 |
Skrzynia biegów/napęd | man. 6 b./przedni |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 10,2 |
Prędkość maksymalna | 200 |
Średnie zużycie paliwa (l/100 km) | 5,4 (test: 6,0) |
Opony testowanego auta | 205/60 R 16 |
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 4647/1848/1452 |
Rozstaw osi (mm) | 2700 |
Poj. bagażnika (l) | 511 (z zestawem naprawczym) |
Masa własna/ładowność (kg) | 1251/484 |
Cena (zł) | od 77 900 |